-
Poziwiam jak dajecie rade, w tyg jeszcze ok, ale weekend i znajomi to koszmar.. tak uwielbiam piwko, nie moge pić wody
) a przy jednym całą noc ciezko troszke
pociesza mnie jedno po piwku czysci mi sie ostatnio organizm i to naturalnie
Nie moge zamknać sie na weekned w domku bo zwariuje, trezba troszke rozrywki po ciezkim tygodniu w pracy .
Ech ale sobie ponarzekałam
-
4 DZIEŃ BEZ WPADEK .
PRZEPRASZAM WSZYSTKIE KOCHANE FORUMOWICZKI!!!!!!!
NIESTETY MÓJ NET OD WCZORAJ NIE DZIAŁAŁ.TO CUD ,ŻE JESZCZE W NOCY MOGŁAM ZDAĆ RAPORT.OD RANA NIE MOGŁAM SIĘ DOZTAĆ NA ŻADNĄ STRONĘ ,BYŁAM STRASZNIE ZŁA,CHODZIŁAM PO CAŁYM MIESZKANIU I JUŻ CHCIAŁAM SIĘ NAPCHAĆ ,ALE POWIEDZIAŁAM NIE!!!
PODZIELIŁAM SOBIE CAŁE MOJE DZIENNE MENU NA MNIEJSZE POSIŁKI I JADŁAM CO 30 MIN. ,ŻEBY NIE ZWARIOWAĆ .
NIESTETY MAM WPADKĘ ,MOJA PANI DYREKTOR MA NA IMIĘ URSZULA (IMIENINY),ZAPROSIŁA MNIE NA CIASTO I GŁUPIO BYŁO JEJ ODMÓWIĆ ,INNEJ ULI MOJEJ KOLEŻANCE POWIEDZIAŁAM ,ŻE NIE MOGĘ NIC TAKIEGO JEŚĆ,ALE MOJEJ PANI DYREKTOR NIE MOGŁAM ODMÓWIĆ ,BO POMYŚLAŁABY ,ŻE SPECJALNIE NIE JEM JEJ CIASTA,ŻEBY JEJ NA ZŁOŚĆ ZROBIĆ ,BO TO BARDZO WRAŻLIWA KOBIETKA ,ALE ZJADŁAM MAŁY KAWAŁECZEK MAKOWCA I UDAŁO MI SIE ZMIEŚCIĆ W 1000.
TO MOJE MENU:
X Pieczywo chrupkie CHABER bez cukru kromka 7g 6 114,00
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek 15g 1 46,00
X WAFLE Z POPCORNU kromka 7g 1 23,00
X Dżem niskokaloryczny łyżeczka 10g 3 45,00
X pasztet drobiowy lyzka 10g 2 70,00
X ser Hochland Gouda plasterek 18g 1 60,00
X serek wiejski 3% porcja 100g 1,5 127,50
X Papryka surowa czerwona średnio 100g 0,3 8,70
X Czosnek ząbek 3g 2 5,00
X Kotlet mielony średnio 100g 1 201,00
X Buraki tarte gotowane średnio 100g 1 27,00
X Ryż zapiekany z jabłkami średnio 100g 1 110,00
X Makowiec plaster 40g 1 140,00
W sumie kalorii: 977,20
ĆWICZENIA: 500 BRZUSZKÓW.
NIESTETY NADAL SIĘ MĘCZĘ Z TYM MOIM OBŻARSTWEM .CZEKAM ,KIEDY W KOŃCU BĘDĘ NORMALNIE FUNKCJONOWAĆ.
A TERAZ O WAS.
BRAWO DLA MONI,OSKUBANEJ (CHOCIAŻ TO CIACHO TORTOWE-NO TRUDNO ,WIDOCZNIE MUSIAŁAS TAK JAK JA MAKOWIEC),BIKE, SHIZUŚ(ALE TO WINKO!!!).
NO DOBRA LECĘ TERAZ NA INNE POSTY ,MOŻE TAM ZNAJDĘ JAKIEŚ RAPORTY.
NARAZIE!!!
-
hehehe 
heja 
kaczorynko! teoretycznie gratuluję, ale praktycznie...
ekhem - czy makowiec to nie słodycz?
czy nie miało być bez słodyczy?
czy nie miało być przed 18 codziennie? 
więc jak bez wpadek? 
no nic..
czepiam się
- ale w planach miałyście co innego...
ale i tak nieźle bo w 1000 kcal (więc jak na moje wymagania wystarcza
) 
pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
Jonka
ps. nie gniewaj się tylko na mnie...
