-
Salatke? Nie wiem, co to za bistro, ale pewnie cos sie da znalezc niskokalorycznego, nie panikuj Kasiu
-
Dobrze, Ziutuś, już nie panikuję, no właśnie sałatka, na pewno jakaś będzie albo rybkę, bo mają tam dobre rybki, tylko że to niespecjalnie moja pora karmienia
No ale trudno, muszę pójść, coś tam wybiorę mam nadzieję
-
ĆWIR, ĆWIR
POZDRAWIAM CIEPLUTKO I OPTYMISTYCZNIE .UDANEGO TYGODNIA ZYCZE
-
Kasiu, już pewnie poszłaś na lunch. Napewno mają tam jakieś dobre zupki, powodów do paniki nie ma. Napisz jak poszło !
-
-
Witaj Kasienko..
Znajac ciebie nie mamy sie co martwic, ze wybralas cos niedobrego dietowo.. Napewno wszystko slicznie u ciebie...
Pozdrawiam i zycze mielj reszty dnia..
-
Hej Kasieńko!
Znając Ciebie poradziłaś sobie z wyborem menu dla siebie.
Ja zauważyłam że w restauracji najbardziej dieteyczne potrawy są najtańsze.
Przed moją dietką zjadłam w restauracji renomowanej firmy " kalafiora pieczonego i rybkę".
W szoku byłam bo to kosztowało tylko 15zł a było tego wielki półmisek.
To zajmowało więcej niż devolaj z frytkami i surówką .
Pozdrawiam
-
Hej, heh dziewczynki!!!
Ja też polecam w takich miejscach sałatki! Kasiu właśnie też popijam sobie tą herbatkę, którą polecałaś! Pyszna i naprawdę delikatna! Przez przypadek znalazłam w swoim zbiorze herbatek do wypróbowania.
Miłego popołudnia
Aga
-
Już się melduję Moje Kochane
Jakoś przeżyłam, ale nie lubię takich niespodzianek, nie miałam tego wszystkiego w menu na dzisiaj
Oceńcie same, nie wiem, ile zjadłam kalorii, ale w domciu już nic więcej nie zjadłam. W planach mam jeszcze jabłko i ew. mały jogurcik.
A oto co zjadłam:
Sałatka "Melon":
w kruche i soczyste sałaty (m.in. lodowa i rukola) wplecione były pięknie zwinięte plasterki wędzonej włoskiej polędwicy łososiowej (baaardzo cieniutkie i pyszne), ćwiarteczki pomidorków koktajlowych i smakowite kulki niesamowicie soczystego i słodkiego melona :P
Ta polędwiczka smakowała wprost bosko w połączeniu z melonem
Do tego w małej kokilce była oliwa z octem balsamicznym, niesamowicie aromatyczny "sosik" i 2 malutkie ciemne bułeczki z ziarnem, których nie tknęłam rzecz jasna
Sosiku też użyłam najoszczędniej jak tylko się dało, kilka kropel dla smaku.
No, ale to nie koniec
Wypiłam jeszcze koktajl owocowy Zielona Bomba Witaminowa: zmiksowany świeży banan+kiwi+jabłko - było tego tak na oko jakieś 200 ml.
I na koniec małe cappucino
Dramatu niby nie ma, wszystko było przepyszne, świeże i w sumie zdrowe :P
Mam nadzieję, że nie przekroczę dzisiaj 1000 kcal, choć strasznie nie lubię NIE WIEDZIEĆ, ILE KALORII WCHŁONĘŁAM
-
Wszystko brzmi super apetycznie. Mniam...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki