-
Cześć Kasieńko!
U mnie też Alberta zlikwidowali i zrobili C Expres .
Ja tam rzadko chodze bo jestem na diecie.
A tak to w Zatoce kupię jak coś potrzeba.
Gratuluję spadku wagi.
A co do kotletów i makaronu to ja ich nie kupiłam bo nie jestem przekonana.
A tu taka jeszcze dyskusja.
Moja mieszkana wygląda tak samo jak Twoja.
A ściała to karotki, batonika i zupka
I spokojnie mogę powiedzieć że już nie czuję głodu tylko laam do WC jak głupia
Miłego dnia Ci życzę
-
Kasiu, ja też jestem na diecie, ale mam rodzinę, więc jakieś zakupy muszę zrobić
Nie dla siebie przecież
Normalnie chłopom gotuję, więc muszę iść po składniki :P
-
Kasiu, gratuluje spadku wagi! przy twoich mini gabarytach 300gr to duzo!!!
-
KASIU TAK JAK JA PROWADZISZ PODWUJNA KUCHNIE :0
DLA SIEBIE FIOT DLA FACETÓW...TA PYSZNA ALE OUCZACA.
JA WCZORAJ SUCHARKOWI SERWOWALAM SPAGETTI I MYSLAŁAM, ZE JĘZYK MI UCIEKNIE
OBY TWÓJ DZIEŃ BYŁ TAK KOLOROWY JAK BUKIET KWIATUSZKÓW )
-
Miśku, tę drugą kuchnię dla chłopaków też prowadzę FIT bo mąż jest na diecie, dba o to, co je i musi to być w miarę niskokaloryczne
Syn nie musi dbać o linię, więc czasami mu coś bardziej kalorycznego ugotuję ... czasami więc prowadzę potrójną kuchnię
-
WIEDZIAŁAM, ŻE JESTES NIETUZINKOWA, ALE ZEBY AZ TAK
-
Miśku, dziękuję nietuzinkowa to dla mnie komplement
Ależ się pięknie wypogodziło, świeci słoneczko i jest wiosennie, hurra
Jeszcze nie zjadłam batona ... bo nie chce mi się jeść - proste
Jak już kiszki zaczną mi głośno marsza grać, to zjem
-
ja wlasnie popijam sniadanko
- dla mnie bylo najgorsze prowadzic wlasnie podwojna kuchnie
czasem sie zapominalam i tak doszlam do tych nieszczesnych 96 :P
u mnie tez sie wypogodzilo nareszcie troszke slonka
-
Kasiu, a czemu dla siebie i meza nie gotujesz podobnie? Nie pytam oczywiscie o DC, ale jak jestes na 'normalnej' diecie?
-
Ziuteczko, czasami gotuję podobnie i dla siebie i dla męża, ale nie zawsze
On np. bardzo lubi ziemniaczki, więc je je (lubię to połączenie) właściwie codziennie a ja nie lubię aż tak, więc dla mnie wtedy kuskus
Poza tym, na tym na czym on chudnie, to ja już niekoniecznie np. na smażonej rybie
Poza tym, jego godziny pracy wymuszają na nim jedzenie obiadu np. o 22.00, więc sama rozumiesz, że muszę tak dostosować jego menu, aby dało się odgrzać itd.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki