-
ANIKO masz rację, że życie trzeba dobrze przeżyć nawet z nadmiarem kilogramów. Ale co zrobić, jeśli tych kilogramów jest dwa razy tyle niż powinno być? Nic nie poradzimy na to, że nasze otoczenie postrzega nas przez pryzmat naszej nadwagi. Mogę być widziana jako miła, sympatyczna, inteligentna, wredna, złośliwa, czepialska (niepotrzebne skreślić), ale zwsze przede wszystkim gruba. To, ze jestem miła, wredna itd.można powiedzieć po jakimś czasie znajomości ze mną. To, ze jestem gruba widać natychmiast, w tych pierwszych 15 sekundach decydujących o wrażeniu jakie odnosi się w kontakcie z drugim człowiekiem. Coś tam w życiu udało mi się, coś osiągnęłam, mogę być dumna z niektórych dokonań. Ale ile szans straciłam, co przepadło bezpowrotnie, dlatego, że jestem gruba? Mogę snuć domysły, o czymś tam wiem, czegoś się domyślam.
Z dzisiejszego dnia jestem zadowolona- utrzymałam się w limicie kalorycznym i cały dzień pracowałam fizycznie. Poza tym, że spaliłam trochę kalorii odwaliłam kawał dobrej roboty. Czuję teraz takie przyjemne zmęczenie po wysiłku fizycznym- to chyba nie endorfiny, ale poczucie, że coś fajnego udało się zrobić.
DOLINKO- na razie spróbuję większej samodyscypliny, może to da efekty. Ale o diecie wypłukiwania tłuszczu poczytam. Dzięki za radę.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki