Wątek: 60kg->50kg--10 kilo do zrzutu:)

Za moment ide na egzamin.Troche mi sie miesza..Ponad 20 biografii słynnych fotografików to nie takie łatwe do zapamiętania:kto,gdzie,kiedy sie urodził,kiedy zaczął robic zdjęcia,po co,jaka tematyka,komu je robił itp. W sumie juz umiem,ale boje sie ,ze sie pomyle .Wczoraj byłam potwornie zła,bo w internecie są tylko amerykanskie strony tych ludzi,polskich brak i musiałam czytac biografie po angielsku,tłumaczyc i dopiero pisać( kolejny argument do nie olewania notatek w przyszłym semestrze ).

Moj brat mi oznajmił,ze nie wypusci mnie choc bez 1/4 pączka,ale ja sie nie dam Może to dziwne,ale ja nie mam na nie nawet najmniejszej ochoty.Nie musze sie przed nimi bronić rękami i nogami,krzyczec ,jęczec i uciekać.Po prostu nie mam ochoty na nie tak samo jak na wszystkie inne słodycze. Ostatnio nawet mialam taki motyw,ze lezały wafelki,a ja sobie pomyslalam "tak długo jestem na diecie,moze by zrobic jakies doładowanie Zjem sobie troche słodkiego a od jutra znowu dieta." Ale podeszłam do tych wafelków i ... NIC ..zadnej ochoty ,zadnego pragnienia ...NIC.!!!!Dziwne,ale prawdziwe

no lece,lece bo egzamin sie odbedzie beze mnie Trzymajcie kciuki .Papa.

SunAngel - mnie dopadł jeden pączek już




powwwoodzoooooooooonnnnnkaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!

Podobno nasz organizm szybko odzwyczaja się od slodyczy, już doszlaś to tego momentu, GRATULUJĘ a pączki zawsze można zjeść, np wtedy kiedy nie będzie się mialo zadnych wyrzutów

pozwodzenia na egzaminie, wszystko pojdzie dobrze!

SunAngel tylko dosłownie nie złam pióra ale tak ogólnie to POŁAMANIA TEGO PIÓRA!!! :P
Biografie.... jak ja tego nie nawidze...
Współczucia! Ale bedzie dobrze!!!!
Wierzę w Ciebie!!!

Mama szykuje własnie oabid a ja nawet nie mam zielonego pojęcia co ona tam szykuje. hmmmm jaksa niespodzianka? Byle nie wysokokaloryczna :P Az sie boję. NIe lubie tak z zaskoczneia kiedy sie odchudzam, bo tak to czemu nie... A tu zagdka.
Która sie wkrótce wyjaśni. Na razie nie ide nie przeszkadzam, poczekam posłucham...
Robie wszystko to aby odejsc od nauki. np. obecnosc na tym forum :P
Kurde no, njagorzej to jest jak sie nie rozumie czegoś. Bo jeszcze sie nauczyc to jest no problem ale nie taki jak sie czegos nie rozumie to co? płakac? nie no nie bede płakac, trzeba dalej czytac, a nóż widelec i dojdę do czegoś...
Wiem ze moj post jest taki nijaki, pokrecony wogole ale to jest skutkiem uczenia sie :P
Aha a ja pączką jeszcze nie zjadłam. Nie zjem jak nikt nie bedzie mnie do tego namawiał. To moze ja lepiej dzis jedank nie wychodze z domu...:P nie no żartuję, jakos nawet specjalnej ochoty na paczka nie mam. No chyba ze jakies bym poczuła zapachy.....ahhhh dobra koncze juz po naprawde pisze juz od rzeczy

Hehe to znowu ja :P
A na obiad miałam; żeberka z lekkim sosem i cebulką i do tego surówkę i parę ziemniaczków małych.
Smaczne było

i CZWÓRECZKA z historii fotografii!!!!!!!!!!!! Z kompozycji TRÓJECZKA,no ale jak mowilłam niespecjalnie "pływałam" w tym temacie No,ale ciesze sie bardzo,bardzo,bardzo Wszamałam własnie jogurcik naturaLny I gdzie ten tłusty czwartek co ? :P:P:P Ja nie uznaje takich świąt.Prawde mowiąc nawet nie bardzo wiem o co chodzi z tymi pączkami :/ Czemu to akurat dzisiaj i w ogole jakies bzdury

wiecie...dzis nasunęła mi sie głęboka refleksja kiedy byłam w sklepie ze zdrową żywnoscią.Popatrzcie jaki ten świat jest chory.Wszyscy lekarze alarmują i trąbią,ze otyłość,ze nadwaga,ze choroby serca,ze cholesterol,ze cukier i blablabla,a wchodzisz do sklepu gdzie są rzeczy naturalne,nieprzetworzone,smaczne i zdrowe i łapiesz sie za głowe widząc CENĘ!!! No przeciez to jest nienormalne.A mi az ślinka cieknie na widok tego wszystkiego co tam stoi na półce....

Dziekuje za wsparcie. trzymam za Ciebie mocno kciuki. Papatki

SunAngel ,no moje gratulacje
Jak dla mnie jesteś wspaniała! Ja nie mogę zapamiętać "biografii" wszystkich moich bliskich, a co dopiero takie cuda...
Wierzyłam w Ciebie, bo wiedziałam że jesteś mądrą i zdolną dziewczynką!!!

A! I dziękuję za tzrymanie kciuków za mnie- POMOGŁO!!!!!! Jeszcze tylko jeden egzamin i koniec...

Ściskam Cię mocno i pozdrawiam.
A! Dwa pączki już wchłonęłam niestety... ale co tam, w końcu dziś wolno...

Dzięki za gratulacje,wsparcie i odwiedziny

no to tak.Dzien upłynął bez najmniejszego grzeszku,choc nie powiem,ze nie było ciezko w pewnym momencie.Rodzice wzieli nas do cioci na kawke.A ciocia do kawki postawiła uwaga: caaaałą miche czekoladek(wszyscy mowili,ze pyszne),dwa opakowania delicji szampańskich,placek,ciasto czekoladowe i ... z 8 pączków ,tyle jej zostało i błagała,zebysmy pomogli jej to zjeść.No wiecie...łatwiej mi było mowic,ze nie kiedy bym ich nie widziała..a tu-centralnie na widoku to wszystko.Ale wypiłam grzecznie kawusie i za reszte podziękowałam! Spoko luzik dałam rade.W sumie wiedzialam,ze nie ulegne ,ale był momencik zawahania sie .Ale wiem,ze nie byłoby warto,bo zjadłabym to tylko ze względu na to,ze przede mną stoi,ze rzadko tyle żarcia mam przed sobą i ze wszyscy jedzą ,a nie dlatego,ze mam ochote No i tak dzien uznaje za doskonały Czuje,ze juz duzo schudłam,ale zważe sie dopiero po okresie ,za to po ubraniach widac juz mocną róznice,brzuch na maxa płaski ,ramionka tez,obojczyki subtelnie zarysowane (ale nie wystające),szczuplejsza buźka......no,a dół....musze przyznac,ze tez ruszył...Moze duzo wolniej,bo ja grucha jestem ,ale dzis stierdziłam,ze tyłek mam mniejszy i uda tez Potwornie sie ciesze. Hehe,tak smiesznie,bo pisałam w liscie do przyjaciółki,ktora jest teraz w Londynie ,ze tragicznie przytyłam (bo tak było jeszcze 3,5 tygodnia temu) i wyslalam list.I ona przyjezdza po kilku miesiącach 20 lutego !!! Chyba padnie spodziewając sie "pączusia" zobaczy szczuplutką Justynke hieheihei ,ehhh całuski dziewczynki :* dzieki,ze jestescie ,to cudowne naprawde. Kolorowych snów pełnych motyli Papa.

A to sie powinno stać z całym FUCK MAC-iem!!!! "Parapapapa I'm lovin' SHIT"