-
Ale "bida z nędzą" na tym poście,nikogo nie ma...
Dzisiaj wytrzymałam i zjadłam 950 kcal ,czuję się świetnie,byłam w pracy ,energia mnie rozpierała,teraz dopiero czuję się zmęczona,moje dzieci mnie wkurzyły ,bo nie chce im się odrabiać lekcji, caly dzień nic nie robiły i zostawiają wszystko na ostatnią chwilę ,do tej pory robiłam z nimi lekcje i nawet nie mam czasu forum.Do jutra!
MałaŻabcia dziękuję za wsparcie!!
-
Kaczorynko ucz dzieci systematyki, bo czym skorupka za młodu nasiaknie...
niech wiedza że obowiązek najpierw a potem przyjemności to potem im będzie łatwiej w życiu...Moi rodzice tez byli dla mnie za bardzo pobłażliwi i dlatego całą szkołe średnia tak sobie wsyzstko na ostania chwile zostawiałam..a potem płacz, lament że nie zdążę się nauczyć półrocznego materiału w jeden wieczór dopiero teraz sama ciężka pracą doszłam do tego, że po prostu łatwiej jest się nauczyć dobrej organizacji to później mniej stresu będzie
-
Witam!
Cześć Kaczorynko! Jak humorek? Widzę że mało zjadłaś wczoraj kalorii-dzielna jesteś. Tyle obowiązkówi i utrzymanie diety.Nie złe wyzwanie!Ale jesteś dzielna!
A ChudneSkutecznie co u Ciebie?
U mnie OK! Mam dziś lepszy humorek ale jest mi bardzo zimno. Przeprosiłam kurtkę skorzaną bo jest mi mocno zimno. Może ja naprawdę powinnam iść do lekarza? Poczekam jeszcze. Ale dietka jest OK! Tylko zero ruchu.
Pozdrawiam
-
23 DZIEŃ.Jestem po śniadanku ,ale jeszcze nie ćwiczyłam .Muszę trochę poczekać ,żeby mi się uleżało.Świeci słońce i jest mi tak jakoś lekko na duszyczce.Witam wszystkich serdecznie! Muszę przyznać ,że ta dieta działa wspaniale na moją cerę.Wreszczie nie mam problemów z twarzą,zawsze miałam jakieś grudki ,małe krostki ,a teraz jest gładka.
To chyba dzięki tym wszystkim ziarnom,musli ,otrębom,zarodkom.
CHUDNESKUTECZNIE
To nie jest takie łatwe, ja w ich wieku sama się uczyłam i odrabiałam lekcje,dopiero w średniej nic mi się nie chciało .Nie mam juz siły do tych moich chłopaków,dzisiaj jak przyjdą ze szkoły to się za nich wezmę.Tylko ja ide do pracy na 14 i nie mogę ich przypilnować ,mój mąż rozkłada ręce i mówi ,że oni nie chcą odrabiać lekcji i tak w kółko.
-
Cześć Oskubanko!Wczoraj było ok,mam nadzieje ,że dzisiaj też będzie! Tylko strasznie chce mi się spać.
-
Oskubana u mnie znakomicie....jak narazie tylko raz miałam potężna złamkę ale znając siebie wiedziaąłm że jedyna rada to zacisnąc zęby i nadal sumiennie ćwiczyć, dietkować nawet jak łzy spływały po policzkach opłaciło się teraz wiem, że zawsze miałam ten sam schemat postępowania; dietkowanie..zero efektów..szybkie zniechecenie...na zniechęcenie dobra czekolada i zajadanie sie pkalorycznymi pusznościam...znów rozpoczecie diety...nowe nadzijee...żadnych efektów ..zniechęcenie..kółko się zamykało
zmieniłam więc schemat postepowania (dużo pracy mnie to kosztowało...i na pewno dużaaaa w tym zasługa mojego kochanego N. naszego forum czyli Was i mojego bloga)
i teraz nauczyłam się jednego że najlepsze na złamkę to nadal robić swoje
kaczorynkochociaż nie mam jeszcze urwisów w domu i wiem, że tak sie łatwo tylko mówi ....to jednak zadaję sobie sprawe że choć to trudne to jednak możwlie....przynam się że ćwicze takie wychowywanie na moim ukochanym N. który jak każdy facet jest przecież dużym dzieckiem i daje to dostkonałe rezultaty....trzeba być bardzo cierpliwym i konsekwentym..stosowac system kar i nagród ale też nie być oficerem z musztrą i jednoczesnie okazywać dużo ciepła..Wcale nie musisz od razu zmuszać dzieci każdego dnia do intensywanej nauki do wieczora ale mozesz np. kilka razy w tygodniu stosowac coś takiego i za posłuszeństwo wynagradzać najlepiej się dochdozi do celu drobnymi kroczkami..zreszta pomyśl, że nie muszą twoje dzieci od razu byc wielkimi pracusiami , ale jeśli choć troszkę uda ci sie zmienić ich podejście do obowiązków to juz będzie duży plus dla ciebie i dla nich
-
Cześć Kochaniutkie,
ach z tymi dziećmi to tak jest.... Ja miałam duży luz w domu i sama potrafiłam się zmobilizować, za to mój brat (6 lat młodszy) ma ogromne problemy z nauką i akurat dla niego taki domowy luz nie był dobry Teraz rodzice stają na głowie, żeby tylko szkołę średnią skończył
Wczorajszy wodniczek bardzo mnie oczyścił i dzisiaj czuję się świetnie !!!! Obiecałam sobie, że będę ważyć się co tydzień, ale nie wytrzymałam i się zważyłam....taka niecierpliwa jestem No, więc moja waga pokazała 93, 5 kg, czyli 6, 5 kg mniej od początku odchudzania !!! Aż chce mi się żyć !!!! Teraz juz wiem, że ten trud z ograniczeniem jedzenia naprawdę się opłaca i daje efekty !!!! Życzę WAm wszystkim jak najwięcej sukcesów - tych dużych i tych malutkich
Miłego dnia !!!!
Mała.Żabcia
-
Moje gratujacje!!!
Byle tak dalej!
-
Jest 20.15 i zjadłam ileś kalorii, nie wiem dokładnie ,muszę sprawdzić w dzienniku,ale wiem ,że ok. 1000.Zauważyłam ,ze jak jestem w pracy ,to nie chce mi sie jeść ,jak tylko jestem w domu ,zaczynam myśleć o jedzeniu ,to chyba już jest choroba,do niedawna nie było tak żle a teraz od dwóch dni myślę o jedzeniu,chyba będą się zbliżać te dziwne dni ,kiedy jestem cały czas głodna i jem wszystko naraz czyli śledzie ,dżem ,smalec ,miód ,majonez, taka mieszanka piorunująca,do tego chleb i wszystko co nadaje się do wszamania.Mam nadzieję ,że wytrzymam i się opanuję,przecież raz mi się udało ,odchudzam sie przecież od 17 sierpnia.
Jutro ważny dzień ,mierzenie i ważenie,modlę się ,żeby waga nie była większa ,może być ta sama ,a najlepiej gdyby było 1 kg mniej.
Dziękuję wszystkim ,którzy mnie dzielnie wspierają i przepraszam ,że mam tak mało czasu
dla Was.POZDRAWIAM! Do jutra!!!
-
Kaczorynko-nie łam się!!!Tyle ćwiczysz, dietę pilnujesz a Ty się stresujesz!A pamiętasz jak ja pisałam,że za dużo zjadłam itp.My kobitki tak mamy ale nie przejmuj się!Nosek do góry!Uśmiechnij się!
Pozdrawiam
PS-ja jestem tak leniwa,że nawet niewpisuję do dzienniczka to co zjadłam i nie liczę kalorii-taki jestem leń!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki