-
sister bo to taka magiczna odzywcza kawka duzy kubek ( hobol ) do latte machiatto- pol kawy i pol mleka( czyli mleka gdzies 3/4 szklanki- i ja mleko pije 3,5 najczesciej) i pollyzeczki cukru... i mleko ubijam zeyb pianka byla do tego kawke wlewak i posypuje kakao....wiec 120 kcal ma jak nic,,,wiec wole 150 policzyc...takich kawusiek ok 4 w tygodniu popijam...jak do mnie przyjedziesz to zaserwuje
dzis dietkowo nie bylo super.....objadalm sie na kolacje duza bula z serem zoltym i maslo...coz....
17 kd wow i u ciebie niedlugo tyle bedzie
fajne te twoje detoxy...dobre choc to- w smaku i w dzialaniu??
-
hej!!zjadlam:
S. platki z mlekiem, pol kromki z dzemem kawa( nie magiczna )= 400
bylam na rynku i jablka kupilam
- jablko- 100 duze i pycha bylo
O: ryz z warzywami i tofu = ok 500
poczytam jeszcze ksiazke i do nauki....
wiecie poszlam spac przed druga i w sypialni cos mi lazilo po katach, zapalilam swiatlo i jakis owad sobie na lampie usiadl( lampa centralnie nad lozkiem), nie iwem co to jak swierszcz wygladal ale latac potrafil...i nie moglam spac myslac ze ona moze na mnie spadnie...wiec zostawilam owadowi cala sypialnie do dyspozycji ( a co niech sie wyspi owadek ) i na kanape do mnie do pokoju poszlam....heh nie wyspalam sie za bardzo....
-
heh, ja też się zastanawiałam co Ty tak dużo za tą kawę liczysz :P ale już teraz wszystko jasne ja piję kawę z dużą ilością mleka i liczę za nią 5o kcal, to już mi się sporo wydawało :P
ładnie sobie radzisz... niedługo będzie znów 2 kilo mniej i znów 2 zobaczysz!
EeeMilka, 17 kilo wow, jak on to zrobił?
i podziwiam za wspólne brzuszki- fajnie macie
-
Czesc!
mam nadzieje ze dzisiejszy dzien bedzie dniem pierwszym!!!!!bo ostatnie dni sobie podjadalam, objadlam sie wrecz wczoraj.....trudno.....
Dzis:
S: platki, mleko, pol kawy, pol kromki z dzemem = 300
O: ryz z warzywami i tofu 500
_kawa magiczna i jablko 200
i jestem glodna, powoli o kolacji mysle:
K: salata, pomidor, ogorek, cebula, papryka, ocet+olej,
moze feta, moze chleb, moze jajko_ nie wiem!!!!!!ale na 500kcal max,,,,
rozepchalam sobie zoladek ostatnio i dlatego tu z glodu padam.......
sport: rower 1,5 ha
a po kolacji ucze sie dalej
-
od dzisiaj się tylko będzie lepiej kręcić
pozdrawiam!!!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
dziekuje autkobu za wiare we mnie......
ja jednak i siebie i tych ktorzy we mnie wierza musze rozczarowac.....
jestem zestresowana nauka, sesja, praca i lekiem ze nie dam rady.....mysle o tym co bedzie za trzy miesiace, pol roku, planuje i licze i rozmyslam, apowinnam skupiy sie na TU I TERAZ bo z doswiadczenia wiem ze przyszlosc i tak inne scenariusze ( wcalae nie najgorsze ) pisze.....
zjadlam na kolacje salatke, jak pisalam, plus dwie wasy z twarozkiem = 400
i siedze przy biurku, czytam te paragrafy i o jedzeniu mysle heh...i trzy czekoladki w brzuszku wyladowaly byly pycga lindora...uwielbiam lindora....lezaly juz trzy miesiace na polce wiec sprobowac je musialam......
beznadzieja dietowa....
i na jutro zajecia przygotowac musze i nic nie chce juz!!!!!NIC MAM DOSC DZIS!!!!DOSC SAMEJ SIEBIE!!!! i za chwiel znow bede snula bajke o cudownym jutrze...a jutro jest przeciez dzis,,,i nie wyszlo......
nie chce od was ani kopa ani motywacji........tzn. na mnie nie dziala jak ktos na mnie nakrzyczy...odwrotny jest wtedy skutek...poprostu przeczytajcie,,,,,,,
i nie cierpie kolacji bez wegli.... nji cierpie no!!!!
i jeszcze jedno, stzalam sie osoba przekladajaca wszstko n ajutro...wszystko...dyscypliny zero!!!!!! co ja robie?????? dieta jutro, nauka jutro, nad lekiem popracuje jutro.....kurde no!!!!!
nie cierpi(acy ) jez
-
i na wage jednacz czesciej trzeba wchodzic, bo jak agasek mowi, wtedy wiadomo co w jakim kierunku idzie.......
co za dzien....mowie wam.....
ale z moim ukochanym gadalam dzis byl na rowerowam tournee, juz 8 dzien, codziennie rowerem jakies 6-8 ha jezdzil, kawal drogi przybyl, i to wszystko jeszcze przez Alpy, nie dla mieczakow ja ja...... .....razem pojedziemy tez niedlugo na tournee...ale bez zadnych gor!!!!!!
dobre wiesci: wraca w czwartek....jupi......
-
jupi jupi jupi!!!
widzisz, nie jest tak źle
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
węgle przyszły
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
alez dziekuje....
to wszystko dla mnie??? ( ale przeciez ja nie jem tak duzo) czytaj: nareszcie odpowiednia dawka dla mnie co za uczta!!!!
ja dzis znow z brzuszka zrobilam smietnik......i pewnie na wadze znow 73 jest po tych ostatnich moich numerach....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki