-
Dzięki Twoim optymistycznym i bardzo pogodnym postom, zaczynam Cię traktować jak najbliższą moją przyjaciółkę, wirtualną jedynie, ale to też dużo
To właśnie lubię w instytucji, jaką jest internet: zbliża ludzi, daje im możliwość szczerych rozmów, na które w realu pewnie by się nie zdecydowali i choć wielu jest przeciwników takich "kontaktów" (bo anonimowe, bo raczej oddalają niż zbliżają, bo uzależniają), ja dziękuję internetowi za takie możliwości. W rękach rozsądnych ludzi, to naprawdę świetny "wynalazek" :P
Jeju, ile Ty mi dajesz siły - stawiasz mnie znowu na nogi Weroniko, DZIĘKUJĘ ZA TO, ŻE JESTEŚ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo bardzo Cię lubię i PRZYSIĘGAM, ŻE ZROBIĘ WSZYSTKO, CO W MOJEJ MOCY, ABY NIE OPUSZCZAĆ TEGO FORUM NA TAK DŁUGO, JAK OSTATNIO
Hmmmm, może dlatego, że tu nie zaglądałam, tak "podupadłam" Kto wie
No ale mam Ciebie i wiem, że mogę zawsze na Ciebie liczyć
-
Hej Kasiu!!! Jak Ty to wszystko policzyłaś ,jestem pełna podziwu ,bo ja zawsze wszystko na bieżąco muszę pisać w swoim dzienniczku kalorii ,bo zapominam co zjadłam,ciekawe ,mimo ,że nie jem dużo to i tak nie pamiętam co zjadłam.
Ale wracając do Ciebie ,przecież nie zjadłaś tego wszystkiego w jeden dzień,nie przejmuj sie ,wiesz u mnie teraz zbliżają się dni totalnego obżarstwa przed okresem ,cały czas piję herbatę czerwoną i wodę ,żeby się nie napychac ,muszę cały czas teraz się kontrolować ,bo jak dziecko zostawi kawałek czekoladki na stole, to za chwilę mam ją w buzi,ale szybko wypluwam ,rozśmiesza mnie to ,bo jakby ktoś to zobaczył ,to by pomyslał ,że jestem nienormalna.
Nie waż się ,bo to nie ma sensu ,trzymaj się dietki a będzie dobrze !!!Trzymam za ciebie kciuki !! Super ,że znowu jesteś z nami!!!
-
Kaczorynko, jak miło, że się odezwałaś do mnie, mimo ciszy z mojej strony - dziewczynki naprawdę można na was liczyć :P
DZIĘKUJĘ
Podejrzewam, że zachowuję się tak, ponieważ też u mnie zbliża się czas okresu - piszę, że podejrzewam, ponieważ nie mam okresu od 4 lat z powodu antykoncepcyjnej wkładki hormonalnej Mirena, która czasami powoduje, że okres zanika - nie jest to absolutnie groźne czy nieprawidłowe, wręcz przeciwnie wygodne i zdrowe dla kobiety (nie ma krwawień, więc morfolgia lepsza i sampoczucie też ).
To że fizycznie nie mam okresu to nic, ale mam objawy, które go poprzedzają, czyli:
tkliwe piersi, rozdrażnienie i wszystko to, co związane z PMS
Tak więc pocieszam się, że to dlatego miałam takie napady słodyczowe i jedzeniowe, poza tym woda chyba już też mi się zatrzymała w organizmie, czuję to, brzuch obrzmiały- przecież chyba nie nabrzmiał mi po tych grzeszkach kulinarnych rozłożonych w czasie
Masz rację Kaczorynko, nie będę się ważyć, bo mogłam popaść znowu w czarną rozpacz
Kiedy poczuję, że obrzmienie minęło a piersi przestały boleć, zważę się, ale nie teraz
Ciężko jest być kobietą
-
Piękne słońce za oknem, a ja w ponurym nastroju
Wszystko mnie denerwuje, a jak otwieram lodówkę, to szlag mnie trafia
Nie podjadam, nie! Ale jak widzę te wszystkie pyszności, którymi raczy się moja rodzinka, to mnie ściska w dołku
Niby taka odporna jestem a ostatnio sobie tak myślę, że tak jak u alkoholików wszystko kręci się wokół alkoholu, tak u mnie wokół jedzenia to znaczy wokół, to co mam zjeść, żeby miało bardzo mało kalorii, było zjadliwe, nie utuczyło mnie i nie spowodowało powrotu kilogramów
Rodzinka ma mnie już dosyć, moich wiecznych zmagań ze sobą i z żarciem - dzisiaj chcieli zamówić pyszną pizzę, ja zaczęłam krzyczeć, żeby nic nie zamawiali, bo ja przecież nie jem takich tłustości Wywiązała się regularna kłótnia, taka z krzykami i wymachiwaniem rąk Mój mąż stwierdził, że czuje się jak niewolnik moich diet i ma dosyć tych ciągłych obliczanek kalorycznych i mojego odchudzania
Tia, nie ma to jak niedziela w miłym rodzinnym gronie
Czuję się POTWORNIE Jak tak dalej pójdzie, to nasze małżeństwo skończy się rozwodem hehehehe ol:
Akinorew, POTRZEBUJĘ JESZCZE OCIUPINKĘ TWOJEGO CUDOWNEGO, KOJĄCEGO NERWY OPTYMIZMU!!!!
-
KASIUNIU ,CZY ZAMIAST AKINOREW MOGĘ BYĆ JA?
Widzę ,że przeżywasz to co ja,widzisz ,ja też teraz mam kryzys,nie wiem co będzie jutro ,pojutrze,mój mózg nastawił sie na wyżerkę ,dzisiaj zmieścilam się w 900 kcal ,ale nie wiem ,czy dam radę jutro ,muszę wytrzymać do soboty ,taki miałam plan ...
Głupio mi przerwać to ,co postanowiłam ,jeżeli wytrzymam zafunduję sobie jakiś smaczny obiad.
Kasiuniu ,musimy walczyć ,przestać myśleć o tym żarciu ,bo popadniemy w jakiś obłęd!!
Trzymam za NAS kciuki!!!!Musi być dobrze!!!Do jutra!!!
-
...No to zaczynamy ............O to ja wielkie jajko z niespodzianka,no dobra przekoloryzowalam .....z miła checia pobawilabym sie w jesiennego Sw.Mikołaja,ktory np.rozdaje optymizm na pochmurne dni .... problem w tym Kochana Kasiu ze musialabym najpierw sama na niego "zapracowac"...jak tylko rusze z produkcja usmiechu to dam Ci znac....dostaniesz najwiekszy prezent .....zdradze Ci ze bedzie to bron na pesymizm
Taaaaak nastały ciezkie dni,nic nie jest w stanie poprawic naszego nastroju-nawet ciepelko na dworku,a jak jest zimno i szaro to w gazetach wciaz rozpisuja sie o depresji...... i jak tu swiecic bananem na twarzy ...na dodatek mamy wydzielone zarelko,kiedy jest go pod dostatkiem,a co niektore osobki sa przed okresem i rozpoczyna sie w ich ciele burza hormonow ......no nic tylko polozyc sie i wyc z bolu rozpierajacego nas od srodka hehehe
MOZNA TO ZMIENIC,JAK NIE WIEM ....sama sie zastanawiam w jaki sposob zapanowac nad zblizajacym sie rozdraznieniem
W moim przypadku hormony dostaja swira na conajmniej 10 dni przed oczekiwanym lecz niemile widzianym cyklem
Jak tu sie wyrwac z tej pajeczyny obezwladniajacej nasze umysly ??
Wszystko jest od siebie uzaleznione....chcemy jak najlepiej,ale cos nam to uniemozliwia,a do tego wprowadzamy sie w obled kaloryczny
Najwazniejsze jest to zeby dac zyc rodzinie buuuu Juz tak niestety jest ze czlowiek to istota ktora rodzi konflikt za konfliktem i musi uplynac duuuzo czasu zanim cokolwiek zrozumie
Mnie takze denerwuje to ze osoby mi najblizsze, ktore moglyby chociaz w malym stopniu pomoc mi przez to przejsc.....na moich oczach palaszuja tony pysznych kalorii ....no ale przeciez sie nie wyprowadza,bo to bylby absurd
To ja mam problem i musze go rozwiazac w taki sposob zeby nie wplywac negatywnie na otocznie...tzn nie wywierac nacisku
W wakacje pracowalam z kolezanka ktora kazdemu klientowi potrafila powiedziec ile kalorii ma na talerzu,to ją powoli wykanczalo,az w koncu zrozumila ze tyranizuje swoja psychike.Dala odpoczac sobie i innym.
Ludzie obok nas niestety nie zyja dieta,pewnie nie do konca zdaja sobie sprawe z tego ile nas to kosztuje wyrzeczen i jak bardzo potrzebujemy w tym czasie spokoju i bezzapachowych pomieszczen
NIE DAJ SIE ZWARIOWAC .... JESTES ODPORNA NAWET NIE WIESZ JAK BARDZO ....moze teraz ta sila ukryła sie w jakims zakątku Twojego wnętrza,ale na pewno drzemie w TOBIE I NIEDLUGO WYJDZIE ZE ZDWOJONA SIŁĄ
Zapomnialas juz jak dzielnie przeszlas przez wszystkie dni Cambridge...teraz jest trudniej,poniewaz musisz jeszcze bardziej sie pilnowac.
KOCHANA po tak dlugim czasie dietowania trzeba byc nienormalnym zeby sobie troche nie ponarzekac i nie tesknic za dobrodziejstwem
TWOJA ZŁOSC JEST JAK NAJBARDZIEJ ZROZUMIAŁA.
TŁUSZCZYK MOZE SIE DOBIJAC,ALE NIE DO CIEBIE JESTES MADRA OSOBKA,TRZYMAJ PION WIEM DOBRZE ZE CZULE SLOWKA TU NIE POMOGA,NIESTETY SAMEMU TRZEBA SIE Z TYM WSZYSTKIM UPORAC....JA MOJA DROGE "POWIEM "CI TYLKO TYLE ........
JESTEM GŁEBOKO PRZEKONANA ZE TO TYLO PRZEJSCIOWE KLOPOCIKI,PONIEWAZ ZBUDOWALAS MOR NIE DO PRZEBICIA MUSISZ TYLKO WZMOCNIC GO SWOJA WEWNETRZNA SILA
WIDZE CIE JUTRO ODBUDOWANA I NALDOWANA POZYTYWNA ENERGIA....Moj post moze nie zadzialac,natomiast TY SAMA TAK
BUZIAKI>>>>>>POZYTYWNE FLUIDY PEDZA DO CIEBIE POSPIESZNIE .......MYSLE O TOBIE.WIEM ZE NIE JEST CI LEKKO,NAM Z RESZTA TEZ -NIKT TU NIE WALCZY W POJEDYNKE, JESTESMY WIEKSZOSCIA KTORA DODA CI SKRZYDEL
POWODZENIA
"ŻYCIE JEST ZŁYM KWADRANSEM,ZŁOŻONYM Z UROCZYCH SEKUND"
Wyruszam na poszukiwanie sekund,kto sie przylaczy??
-
DZIEWCZYNY SPROBUJCIE POSTAPIC ROZSADNIE,NIE DAJCIE SIE ZWIESC
JA UCIEKLAM W ZARCIE A OBIECALAM SOBIE ZE PRZED CAMBRDGE ZRZUCE 3KG I UTRZYMAM WAGE... RACZEJ SIE NIE UDA PONIEWAZ ZDAZYLAM JE JUZ NADROBIC
WIECIE JAK SIE CZUJE
JAKBYM BYLA W 4MIESIACU CIAZY TAK MI BRZUCH ROZEPCHALO
TO CO NAPISALAM NIE JEST DLA MNIE PRZYJEMNE,ALE POTRZEBNE......
DO CHOLERKI DLACZEGO MACIE SIE ZNOWU UCZYC NA BŁEDACH
POPATRZCIE NA MNIE A OD RAZU POCZUJECIE SIE LEPIEJ.
NIE POZWOLCIE SOBIE NA TE KOSZMARNE TLUSTE,CZY TEZ SLODKIE KALORIE....
ZNOWU MOJA TWARZ ZROBILA SIE OKRAGLA,BRZUCH SIE PRZELEWA
CHCIALABYM BYC NA WASZYM MIEJSCU I JESZCZE ZDAZYC SIE WYCOFAC I NIE ZMAJSTROWAC SOBIE DODATKOWYCH KG
BADZCIE CZUJNE I NIE DAJCIE SIE WROBIC JAK JA
BUZIAKI DLA NAJDZIELNIEJSZYCH ...... DO CZASU ZAGUBIONYCH KOBIETEK.........
-
Akinorew!!!Z trudem wytrzymałam dzisiejszy dzień ,ale wreszcie nie chce mi się jeść ,wiem ,ze jutro znowu mnie dopadnie chęć pałaszowania wszystkiego co niedozwo-
lone,ale mam zamiar walczyć ,a z tej walki wyspowiadam sie jutro wieczorem,dobrze ,ze idę jutro do pracy,przynajmniej tam nie bedę się obżerała.
