Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Tagotto, no to masz "przygodę" z autkiem, jej

A o kotku czytałam, już się wpisałam u Ciebie - mam nadzieję, że szybciutko wróci do domku

Aniolku, o tej owsiance już wiele razy pisałyśmy, na moim wątku jest nawet skan opakowania, który swego czasu zrobiłam dla innych Dziewczyn, chyba na 78 stronie, ale nie pamiętam.
To są gotowe owsianki:
z suszonymi morelami - porcja ma 249 kcal
jabłkowo-cynamonowa - porcja ma 276 kcal

Są naprawdę pyszne, idealne na śniadanie, sycą na kilka godzin, zalewasz wrzątkiem i gotowe!
Polecam!
Już wiele dziewczyn się do nich przekonało

A tak w ogóle, to przyjrzałam się naszemu autku, no i niestety jest poobcierane

Właśnie zeszłam z rowerka:
jeździłam 51 min. 40 sek.
przejechałam 27, 46 km
spaliłam 625 kcal

A teraz idę sobie przygotować obiadokolację: paróweczki Fitness + ogóreczki małosolne własnej produkcji + troszkę musztardy

Ach, jaka jestem głodna

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

oto i kawka na dzień dobry

Dorotko, jaka urocza i smaczna kawka

Dopiero o 10.00 dotarłam do pracy i jeszcze nie jadłam śniadania

W poradni medycyny pracy spędziłam upoje 1,5 godziny nie załatwiwszy okulisty, który akurat dzisiaj wziął dzień urlopu
Gdyby był, to miałabym już wszystko, co potrzeba i zaświadczenie, że się wciąż nadaję
A tak to muszę tam iść jeszcze raz w czwartek rano

Witaj Kasieńko!

Już wróciłam z urlopu i najpierw musiałam nadrobić zaległosci w czytaniu.
Doczytałam sie że łądnie dietkujesz, synek już pojechał z dziadkami.
Dziś masz dużo spraw na głowie no i ta przykra przygoda z autkiem.

U mnie to tak:
- mam dwie prace, jedną tu dalej jako sekretarka - kadrowa a drugą robię jako barmanka w pt, sob ( nd jak jest dużo ludzi ) blisko plaży na rancho tak to się nazywa
może to nie kokosy, ale mam 50 za noc + napiwki, mogę( w zeszły weekend zarobiłam z napiwkami 250 zł ) tańczyć, włosy mieć rozpuszczone, wogle robię co lubię i dobrze tam się czuję tylko nogi bolą bo pracuję tam 19-3 rano - ja tam pracowałam w zeszłym roku ale się z żoną właściciela ściełam i odeszłam narazie jej nie ma, on zadzwonił i nienarzekam, nawet mnie dokarmia
- 1 lokator mi się wyprowadził bo mu uwagę zwróciłam bo chciał kombinować a ja jesytem ostatnia do kombinowania, cenię uczciwość i szukam kolejnego
- nie dietkuję, ale waga pokazuje 58-59 więc nie jest źle, ale znając mnie mam tyle ruchu teraz to powinnam zgubić jeszcze 3 kg ale zobaczymy
- kupiłam sobie trochę ciuchów w stylu lat secesyjnych ( mówię o tych co była Scarlett Izaura itp, lubię taki styl ) i dobrze mi w nim tak uważam, no i metki mają nr 34-36 to też humor poprawia
- remont przerwany bo fachowiec znikł, ale poczekam może się zjawi spowrotem

A tak to pomalutku - pozdrawiam i miłęgo dnia życzę

Kasiu, witaj po urlopie!!!!
Mam nadzieję, że wypoczęłaś!
A wiesz, wczoraj o Tobie myślałam i zastanawiałam się, kiedy się odezwiesz a tu proszę: JESTEŚ

Widzę, że u Ciebie się działo, oj działo
Najważniejsze, że jesteś zadowolona z tej drugiej pracy, robisz, to co lubisz i jeszcze są z tego pieniążki

Wagę też masz świetną a rozmiar 34-36 to dla mnie póki co kosmos

Super, bardzo się cieszę, że jesteś z powrotem

Ja zaczynam urlop 7 lipca o 14.01 a kończę 31.07. o 8.01, kiedy to wróce do pracy.

Miałam jechać gdzieś na tydzień poza granice naszego pięknego kraju, ale nie pojadę.

Mam w planach w przyszłym roku wyjazd do Egiptu, taki i ze zwiedzaniem i z wypoczynkiem :P

Fajnie, że jesteś Kasiu :P

Kasieńko widzę że Ty wyjezdżasz tuż tuz.
Bardzo miła jesteś , że wczoraj myslałaś o mnie.
Odpocząć? A co to takiego ?!
Wczasie urlopu byłam do pracy wzywana 3 razy.
Na plaży się smażyłam 4 dni bo więcej nie wytrzymałam .
Dom posprzątany na błysk - lącznie z piwnicą i garażem ( mozna jeść z betonu ) .
Urlop uważam za udany ale krótki.
Pozdrawiam

Kasiu, ja nie wyjeżdżam, ja tylko zaczynam urlop
Odwiedzę na pewno Konstancin, rodzony brat ma dom z ogrodem i siostra cioteczna też, więc mam się gdzie poopalać i nic nie robić
U nich cisza, spokój, bliskość lasu ...
Błogość

Poza tym będę długo spać, byczyć się, łazić na długie spacery

Kasienko może to dziwne ale ja nie umiem długo spać.
Zazdroszczę Ci tego.
Ja niestety na urlopie jak i po pracy nocnej wstaję o 6:20.
Nie chce być inaczej.
Co do opalania się w ogródku to też chciałam ale robotnicy latali po rusztowaniach i jakoś tak głupio mi było się połozyć .
Las powiadasz?
U mnie też nie daleko - a może Ty poprostu do mnie jesdziesz ?

Buziaki