-
mleko kawowo-bananowe? brzmi smakowicie
-
Dziubku, dzięki :* Co do tych soków - ja je uwielbiam Wczoraj odkryłam smak świeżego buraka, hahahah^^
Nocko, Grubciu i Nutty - mmmm... właśnie wypiłam. Robię tak: łyżeczka kawy rozpuszczalnej, rozpuszczam w odrobinie gorącej wody, wlewam do tego szklankę mleka, kroję banana (niekoniecznie całego) na kawałki i do miksera^^ Jeszcze najlepiej dodać kosteczki lodu, ale ja akurat nie miałam. Nic prostszego, a jakie dobre Można dodać cukru albo miodu, ale ja nie widzę takiej potrzeby. Zresztą to i tak dobra dawka węgli
Do drugiego śniadanka dodałam jeszcze batona musli Więc jest 650kcal chyba
Mam ochotę pojeździć na rolkach^^
-
o rolki mam ale nie mam gdzie jezdzic
zrobie sobie to mleko jak kupie jutro banany hyhyhy
widze ze dietkowo ladnie, oby tak dalej
-
A ja mam i rolki, i gdzie jeździć, ale straszna ze mnie łamaga, więc jeżdżę mało Ja i hamowanie to jest po prostu śmiech na sali Ale przeżyłam - 'jeździłam' chyba ze 20min
Poza tym byłam na rowerze. 2h. Całkiem miło, ale upał był straszny (się zgrzałam ), a ja miałam dżinsy, więc jako-taki komfort Ale przetrwałam, a teraz czuję błogą satysfakcję
Chociaż cały czas mam huśtawki nastrojów. Chyba pms
[ob] sok pomidorowy z siemieniem lnianym, trochę kompotu ze śliwek, kapusta gotowana, trochę kaszy i mięsko duszone
[kol] jogurt nat z otrębami pszennymi
1300kcal - jest ok.
Chciałam się jutro zważyć, ale boję się porażki, tzn. że ujrzę nie tylko tyle, ile było ostatnio, ale więcej Ja nie wiem, jakieś to dziwne.
Ahh, jedzą właśnie czekoladę u mnie pistacjową...
Ja tej - jak zwykle się użalam nad swym nędznym losem :P Koniec tego - dzięki rozsądnej diecie będę (kiedyś) szczupła i piękna
-
Rety jaka aktywnosc fizyczna
, ja poszłam nad jezioro z koleżanką a i tak większosc czasu spędzona na leżeniu plecami do słońca xD
Będziesz szczupła maruderze..! <3
-
Nie wiem, kiedy niby będę szczupła
No więc zważyłam się. 67kg. Biorąc pod uwagę fakt, że kiedy zaczynałam, było co najmniej 71, jest ok. Zwłaszcza że jadłam tyle lodów i czekolady
Na szczęście jest kilka zalet powolnego chudnięcia:
mogę jeść więcej :P
kiedy się nie spieszy, mogę sobie ćwiczyć lajtowo, nie katować się
tłuszcz nie spala się tak szybko=mniej szkodliwych produktów przemiany materii, które trzeba jakoś usunąć z organizmu. Kiedy jest ich mniej - jest łatwiej
mniejsze ryzyko efektu jojo
skóra ma baaardzo dużo czasu na 'przyzwyczajenie się' do mniejszych rozmiarów
większe prawdopodobieństwo, że będzie odpowiednia ilość witaminek
mogę powoli przyzwyczajać się do zasad zdrowego odżywiania i wprowadzić je na dłuuugo (bo o wiele lepiej się z tym czuję )
Pocieszam się i przekonuję, że nie jest źle Najśmieszniej będzie, jak zrąbię to, co już, jakby nie było, osiągnęłam
[śn] jabłko, musli, mleko+kakao (35
Buźka :*
-
cicho tam.
teraz to już tylko do przoduuu ;*
w przeciwieństwie do mnie.
bo ja sie cofam ;/
-
całkiem przekonujące te zalety
-
Vero, oddawaj mi te swoje 67kg:P
hehe mi się podoba szczególnie punkt 1 ^^
-
Nocko, yyy, ja niby wiem, o co chodzi... Zresztą cały tutorial u Ciebie. :*
SjuperMam oddać? Hahahah^^ Chyba kpisz Za nic
[2śn] sok pomidorowy z lnem, 2 kromki grahama z tostera, sałata, plaster sera topionego, trochę topionego Hochlanda i ketchup
[3śn] banan
[obiad] burak, kapusta gotowana, trochę kaszy i mięsko duszone (to co wczoraj :P)
[kol] 2 marchewki, jogurt naturalny z łyżką otrąb pszennych i łyżką zarodków pszennych
1200kcal.
I do tego ruch.
4x20min rower
30min ćwiczeń
25min biegania
Jakby co, nie jestem na 1200. Tak dziwnie wyszło. Może wg Was powinnam być z siebie dumna, ale jakoś nie jestem. Będę jeść więcej, a co!^^
I byłam dzisiaj u fryzjera^^ Aj, ale mi fajnie Do tego kupiłam sobie nowe kolczyki i będę jutro cynić^^ Buźka, trzymać się tam :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki