Wątek: Pamiętnik słodyczoholiczki :)

Coraz bardziej kusi mnie żeby poćwiczyć z Mel B. Może jak się ogarnę zdrowotnie to ją sobie poćwiczę na zmianę z moją Jillian.

smialo moge polecic Melke.. ma fajne cwiczenia, dosc krotkie uklady i nawet jak ma sie zapracowany dzien to mozna skorzystac z 10, 15 czy 20 minutowego treningu, a po tych minutach człowiek płynie

Kurcze m itrudno jest nawet te 10 minut wygospodarowac zawsze jest cos innego do roboty .... no ale cholerka musze chociaz na ten biust znalezc czas

Mi też to nie przychodzi łatwo, po całym dniu jestem wykończona, ale zawsze myślę sobie, że jak poćwiczę to smaczniej będzie mi się zasypiało... a bez ćwiczeń położę się do łóżka i zanim zasnę, będę się zastanawiała czemu tego nie zrobiłam, zamiast teraz kręcić się z boku na bok ... bardzo mnie to mobiliuje

Tylko ze ja jak przyloze glowe do poduszki to juz spie wieczorem to marze juz o kapieli i polozeniu sie ...

mi wyrzuty sumienia spać nie dają a po cwiczeniach mam poczucie, że jestem jeden dzien do przodu, jeden kroczek bliżej celu

Raport z 19.05.2015 - około 1450 kcal

śniadanie: 240 kcal
Kawa z mlekiem + kostka brązowego cukru
Chleb wieloziarnisty [kromka]
Masło [5 g]
Filet z indyka [plaster]
Pomidorki koktajlowe

II śniadanie: 210 kcal
Kawa z mlekiem + kosteczka cukru brązowego
Serek wiejski [150 g]

Obiad: 245 kcal
Surówka z czerwonej kapusty, selera, pomidora, papryki, ogórka [100 g]
Kabanosy wieprz.-drob. [25 g]

podwieczorek: 290 kcal
Kawa Inka z mlekiem bez cukru
Płatki Poduszeczki [50 g]

kolacja: 470 kcal
Filet z indyka [2 plastry]
Pieczywo lekkie [2 kromki]
Sałatka z makaronem [250 g]


AKTYWNOŚĆ:
15 minut trening cardio z Mel B
trening na brzuszki

Hej u mnie teraz lipa bo Mlodszy syn (niecale 7 miesiecy) pochorowal sie ma zapalenie oskrzeli i generalnie nie mam sily na nic. Wieczorami glowa mi peka i jestem tak zmeczona ze czekam tylko na wolna lazienke i w kimono ....
Trzymaj kciuki zeby poszedl na leki bo jak nie to zastrzyki bedzie musial miec. Chyba sama bym sie zaplakala gdyby mu robili
A mialam pytac czy cos robilas z przepisow ???

Trzymam kciuku za maluszka z calych sil, na pewno da sobie rade z choróbskiem
nie korzystalam z przepisow, bo nie mialam czasu, sobota w pracy, w niedziele bylam u siostry.. kurcze, czasami to nie ma czasu nawet pożyć.. moze przyszły weekend bedzie łaskawszy

Ja to popoludniami gotuje jak maz wroci z pracy bo przy tym Malym to nic nie zrobie .... dziadyga lezec sam nie chce a nawet jak lezy to i tak trzeba patrzec an niego dobrze ze chociaz Moj ma stale godziny pracy a nie jakies nienormowane ze niewiadomo o ktorej bylby w domu ...
Poszlabym w piatek na aquaaerobik ale po 1 nie mam zkim a ja jestem jakis dzik ze sama to sie wstydze po 2 nie wiem jak pogoda bo jezdze tam rowerem i jak jest zimno czy deszcz to wiadomo ze sie odechciewa a po 3 nie wiem czy bede miala sily bo to o 19 wszystko zalezy jak sie Brzdac bedzie czul bo tez nie chce meza samego zostawiac z chorym dzieckiem z kapiela usypianiem bo on tez po calym dniu pracy zmeczony. No nic byle wyzdrowial dietowo sie trzymam chociaz wczoraj nie zjadlam jednego posilku bo jezdzilismy to do lekarza to potem do aptek jeszcze okazalo sie ze mleko ktore pije na recepte no poprostu nigdzie nie ma nie wiem co zrobimy