-
Kaczorynko
... fajnie, że nie dałaś się nerwom i nie napchałaś się
... ja jeszcze pół roku temu w takiej sytuacji, nażarłabym się zaraz... a potem bym miała straszne wyrzuty sumienia
... aż do następnego razu
... od maja, kiedy to postanowiłam sobie zmienić wszystko, zmienić styl życia całkowicie, nie miewam takich napadów... musiałam doprowadzić się do takiego stanu w jakim byłam pod koniec kwietnia, żeby powiedzieć sobie wreszcie: stop!... teraz bardzo powolutku, nie spiesząc się, chudnę sobie
... ktoś mógłby powiedzieć, że to zbyt wolno... ale ja wiem, że tak jest dobrze... pozdrawiam cieplutko
-
Masz rację kaczorynko - nie wypadało odmówić szefowej
Ale i tak zmieściłaś się tysiącu kcal,jest ok.
Ja dziś zjadłam
1005 kcal
15 min brzuszki,niedużo ale chciałam żeby jeszcze dziś moje mięśnie odpoczęły.
Buziaki,słodkich snów.
-
JONKA MASZ RACJĘ ,ŻE SIĘ CZEPIASZ ,NIE WIEM CO NAPISAĆ ,JEST MI STRASZNIE WSTYD,ALE MOJA PANI DYREKTOR MNIE ZASKOCZYŁA I POWIEM SZCZERZE ,ŻE KAŻDY KĘS TEGO MAKOWCA STAWAŁ MI W GARDLE ,BO WIEDZIAŁAM ,ŻE KTOS MI GO NA FORUM WYPOMNI ,BYŁAM UCZCIWA I NAPISAŁAM O TYM MAKOWCU ,
POWINNAM DOSTAC POTĘŻNE LAŃSKO!!!!
JONKA DZIĘKI,ŻE NAPISAŁAŚ, POSTARAM SIĘ ,ŻEBY WIĘCEJ NIE BYŁO TAKICH WPADEK.
WIEM ,ŻE JAKBY TEN MAKOWIEC LEŻAŁ W DOMU PRZED MOIM NOSEM ,TO BYM GO NIE RUSZYŁA, BO ZASADY SĄ PO TO ,ŻEBY JE PRZESTRZEGAĆ,DLATEGO APELUJĘ DO DZIEWCZYN ,NIE BIERZCIE ZE MNIE PRZYKŁADU I ODMAWIAJCIE SWOJEMU SZEFOSTWU ,GDY WAS CZĘSTUJE SŁODKOŚCIAMI!!!!!!!!
ŻYCZĘ DOBREJ NOCKI!!!!
SELEJA-DZIĘKI ZA ODWIEDZINY!!!!
-
Witam zawodniczki!
Kaczorynko - mówi się trudno - biegnie się dalej!!
Odpokutowałaś to tymi brzuszkami (
) następnym razem będziesz pamiętać! Z szefowymi to różnie bywa. Moja też od czasu do czasu kładzie mi na biurku czekoladkę, a że zazwyczaj (szefowa) jest bardzo ostra i wymagająca, więc traktuję to niemal jak łaskę
Wczoraj mimo wpadki porannej z wafelkami czuję, ze mój organizm powoli uspokaja się. Nie mam juz natrętnych myśli o słodyczch! I o to mi chodziło! Może tak przekornie organizm domaga się słodyczy, gdy powiem mu że nie można, a gdy mozna to już stopuje! tak jak z pieniędzmi. Gdy ich nie ma to chciałoby się wiele rzeczy, a gdy juz są to się uważa, żeby za dużo nie wydać.
Pozdrawiam i podziwam wszystkie zawodniczki!
-
kaczoryno...donoszę z opóznieniem, że dni w których sie nie pojawiałam minęły bez wpadek
trzymam sie w ryzach
no i jeszcze najważniejsze schudłam 1 centymetr z obwodów więc juz jest centymetr mniej do osiągnięcia celu
a makowcem się nie przejmuj....przeciez nie skończyło się na objadaniu sie...wszystko masz pod konrola i tak trzymać
-
mi jest najtrudniej odmówić samej sobie.. ;( ale masz rację skoro jesteś w transie niejedzeia słodyczy to na pewno byś tego makowca nie ruszyła gdyby leżał w domq...na szczęście jeden kawałek to nie koniec świata a;e 3ba uważać żeby się nie zawalił... ;D całuję i obiecuję, że się poprawię i będę tutaj częściej zaglądać i wezmę się w garść...
-
5 DZIEŃ BEZ WPADEK.WSZYSTKO IDZIE WG PLANU,BARDZO SIĘ CIESZĘ,ŻE PRAWIE WSZYSTKIM SIĘ UDAŁO WYTRWAĆ.
TERAZ U MNIE W DOMCIU WIELKIE SPRZĄTANIE .WESZŁAM NA MOMENCIK ,ŻEBY ZOBACZYĆ CO SŁYCHAĆ.
DODA-ŚWIETNIE ,ŻE JESTEŚ Z NAMI!!!
CHUDNESKUTECZNIE -GRATULUJĘ!!!
WIELKIE DZIĘKI DLA CELEBRIANNY!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki