Strona 94 z 2512 PierwszyPierwszy ... 44 84 92 93 94 95 96 104 144 194 594 1094 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 931 do 940 z 25113

Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

  1. #931
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Kasieńko zdjęcia doszły.
    Dziękuje, ślicznie wyglądasz!
    Co do jedzenia i wyrzutów mam to samo.
    Wczoraj miałam bardzo złe samopoczucie psychiczne i żale że tyle zjadłam.
    Wiem coś o tym.
    Teraz wiem, że szczupła jestem i boję się przytyć.
    Boję się i jestem szczęśliwa jak jem to co muszę.
    Ale jak mam jeść coś jako normalny posiłek to się boję czy nie za dużo?!
    Jestem zbyt wygodna aby ważyć i mierzyć wolę na oko wybierać ale nie umiem.
    Dlatego skarbie czekam na Twoje przykłady , które mi poogą przetrwać tą mieszaną.
    Nie chcę przytyć a się tego boję.
    Pozdrawiam

  2. #932
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Kasiu, wysłałam Ci priva, mam nadzieję, że choć trochę pomogłam :P

    Wiecie co, jednak to coś z pogodą, nie to, że tłumaczę zjedzenie trufelek pogodą, ale dzisiaj jakoś tak dziwnie się czuję, coś za mną chodzi.....

    Jestem jakaś taka niespokojna, poddenerwowana

    Doła jako takiego nie mam, ale jakoś tak brak mi sił, motywacji, energii...

    Czuję się jakaś taka oklapnięta, ciężka, pełna - nie lubię się tak czuć

    Za oknem szaro, buro, smutno.

  3. #933
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, to chyba ogólna tendencja dziś. Ja też mam podobnie i też mnie nosi i irytuje wszystko i nic jednocześnie. Moja rada - przeczekać.

  4. #934
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Kasieńko dziękuję za priva.
    Już se ściągę wydrukowałam.
    Od jutra pójdzie w ruch.
    Bo na dziś mam kalafiorka ugotowanego i 4 paluszki rybne.
    Wiem że może źle ale w piekarniku upiekę.Panierkę wywalę.
    Ja mam duży brzuch od wczoraj.
    Fakt że się najadłam wczoraj, ale i przd kobiecymi sprawami jestem ( będą lada dzień ) no i że nie miałam dawno ....
    To też powód.Więc dziś po pracy mam dużo sprzątania i prasowania.
    A jutro ściśle się będę trzymała Twojej 10dniowej listy.
    No to od15go od Wielkiej Soboty będzie się jadło więcej i jajeczko też zjem i schabik.
    Pozdrawiam

  5. #935
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Edit (autocenzura)

  6. #936
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, muszę ci przyznać rację. Warunki pracy masz chyba bliskie ideału. Jeśli jeszcze robisz to co lubisz i praca sprawia ci przyjemność to tylko zapisać i pisać o tobie ksiażkę. Bo to naprawdę nieczęstwo się teraz zdaża.

  7. #937
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, robię, to co lubię, czyli głównie tłumaczę
    Hmmm, książkę powiadasz, ciekawe, ciekawe

  8. #938
    agajackowska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasieńko, przestań przejmować się tymi trufelkami, na 100% już ich w organiźnie po rowerku nie masz! Ja wczoraj też zdrzeszyłam: zjadłam garstkę paluszków słonych, tak mi mąż chrupał koło ucha, że oglądając Szymona Majewskiego pochrupałam też wrrr
    No ale dziś siłownia więc się nie martwię!
    Czasem trzeba sobie pozwolić na jakąś pychotkę i ulegać zachciankom bo jak się nie ulegnie to urosną do takich rozmiarów, że zje się całą tabliczkę czekolady - to nowa maksyma mojego przyszłego męża, ogromnego amatora czekolady, który codziennie będąc na diecie zjada po jednej kosteczce... żeby ni epo całej tabliczce na koniec tygodnia hihi
    Pozdrowionka
    Aga

  9. #939
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Kasieńko cieszę się, że masz taką pracę jaką lubisz.
    Ja odziwo też.
    Fakt że w jednej firmie pracowałam 5 lat i potem szef firmę zamknął a tu pracuje nie całe 3 lata. W listopadzie będą 3.
    JA pracuję 7 godz dzienni i co drugą sobotę po 3 godz dyżur na zmianę z Szefem.
    Szefa mam super, dobrego.
    Kiedy potrzebóję wolne to mam bez odpracowywania.
    Mogę z telefonu firmowego dzwonić ile potrzeba.
    W necie też mogę prawie cały dziń spędzić.
    Telewizor gra kiedy p. Kasia chce .
    W biurze siedzę z Szefem albo sama.
    Pracownik zawsze na dzień dobry mi kawę robi.
    Jak jestem na chorobowym to dostaję i tak 100% pensji a nie obniża za chorobę.
    No i urlop też mam świadczenie urlopowe.
    Chyba nie mam źle? A jestem jako sekretarka - kadrowa.
    Jedyna kobieta w firmie. Pensja mogłabyć większa ale jak potrzebna mi pożyczka to mi daje .Ale jednak bym wolała mieć więcej. No ale w sumie jak se policzyłam to naprawdę ja pracuję tylko 4 dni w miesiącu a tak to raczej....
    Niestety to sprzyja że jestem rozleniwiona tu a w domu nadrabiam.
    Pozdrawiam

  10. #940
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Kasiu, wracam do tych nieszczesnych trufli...Zapomnij o nich nie lam sie.. O! I mowie to ja, ktora dzis wsunela ciacho...

    A szefa to ja tez mam fajnego...

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •