Żabciu kochana!!! Trzymam kciuki, żeby się powiodło!!! Baaardzo mocno!!!
NApisz wieczorkiem, jak ci poszło! Z Benke się nie przejmuj! Co ma byc to będzie!
Będzie dobrze! Całuję mocno i czekam na wieści!!
Żabciu kochana!!! Trzymam kciuki, żeby się powiodło!!! Baaardzo mocno!!!
NApisz wieczorkiem, jak ci poszło! Z Benke się nie przejmuj! Co ma byc to będzie!
Będzie dobrze! Całuję mocno i czekam na wieści!!
Hej
Jejciuuu 100000 lat no i ja wróciłam jak zza światów
Trzymaj się Żabciu cieplutko....
Ps. Oczywiście trzymam kciuki za poszukiwania pracy jestem na podobnym etapie
więc wiem jaki to stresik. Ale z czasem nabiera się wprawy .... ))
i ja też 3mam kciukiZamieszczone przez Celebrianna
Uleńko - powodzenia na rozmowach!!!!
Trzymam kciuki!!!
Witaj Uleńko-Żabeńko ...
ciągle jeszcze trzymam te kciuki, napisz jak Ci poszło i czy można już puścić, dobrze ...
skoro masz dziś dwie rozmowy, to może coś wyjdzie z tego, naprawdę w to wierzę ...
ja wtedy też miałam dwie i jedna z nich zakończyła się podpisaniem umowy, mam nadzieję że u Ciebie też tak będzie ...
musisz uzbroić się w cierpliwość, ja też po tych rozmowach miałam nerwówkę bo czekałam jak na szpilkach na odpowiedź, pamiętasz ...
całuję mocno
oj...ja pamiętamZamieszczone przez bike
Ulenko...pisz jak Ci poszło
Cześć Kochane Moje !!!
Dziękuję za wszystkie kciuki i kciuczki Jesteście Przekochaniutkie !!!!!!!!!! :P
Juz Wam pisze o pracy, ale musze cos napisac - Agatko !!! Ja na wcześniejszej stronie przekreciłam niechcący imie mojego Lubego, zamiast- cos tam coś tam...Benek, to napisałam Benke A Ty napisałaś - Z Benke się nie przejmuj! Ale sie uśmiałam On nie ma na imię Benke :P Ty lko Benek, od Bernarda
A co do pracki - to hmmmm, rozmowy bez sensu zupełnie - takie głupoty wymyślali.
I sytuacja wygląda w ten sposób:
1)rozmowa - srednio mi sie podobalo, marnie placa, umowa zlecenie, dzwonilam do nich wlasnie i sie dostalam, jutro mam miec szkolenie od 10
2)rozmowa - tez glupio bylo, ale warunki maja spoko i tam chcialabym pracowac, ale maja jutro do 18 zadzwonic i powiedziec czy przeszlam czy nie i teraz nie wiem czy mam jechac na to szkolenie do 1) czy nie, a powiem Wam jeszcze ze w 2) jest umowa o prace i 2x wiecej kasy niz w 1)
Nie wiem, nie wiem co robić
Musze pomyśleć, pogadam z mamą i postanowie cosik.
Oczywiście mile są widziane podpowiedzi, choć pewnie jutro przeczytam dopiero, bo Was juz nie ma
Co do dietkowania to wzorowo
Ide spać, bo padnięta jestem.
Buziaczki,
Mała.Żabcia
Hej Uluś ...
wpadłam na chwilkę bo umierałam z ciekawości jak tam rozmowy ...
i co postanowiłaś ...
jeśli chodzi o to szkolenie, to ja z jednej takiej podobnej propozycji zrezygnowałam, bo najpierw wszystko było ładnie-pięknie, a jak już przyszło co do czego, to powiedzieli mi na końcu że za to szkolenie muszę zapłacić kupę kasy ... no i oczywiście się wycofałam...
ale myślę, że w Twoim przypadku może być zupełnie inaczej...
faktycznie poradź się swojej Mamy, na pewno doradzi Ci najlepiej
życzę Ci żeby udało się tam, gdzie Ci się bardziej podobało ...
dobranoc skarbie
Uleńko trzymam za Ciebie kciuki. Sama musisz podjąć decyzję, ale ja bym pojechała na to szkolenie. A co mi tam? Raz sie żyje. Ja akurat w ten sposób złapałam te pracę , że była rozmowa przez telefon 40 minutowa, a potem zadzwonili że mam na szkolenie jechać i pojechałam , a potem dostałam papierek - umowa o pracę.
Dlatego Słoneczko Decyzja należy do Ciebie!
Buziaczki
Zakładki