-
Witam słonecznie
Za oknem pogoda jak marzenie.
Dzisiaj w planach niestety na 14.45 wizyta u dentysty.
A oto przepis na schab po sztygarsku - ja użyłam kabanosów - było pyszne!!!
SMACZNEGO :P
-
Kasiu, aż miło czytać o spokojnym weekendzie u ciebie Chyba jednak nie chciałoby mi się robić takiego mięsiwa Inna sprawa, że ja tez potrafię siedzieć w kuchni długo i dłubać by potrawa była efektowna. Tylko że za zwyczaj w warzywach, a nie mięsie.
-
Kasiu
witam poniedziałkowo.
a ja dziekuję za przepis.
zrobię mężowi. niech ma napewno będzie mu smakowało.
niby słonko za oknem, niby dużo cieplej niż wczoraj, a mnie wena i energia opuściła.
i coś psyche mi siada. czasem tak mam niestety...
Oskubana
jakie kompleksy co????
czy Ty wiesz, ze na tej dyskotece nie jedna dziewczyna z zazdrością na Ciebie patrzyła???
proszę pozbyć się kompleksów. sio
Życzę dziewczynki miłego początku tygodnia.
I niech poniedziałek szybciutko zleci.
jak dla mnie to najgorszy dzień tygodnia.
potem to z górki
nie luuuuuuuuubię poniedziałków....................
-
Hej, dziewczynki, pracy mam dużo, wiec na chwilkę tylko wpadam
Zosiu, ja tam też wolę warzywka, ale chłopakom muszę co i raz przyrządzić mięsiwo
Ewcia, zrób mężowi, zrób
Ta potrawa wcale nie jest aż tak praco- i czaso-chłonna.
Ja zrobiłam tak:
w piątek wieczorem rozcięłam schab, natarłam go dokładnie wszystkimi wskazanymi w przepisie przyprawami i schowałam do lodówki.
W sobotę wpakowałam do środka kabanosy, obwiązałam ciasno sznurkiem, wytarzałam w mące.
Z braku klasycznej brytfanny, obsmażyłam schabik na dużej i głębokiej patelni i w tejże dusił się ok. 30 minut.
W trakcie duszenia rozgrzałam piekarnik, jak się już poddusiło, to wszystko czyli schab i powstały sosik przełożyłam do naczynia żaroodpornego, obłożyłam cząstkami cebuli i wstawiłam do piekarnika.
Ach, jakie aromaty zaczęły się rozchodzić po całym mieszkaniu...
No i na 10 minut przed końcem pieczenia posypałam obficie kminkiem.
Jedyne, czego nie zrobiłam zgodnie z przepisem to tego sosu zagęszczanego mąką, podałam z sosikiem nie zagęszczonym, naturalnym, jaki powstał w trakcie duszenia i pieczenia.
Pokroiłam w plastry, sznurek ładnie dał się wyjąć i voila': GOTOWE :P
W sumie prościzna, jedyna "trudność" to dokładne obwiązanie rolady sznurkiem, żeby się ładnie wszystko trzymało.
Polecam :P
Ja też nie lubię poniedziałków, zwłaszcza takich z wizytą u dentysty
-
kasiu cz. coz za banialuki i oskubna!! coza kompleksy glupotki moje mile opowiadacie jak juztak wiezycie w te tzwjeszcze nie szczuplosc to moze suwaczkami sie zamienimy???pozdrawiem chudziutko sylwia
-
Oj, Sylwia....
Rzeczywiście troszkę banialuki opowiadamy, zwłaszcza Oskubana nasza kochana, która wysoka jest i waży już tylko 57 kg, przecież jest smukła jak trzcina.
Ja to kurdupelek jestem, tylko 160 cm wzrostu, więc przydałoby mi się zgubić jeszcze ze 2-3 kg, ale to cholernie trudne jest
-
mmmmmmmm Kasiu aż poczułam ten zapach
dzięki na pewno zrobię jak dojadę do Ł. on mi tam biedak juz prawie głodem przymiera bo leń jest i tylko na kanapkach i gołąbkach ze słoika jedzie a i tak chudzina z niego
ale się ucieszy :P
u mnie też ten poniedziałek niezaciekawy a Tobie Kasiu współczuję wizyty u dentysty ale pomyśl,że warto prawda
-
Cześć Dziewczynki!
Przepraszam że tak późno ale miałam kontrolę z ZUSu w firmie.
Dopiero poszły sobie panie .
Dziewczynki kochane dziękuję za tyle miłych słów ale naprawdę mam te "kompleksy"
Nawet ex powiedział że nie jestem gruba ale powinnam ćwiczyć to mięśni nabiorę.
A ja leń jestem a nie do ćwiczeń skłonna.
Ciężko się przestawić że schudłam bo waga dzisiejsza pokazała 57,3 !!!
Chciałabym dojść do 54kg ale to chyba nie możliwe.
Dziś zjadłam 6 rafaello i nic więcej 1
Nie powinnam ale dostałam od klienta w pracy i tak przy kawce poszło.
Kasiu też jestem dumna z ex że taki dzielny.
Dziś jedzie ze mną zawieść ciuszki dla niemowlaka.
Ciekawe jak mu drugi dzień poszedł !!!
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
PS - dziękuję za przepis napewno zrobię na Boże Ciało!!!
-
ja niestety też z leniwców
Oskubana- widziałam, w tv,ze u Ciebie w Gdańsku dosyć poważny pożar
-
Kasieńko, bardzo lubię Raffaello, są pyszne :P
Ale mi narobiłaś smaku
Napisz koniecznie, jak ex znosi kolejne dni dC, wciąż podziwiam, bo niewielu jest facetów, którzy się na dC decydują (za słabi są )
Ach, ja w sumie też z leniwców jestem.
Szczerze mówiąc to wolę siedzieć przed kompem i stukać w klawiaturkę niż się pocić ćwicząc
Poza tym mam takie zrywy: mam dni, że ćwiczę, jeżdżę na rowerku np., ale zdecydowanie częściej leniu****ę
A propos pożaru, to rzeczywiście poważna strata, strasznie to smutne, gdy płonie kilkusetletni zabytek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki