Wątek: Tym razem się nie poddam :)

Gratuluje Sun!!!!!!!!!!!

a dietka czasami moze sie schowac!!

o kurcze gratuluje
a co do odstepstw sa czasmi takie chwile ze mozna...

Dziękuję dziewczyny

Mam nadzieję, że to już koniec z nauką. Może ewentualnie jakieś kursy dla przyjemności, grafika komputerowa czy coś w tym stylu. Ale żadnych studiów więcej
Waga tak jak się bałam wczoraj pokazała 70,6. Dziś rano 69,9. Zobaczymy jak będzie wyglądać wynik po @. Ważne, że objętościowo jest mnie mniej i podejrzewam, że to też trochę przez przyrost mięśni.

Dzisiaj urlopuję. Wzięłam na wszelki wypadek kacowe, ale wczoraj jednak nic nie piłam.
Jutro pewnie za to nadrobię

mega wielkie gratulacje!!!!!!! buziaki!

Po @ bedzie pewnie z kg mniej ja tak ma zawsze
Pozdrawiam i mykam zaraz spac bo oczy mi sie kleja same

Jutro rano wyjeżdżamy, więc odezwę się pewnie dopiero w niedzielę wieczorem.
Dziś dieta zachowana, z ćwiczeń tylko rowerek.
Miłego weekendu

no proszę superowo dobrze jest czuć całym ciałem, że się chudnie to jeszcze bardziej motywuje, przynajmniej w moim wypadku. gratulacje zrzucenia kilogramów i pisaj co tam się działo przez weekend

Wróciłam.


Nastawiam 4 litery na kopy bo się nie pilnowałam za bardzo...
Kiełbacha z grilla, karkówka, kanapki z białego chleba, ser żółty, majonez, keczup, musztarda... No i 3 piwa, szklanka coli, szklanka soku wieloowocowego. Tak wyglądały moje 2 dni nad jeziorem.
Z pozytywnych rzeczy woda mineralna, herbatki czerwone, musli z jogurtem naturalnym i brzoskwinią, pomidorki i godzina na rowerku wodnym.
Biję się w piersi, moja wina, obiecuję poprawę i od jutra będę znowu grzecznie dietkować i ćwiczyć.

Kochana nie martw się, czasem trzeba sobie trochę odpuścić, żeby nabrać sił do dalszej walki

Trudno się wraca do pracy po urlopie, nawet takim dwudniowym...
Śniadanie I i II - musli z orzechami, jogurt ananasowy i brzoskwinia
III śniadanie - grejpfrut
obiad - wieeelka micha sałatki z kurczakiem, sałatą, kukurydzą, pomidorem, ananasem, rodzynkami itp (to przy okazji zakupów bo w domu zlądowałam w porze kolacji i na większy posiłek by już było za późno)
kolacja - brak

Ruch:
kilka godzin chodzenia po sklepach
zaraz wskakuję na rowerek i odpalam 8minutówki
stęskniłam się już za panem :P