Wątek: od 17 sierpnia dietka BIKINI!Proszę o wsparcie!

czesc Kaczorynko

sporo czasu zajelo mi przekopanie sie przez Twoj temacik, nie ma co dziewczyny - jestescie aktywne - takze literacko . czyta sie bardzo fajnie wiec absolutnie mi to nie przeszkadza .

przykro mi ze masz dolka... ale nawet najgorszy dzien musi sie kiedys skonczyc - faktycznie im szybciej tym lepiej . a jutro jest nowy piekny dzien , w ktory wkroczysz z nowym zapalem do dietki, prawda ? nie lam sie kaczorynko, widze ze jestes bardzo dzielna i dietkujesz praktycznie bez wpadek.

pomysl sobie o naszym celu - 50 kg, o tym jakie bedziemy laseczki i... o tym ze trzeba sie mobilizowac, bo na razie Ty mnie wyprzedzasz, ale...
mam nadzieje ze jutro obudzisz sie a swiat bedzie piekniejszy

pozdrawiam serdecznie
trzymaj sie jutro dzielnie, bo Cie sprawdze

Kaczorynko, jeden dzień słabości to nie porażka. zdarza się każdemu. Poza tym 1300 kalorii to mało. A ja kolejny dzień zawaliłam. Powoli tracę rachubę, który to...piaty czy szósty... Nie umiem sobie poradzić z jedzeniem. Boję się, ze jutro będzie powtórka z rozrywki. Już tak dobrze mi szło i znów spadła motywacja i znów zależy mi tylko na tym, żeby jeść...

kaczorynko

Witam Cie w nowym pieknym dniu..u nas nawet sloneczko dopisalo ..starah sie zapomniec o wczorajszych gorszych chwilach...dzisiaj napewno beeedzie duzo lepiej..
...a jutro pamietajwlaczymy razem....juz nie moge sie doczekac..to bedzie dla mnie prawdziwa proba..ide sobie kupic duza wode mineralna do sklepiku


KEEP SMILING!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
Pozdrawiam K.

Hejka!
Kurczę, ale macie fajnie, ze mieszkacie tak blisko siebie i możecie razem rowerkować i wogóle. Mówię o Oskubanej i Zuzce! Macie takie wsparcie, napewno razem będzie wam lżej.
Kaczorynko - głowa do góry! nowy tydzień - nowe możliwości. Ja dziś zaczęłam "tydzień bez słodyczy". Mam zamiar wygrać, mimo, że w weekend czeka mnie podwójna impreza - urodziny taty i teściowej (na pewno zrobi ciasto - rafaello ). Do tego codziennie skakanie na skakance (w końcu kupiłam - trochę krótka )
Fajnie znów was poczytać. Potężne wsparcie!
buziaki!

34 DZIEŃ.jestem chora i mam szpital w domu,tragedia ,wszyscy mamy anginę,wczoraj nie mogłam usiąść przy kompie ,bo leżałam i się trzęsłam pod trzema kocami,Asia z Jurkiem wychodzą z tego ,niestety przedwczoraj dopadło mnie ,a dzisiaj Adasia,najstarszego syna ,mężulek tez dzisiaj poszedł do pracy nie w humorze ,bo go głowa bolała,normalnie koszmar,jedyne co dobre ,to ten brak apetytu.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!Celebrianna-wytrzymasz bez słodyczy!!!Ty masz tyle silnej woli ,samo to ,ze udało Ci się zejść do tych 53 kg,nie wiem ile teraz ważysz ,ale ja bym chciała mieć te upragnione 53!!!!!!!!

Kaczorynko

Widze, ze i Ciebie dopadlo jakies chorbsko..u mnie to jeszcze nie angina...ale szlag mnie trafia, bo od 3 lat nie bylam na nic chora W zwiazku z choroba i moim wczorjaszym dolem dietke bikini szlag trafil..alenie poddaje sie po wyleczeniu, startuje na nowo i wierze , ze mi sie uda

3-maj sie kofana i kuruj ostro. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla Ciebie i calej Twojej family1

Pozdrawiam K.

Kaczorynko, współczuję U mnie narazie tylko ja chora, mam nadzieję, że nie zaraże reszty Trzymaj się, łykaj witaminki i wracaj szybciutko do zdrowia Pozdrów rodzinkę

KACZORYNKO JA TEZ JESTEM Z TOBA CALYM SERDUCHEM POZDRAWIAM K.

Dziękuję Rominko,właśnie zażyłam multiwitaminkę,zobaczymy co będzie dalej .

I JA TEZ ZAZYLAM

P.S. CZEMU MI NIE WYCHODZA KOLORKI?