POZDRAWIAM WAS KOCHANE DZIEWCZYNY !!! MIEJMY NADZIEJĘ ,ŻE JUTRO BĘDZIE LEPIEJ!!
-
Bardzo już późno a jutro niestety jak zwykle muszę rano wstać do pracy, ale to nic, nie mogę Waszych cudownych postów pozostawić bez odpowiedzi
Hmmm, ile razy ja już to mówiłam, że
JESTEŚCIE WSPANIAŁE, KOCHANE, ZAWSZE MOŻNA NA WAS LICZYĆ!!!!! DZIĘKUJĘ WAM: TOBIE AKINOREW, TOBIE KACZORYNKO!!!!! CO JA BYM BEZ WAS ZROBIŁA?????
Tak, jesteśmy tylko ludźmi, dopadają nas słabostki, czarne myśli, smakołyki krążą w naszych myślach, a my nie zawsze potrafimy sprostać naszym planom bycia na diecie
Ja na przykład: przecież wytrwałam na niecałych 500 kcal będąc na dC przez 21 dni, potem tydzień na jakichś 600-700, potem 800 kcal, dałam radę!
A wystarczył jeden gest, jedno wyciągnięcie dłoni i wafelek czy czekoladka znalazły się w moich ustach, a później w żołądku
Sięgając po te słodkości, WIEDZIAŁAM, ŻE ROBIĘ ŹLE!!!
ZDAWAŁAM SOBIE Z TEGO SPRAWĘ! BYŁAM W PEŁNI ŚWIADOMA, ŻE NIE POWINNAM, A JEDNAK TO ZROBIŁAM
Przed rozpoczęciem dC przysięgałam, że nie wezmę już nigdy nic słodkiego i kalorycznego do ust - teraz już wiem, że nigdy nie powinnam mówić "nigdy"
Kaczorynko, uda nam się wyjść z tego chwilowego kryzysu - mamy przecież siebie, mamy forum
Akinorew, masz rację, wystarczy spojrzeć troszkę wstecz na to, co już osiągnęłyśmy.
Nie możemy tego zaprzepaścić
Przeszłyśmy już długą drogę, która nie była lekka, łatwa i przyjemna i co, miałybyśmy ją teraz przekreślić
Nigdy (ojeja, miałam już nie mówić nigdy )...
Szkoda bardzo, że świat cały nie dietuje razem z nami - byłoby wtedy tak fajnie :P
Żadnych spojrzeń na apetyczne żarełko, które właśnie wcina rodzinka albo przyjaciele, żadnych kuszących zapachów z cukierni (obok której, czy chcę czy nie chcę codziennie przechodzę), żadnych pokus....
Ale się rozmarzyłam.....
Póki co, tak nie jest i pewnie nie będzie :P więc MOJE DROGIE WOJOWNICZKI, DO DZIEŁA!!!! DO BOJU!!!!
KTO TU RZĄDZI??? MY CZY ŻARCIE???? NO KTO????
MYYYYYYYYYYYYYY
Do jutra, moje kobitki, jutro będzie lepiej!!!!!!!!!!
-
Witam ponownie
I JAK ??JEST LEPIEJ??ODZYŁAS?? ...LICZE NA TO ZE PO WCZORAJSZYM ZALADUNKU ENERGETYZUJACYCH SLOW UDALO CI SIE OCHRONIC PRZED ATAKIEM ZMASOWANYCH TŁUSZCZY
TEZ NIE MOGE SCIERPIEC CIASTKARNI A JUZ NAJBARDZIEJ ZADZIWIA MNIE JEDNO
Jak tylko przechodze na diete to pojawiaja sie niesamowite wypieki...bez zamknietych oczu nie da sie przejsc obok tego obojetnie, a sama swiadomosc,ze moglabym to kupic,ale nie powinnam boli najbardziej...heh taki los grubaska-wieczne pokusy
MOZE CALY SWIAT NIE DIETUJE,ALE ZA TO MY MAMY SWOJ SWIAT GDZIE DIETA JEST JAK NAJBARDZIEJ WSKAZANA,TU NAS CHCA,CZEKAJA NA NAS I KIEDY TYLKO TRZEBA WSPIERAJA
JAK DOBRZE ZE MAMY TAKIE MIEJSCE
BUZIAKI -POWODZENIA W PRACY I OCZYWISCIE W DIETCE :!
KACZORYNKO TY ROWNIEZ WALCZ DZIELNIE-TRZYMAM KCIUKI ZA WAS OBIE
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki