Wątek: Pozegnanie z dieta=> mam-kompleksy=> Pati=> Jeah!

Napewno dieta nie moze być katowaniem bo nikt by nie wytrzymał katowania na dłuższą metę a odchudzanie niestety jeśli ma być skuteczne i trwałe musi potrwac
Patrycjoa od kiedy ty tak ćwiczysz?od wakacji masz tyle zaparcia w sobie czy w zeszlym roku szkolnym tez tak wstawałaś przed szkołą? no i co na to twoi rodzice?jak reagują?ja bym była dumna z mojej córci gdyby była zdolna wstawać wcześniej do szkoły raniutko po to zeby tak pięknie dzień zacząć podziwiam charakter i dyscyplinę-trzymaj się kochanie

Chciałam cos wytlumaczyc ze te drugie sniadanie, to nie jest tak ze ja siedze na jednej przerwie i zzre, nie np. soczki wypijam na lekcji aby wkurzyc babke hehe...A bułeczki, batoniki na lekcji lub na przerwie, wiec II sniadanie to jest to co jem w szkole A co do fizyki miałam ostatnia, malam sobie isc na wajsy, ale laski sie rozmyslyly a zadanie spisalam, co za tepa baba sprawdzala 3xPOD RZAD! te same zadanie i sie nie skapla co za blondynizm [baba jest brunetka ]....

ZJEDZONE:

Sniadanie: szklanka mleka 0,5%, wasa apetit, 2lyzki musli, bakus truskawkowy,2xpieczywko chaber
II Sniadanie: malenka grahamka, 2 male kryzy kanapki od kumpeli, danao, kubus w kartoniku 200ml, Kinder mleczna kanapka,
Obiad: Ryz+warzywka+malenki kotlecik rybny smazony bez tluszczu...[policzylam jako 175 kcal, taki maly w ksztalcie delfinka ]
Podwieczorek: maliny 500g
Kolacja: grahamka z bialym serem i rzodkiewka, chaber [pieczywo] z dzemem...

POMIEDZY: nic, a nic


SUMA: ok. 1470 kcal

SPALONE:
- Spacer 30 min
- W-f
- 20 min biegania
- 10 min skakanki
- 40 min cwiczen
- 10 min hula hop

gosiaaa nie ma co podziwiac, mam dziwny charakter jest pyskata, niecierplina, bezczelna histeryczna jak zostalam dzis nazwana przez poloniste buahahaha...Ja tak cwicze od maja..od poczatku dietki kiedy spalalam wiecej 700 kcal dziennie podczas wakacji, rekord 919

Zamieszczone przez gosiaaaa

no i co na to twoi rodzice?jak reagują?ja bym była dumna z mojej córci gdyby była zdolna wstawać wcześniej do szkoły raniutko po to zeby tak pięknie dzień zacząć podziwiam charakter i dyscyplinę-trzymaj się kochanie

Oni?? Ech ojciec to wogole okropny jest, wysmiewa mnie, potrawi wrzasc najkaloryczniejsze ciastka i wciskac mi je :/...wkurza mnie, jak chodze po kuchni robie kolacje mowi "Ooo po swoim sianie juz zglodnialas widzis, moglas zjec z nami normalny obiad"....a ja na to "To jest moja kolacja..." a on w smiech...nie akceptuje moich zmian....w zyciu codziennym, kiedys len spioch lakomczuch...teraz?? wszytsko sie zmienila...Matka zaakceptowala, cieszy sie ze schudlam, kupuje mi produkty potrzebne do zycia mleko, jogurty itd

Patrycjo nie wiem co ci napisać-czasem trudno nam zrozumieć swe dzieci,wiem że to nieusprawiedliwia twego taty mam nadzieję że nie zdaje sobie sprawy ztego ze tym wysmiewaniem robi ci krzywdę i że kocha cię tak jak ja kocham moją córeczkę-niestety tez nieswiadomie popełniam przy tym błedy-mozesz być pewna że jest cię za co podziwiać

Dzis piatek..opowiem wam co sie w szkole stalo, no na reli i fizyce, siedzialam z miloszem [na fizie z miloszem i angela tam sa 3 miejsca na lawke] ...rela ok, troche sie poklucilismy o murzynow i hip-hop [on tego nie nawidzi!]....Na fizyce strasznie mi dokuczał [szczypal , takim szyms cos robil nie wiem] a ja fizyki nie rozumiem, jestem tepa, chcialam sluchac...no juz nie powiem ze kamil z tyłu mnie przysuwal a ja sie odsuwalam, prawie nie dostalam 1 lub punktow ujemnych...które i tak dostałam na macie za jedzenie na lekcji...no co glodna bylam....


ZJEDZONE:

Sniadanie: Szklanka mleka 0,5% z 2 lyzkami plastków kukurydzianych, jogobella light, 2xlyzka musli, grahamka.
II Sniadanie: grahamka z serem bialym, nektarynka, danone kakao (dałam troche kumpeli wiec 150ml), 3xherbatki be-be,
Obiad: Pierogi z truskawkami=> 150g
Podwieczorek: 2xkolorek, kubus 100ml, chaber pieczywko
Kolacja: mandraynka, chleb razowy podzielony na pół z: miodem, szyneczka+ogórek, ser biały z jedna sliwka pokrojona w takim malym kubeczku z noskiem, jabłko

POMIEDZY: ..nic


SUMA: ok. 1500 kcal

SPALONE:
- spacer 30 min
- skakanka 10 min
- bieganie 35 min
- Gimnastyka 75 min
- hula hop 15 min

Mamkompleksy!!!!Ty to dopiero jesteś laska ,50 kg to moje marzenie ,teraz ważę 61,5,jeszcze 11 przede mna ,a ile masz wzrostu???

Przeczytałam Twoje menu ,rewelacja !!!!Będę czasami korzystać z twojego jadłospisu. Pozdrawiam!!

Witam właścicielke tego forum postanowiłam ,że napisze,bo też jestem z j-bia gratuluje wymiarów i niezłej formy a propo z jakiej jesteś ul. ?? ja ze śląskiej ... hihih... to moje gg 1496686 kliknij jak chcesz to papaśki : ) :P

MAMKOMPLEKSY-Wysłałam wiadomość na Twoja skrzynkę.DOBRANOC!

Dzis sobota..kiedys sobota trzezwa byla sobota swieta, wiec musialam wypic...choc troche, i tak sie dobrze

bawilam!!


ZJEDZONE:

Sniadanie: 1,5 kubka mleka 0,5% z 2 lzykami platkow kukurydzianych, jogobella, 2 lyzki musli, wafel

ryzowy,
II Sniadanie: wasa apetit, sliwki 100g, mandarynka, jabłko...i gruszka, jedna gałka lodów...
Obiad: ziemniaki 200g, surówka z pomidora i cebuli, cienki kotlet z piersi kurczaka bez panierki i smazone

bez tluszczu 50g,
Podwieczorek: ni ma!
Kolacja: jabłko, banan

POMIEDZY: 1,5 piwa


SUMA: ok. 1480 kcal

SPALONE:
- 25 min biegu
- 60 min cwiczen
- 1h spaceru
- 15 min skakanki
- 10 min biegania