Strona 487 z 2512 PierwszyPierwszy ... 387 437 477 485 486 487 488 489 497 537 587 987 1487 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,861 do 4,870 z 25113

Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

  1. #4861
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    witam kasiu,
    niedobrze, ze niedobrze sie czujesz
    te ryby mnie zafrapowały, bo wiesz co? ja nie lubie ryb, ale te w pomidorach, to lubie
    zapytam dietetyczke, czy nie wlozylaby mi do jadlospisu
    szczegolnie na wyjazdach!!! bo taką puszką to sie najem napewno, a nei 5 kanapkami z pasztetem!
    pzodrawiam
    Anka
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  2. #4862
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Waszko, jak tylko znajdę wolną chwilkę, biorę się za czytanie artykułu

    Kasienko, na 1200 kcal jeszcze schudniesz, a już na pewno nie powinnaś przytyć
    Ciekawa jestem bardzo, jak Wam pójdzie ze Slim Figurą :P
    I proszę już pięknie dietkować! :P

    Tagotko, kataru na szczęście nie mam, ale czuję się jakaś taka niewyraźna, może to z niewyspania?
    Mam nadzieję, że nie polegnę

    Aniu, zapytaj koniecznie, bo taką rybką można się najeść i sporo białka dostarczyć :P

    A pomysł z mocną kawą świetny, idę zrealizować

    Plany jedzeniowe na dziś:
    w pracy:
    śniadanie: owsianka morelowa - 249 kcal
    kawa latte: 70 kcal
    szprotki w pomidorach + kromka chlebka = 165 kcal
    jabłko lub ryż z sosem wiśniowym - jeszcze nie jestem zdecydowana
    w domu:
    obiad:
    warzywa z patelni + paróweczki fitness
    jogurt lub kiwi
    odżywka białkowa

  3. #4863
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez waszka
    Buszując w necie znalazłam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] o siłowni dla kobiet, ze strony instruktora. Warto poczytać....
    Wieszam na kilku wątkach, bo ciekawe....

    Waszka
    SUPER ARTYKUŁ facet niezbyt elokwentny, ale widac, ze sporą część swojej pracy poświęcił na zrozumienie kobiet
    i bardzo podoba mi sie ten fragment, ze zeby zrozumieć, jakie to uczucie schudnąć, trzeba najpierw być grubym, zeby to docenic
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  4. #4864
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Bardzo ciekawy artykuł!!!

    Podoba mi się zdanie o tym, że panie 'po czterdziestce' mogą osiągnąć takie zmiany w wyglądzie sylwetki, jakich będą im zazdrościć panie 20-letnie
    Ja wprawdzie jeszcze nie jestem po 40-tce, ale już mi bliżej niż dalej.

    Aeroby owszem, dobre na początek do pozbycia się tkanki tłuszczowej, ale jednak trening siłowy to jest to! I oczywiście prawidłowa dieta.
    I sukces gotowy!

    Waszko, dzięki!

  5. #4865
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    NO NIESTETY JA NA SIŁOWNIE JUŻ SIĘ NIE NADAJĘ I NAWET PO CO MI TO. WV TYM WIEKU WARTO POWALCZYĆ O SZCZUPŁOŚC, ALE MODELOWAĆ SYLWETKĘ MĄZ BY MNIE WYŚMIAŁ. JESZCZE Z TYM MOIM WADLIWYM KRĘGOSŁUPEM.
    MIŁEGO DNIA.

  6. #4866
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ten tydzień w pracy mnie wykańcza.
    Marzę już o weekendzie!

    Szprotki z kromeczką chlebka już zjadłam, na koncie mam dopiero 485 kcal, mało, muszę zaraz doprawić to wszystko jabłkiem.

    I jeszcze to zebranie w szkole, bleeeeeeeeeeee......

    Halinko, Tobie wystarczy rowerek i trochę aerobów, bo przy chorym kręgosłupie to rzeczywiście strach się siłować na siłowni

    Ja bym chętnie pochodziła na siłownię, tyle że też by mnie rodzina wyśmiała

  7. #4867
    sylwia973 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-02-2006
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    2

    Domyślnie

    WITAJ KASIU RECENZJE PRZECZYTALAM FILM WSTRZĄSAJĄCY I ZARAZEM PIĘKNY UKAZUJĄCY TRAGIZM WOJNY,NIESTETY JA STRASZNIE ALEEEE TO STRASZNIE NIE PLACZE TYLKO RYCZE!! NA TEGO TYPU FILMACH NIE MOGE OGLĄDAĆ CO BY LUDZI NIE WYPŁOSZYC Z KINA ALE KSIĄZKE PRZECZYTAM JESLI COS PODOBNEGO WPADNIE MI W LAPKI
    PUSZECZKI WYGLĄDAJĄ APETYCZNIE JUTRO RANO ZROBIE INSPEKCJE W NASZYM SAMIE MOZE COSIK BĘDZIE W POMIDORKACH
    GRATULUJE SPADKU WAGI
    NA TWOIM PRZYKLADZIE WIEM ŻE MOGE PIĘKNIE SCHUDNĄĆ I NIE MIEĆ EFEKTU JO=JO
    POZDRAWIAM**

  8. #4868
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Kasieńko a ja już wypiłam 2 herbatki slim i zjadłam 2 joguty light po61kcal w100gr a mają po 250gr i 1 banana. Juz nic nie jem czuję się syta.
    W domku zjem rybę po grecku i gruszkę.
    To chyba nie będzie dużo za dużo???

    Co do siłowni to ja bym poszła albo i na aerobik ale nie mam z kim,a sama nie pójdę .

    Co do spania to mi się tak zachciało że już nie mogę a wypiłam 3 kawy mocne.

    No nic, pomeczę się jeszcze troche...

  9. #4869
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Co za koszmarny dzień, czuję się tak, jakby przejechał po mnie walec
    Niby nie mam kataru, niby nie boli mnie gardło, ale czuję się strasznie osłabiona, zupełnie bez sił.
    37,2 to też nie gorączka, ale przy takiej właśnie pseudogorączce czuję się okropnie!!!
    Zaczyna mnie dopiero kręcić w nosie i drapać w gardle

    Wracając z zebrania (ten fakt pominę milczeniem, choć kosztował mnie sporo nerwów) kupiłam Febrisan, już wypiłam jedną porcję, mam nadzieję, że do jutra jednak troszkę mi przejdzie.
    Jutro będę w biurze sama, roboty full, więc przy takim kiepskim samopoczuciu, to nie będzie przyjemne.

    [b]W pracy oprócz planowego śniadania i rybki zjadłam jeszcze jabłko, w domu przed pójściem na zebranie - ryż na mleku waniliowy Pysio Bakomy (tylko 175 kcal a syci) a po zebraniu warzywa z patelni i 3 paróweczki Fitness Sokołowa.
    I to wsio, jeszcze tylko koktajl białkowy i na dzisiaj finito!
    Łącznie: 1020 kcal - za mało!!!!!!!!!
    Zdecydowanie.


    Pedałowałam, ale przy tym marnym samopoczuciu, wynik jest żenujący, tylko:
    22,87 km
    521 kcal
    43 min. 29 sek.


    Mało, słabo, ale co chwila mam dreszcze na zmianę z falami gorąca, więc niezbyt przyjemnie się jeździ.

    Chyba niedługo się położę.

  10. #4870
    tagotta Guest

    Domyślnie

    ajajajaaaaaaj Kasia! Szybko sie ratuj, zebys jeszcze zdazyla uciec chorobie Moj kumpel ma metode: wypija hektolitry herbaty z cytryna, wygrzewa sie, wypoci i nastepnego dnia jest NOWY Juz kilka razy widzialam jak to na nim zadzialalo

    Kasia a na zebraniu jak? dostalas "uwage do dzienniczka"

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •