-
Witam
Wczoraj z dietką ok , ale nie ćwiczyłam , ba bardzo późno skończyłam pracę. Dziś jestem jakaś słaba. Chyba łapie mnie choroba, a do tego chyab jakaś jesienno-zimowa chandra. Nic mi się nie chce , i pomimo dietki czuje się ociężała i pełna.
NO cóż , mam nadzieję , że ten stan szybko przejdzie.
Pozdrawiam wszystkich i wracam do pracy.
Buziaki :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
Witaj Asiu jestem tu nowa mam na imie Elwira i wydaje mi sie ze jestesmy na podobnym poziomie ja też ważę około 59 kg i mam prawie identyczne wymiary. Nie wiem tylko ile masz wzrostu bo ja 158 cm. Chciałabym sie pryłączyć do Twojego odchudzania, chciałabym schudnąć do 53 kg, czy mi się uda zobaczymy.Najgorzej jest z ćwiczeniami nieznoszę ich!!!!!! Co proponujesz????
-
Witaj Asiu!!!!
U mnie OK!
Widzę że u Ciebie też!!!
Trudno że z gimnastyką gorzej ale będzie napewno lepiej-znając Ciebie!
Pozdrawuiam Ciebie serdecznie.
Wiesz że mało piszę bo dużo pracy mam!!!!
Miłego dnia!
-
Witam Cię Elvisek4.
Ja mam 160 cm wzrostu i zaczynałam od 63 kilo. Teraz ważę 59 ( stan na 1 grudnia). Ja wogóle ważę sie bardzo rzadko , raz na dwa , trzy tygodnie.
Ja staram się przestrzegać dietki 1000 , dwa razy w tygodniu chodzę na aerobik , nie jem po godz 18.00 i jak mam czas to ćwiczę w domu brzuszki i nogi ( około 0,5 godz dziennie).
Zdarzały mi się już większe lub mniejsze wpadki , ale zawsze staram się podnośić i walczę dalej. Moja wymażona waga to 50 kilogramów i wierzę , że wcześniej czy później ją osiągnę.
Tobie radzę zacząć od dietki 1200 kcal , żeby przyzwyczaić organizm do mniejszych ilości jedzenia. Najlepiej jeść ciemne pieczywo , chudy nabiał ( jogurty białe sery) , piersi i filety z kurczaka , owoce i jak najwięcej warzyw , bo mają mało kalorii.Pomimo Twojej niechęci , radziłabym Ci się przekonać do ćwiczeń i zapisać się np na basen albo aerobik. Dieta + ćwiczenia napewno dadzą efekt. Będę śledzić Twoje zmagania. Pisz codziennie, jak Ci idzie. Trzymam kciuki. Zaczynamy od tej samej wagi. Zobaczymy jakie bedą efekty.
Przesyłam buziaczki :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
No tak ja własnie najdałam sie czekolady ale koniec właśnie po raz ostatni .ZACZYNAM i to od tej chwili. Koniec, przechodzę na 1200 kcal będę szczupła tak postanowiłam. Mam dosyć tego poczucia że jestem gorsza od innych. Trzymam sie ciebie Asiu, kupiłam mandarynki i wodę mineralną, spróbuję dzisiaj trochę poćwiczyć. Czy masz jakieś ćwiczonka żeby mi polecić??????
-
Witam wszystkich.
U mnie z dietką raczej ok. Wczoraj kalorie w normie , chociaż dokładnie nie liczyłam. Wczoraj byłam u dentysty. Godzina blombowania . Koszmar. I wieczorem nie miałam nawet siły iść na aerobik.
Elvisek4 ja pomysły na ćwiczenia biorę z aerobiku. Są to ćwiczenia na brzuch i nogi, ale nie za bardzo umiem je opisać. Ale jak trochę pobuszujesz na forum , to napewno znajdziesz linki do rożnych stron z ćwiczeniami. Trzyma za Ciebie kciuki. Pilnuj dietki.
Pozdrawiam i zyczę miłego dnia
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
Witam
Nareszcie piątek. Jeszcze pare godzin w pracy i wolne.
Ostatnio czuję się bardzo zmęczona. Nie mam siły wstawać rano , nie mam siły pracować , a jak wracam do domu , to marzę tylko o tym , aby spać. No i na dodatek cały czas mi jest zimno. NIe wiem czy to jest jakieś osłabienie zimowe , czy coś innego. Oby tylko jak najszybciej się skończyło. A w przyszłym tygodniu czeka mnie tyle roboty , że aż strach pomyśleć.
Muszę koniecznie w ten weekend naładować akumulatory , żeby znów mieć siły na dietkę , sprzątanie i tysiąc innych czynności , które muszę w najbliższym czasie wykonać.
POzdrawiam wszystkich piątkowo i życzę miłego weekendziku.
:P :P :P :P :P :P
-
Hey Asiek nie przejmuj się ja mam tak samo, spałabym codziennie do południa a tu trzeba do pracy.......też czuję się zmęczona, osłabiona i byle jaka ale myślę że to wina pogady. Pomyśl że jak schudniemy to jako piękne dziewczyny przywitamy WIOSNĘ
-
Hej Asiu!!! Jeszcze nie wgryzłam się w twój wąteczek, ale obiecuję, ze nadrobię zaległości. A narazie polecam ci kupić mandarynki lub pomarańcze! Witaminki cię wzmocnią, smak i kolor poprawią nastrój!!! U mnie tez dużo pracy - domowe generalne sprzątanie i jeszcze konczenie dużego projektu, ale trzeba sie wziąść w garść. Jakoś nigdy tak nie było, zeby jakos nie było!
Pozdrufka!
-
Hej Asiu! Poczytałam sobie trochę, nie wszystko , bo bym musiała zostać w pracy
Mamy ten sam wzrost, prawie tyle samo lat ( jak mam 27) i odchudzamy się z prawie tej samej wagi do prawie takiej samej Czyli jesteśmy do siebie prawie podobne Widzę, ze dzielnie walczysz i nie poddajesz się. To podstawa! Nawet jak się czasem zaliczy wpadkę, to nie skreśla to całej diety... Świetnie, ze codziennie cwiczysz! NIestety bez ruchu przy odchudzaniu się nie obejdzie! Ja ćwiczę callanetics i jeżdżę na rowerku, naprzemiennie co drugi dzień. Kalorii zjadam ok 1100-1200, bo przy 1000 mój metabolizm strasznie zwolnił i nie chudlam. Staram się uniakc słodyczy, ale bez przesady, bo w zasadzie ja chcę odżywiac się jak do tej pory cały czas, czyli po prostu zdrowo. A przez całe życie nie można się obywac bez słodyczy
Pamiętam, gdy założyłas się z Oskubaną o pocztówki, że się odchudzicie do końca listopada... nie udało się, ale tym razem na pewno się uda!!! Byle przetrwać święta
Buziaczki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki