-
Witaj Asiu
Gorąco Cię poniedziałkowo pozdrawiam jak tam mijają Ci święta? kurcze, święta, święta i zaraz po hehe..
u mnie jakoś.. zaraz idę do Rodziców troszkę posiedzieć z nimi, a tak to cały w sumie ranek myślę dziś o róznych sprawach - w tym o diecie.. tzn. co dalej.. poczytałam dziś na forum kilka bardzo ciekawych wątków osób, które schudły kilkadziesiąt kg.... i ze wstydem patrzę na siebie, ze nie mogę uporac sie z moimi kilogramami..
stworzyłam więc kolejny planik - pełna wiary, ze na moje 27 urodzinki będę szczupła..
ciągle gdzies z W. wszystko się odnawia i nie jest między nami tak jak być powinno i choć cięzko na serduchu czas wziąść się za siebie.. Bo problemy te + z Mamą, z pracą powodują, ze jestem naprwadę w kiepskim stanie ducha... z wesołej dziewczyny jestem od juz sporego czasu smutaskiem-grubaskiem, który częściej ma buźkę w podkowę niz się uśmiecha...
Moze w święta nie powinnam tu tak pisać... ech.. moze zaśmiecam troszkę Twój wątek.. wybacz.. ale to forum, Ty dodajecie mi sił, a Twoje słowa o "tlenie" zapadły mi bardzo głęboko w sercu, bo ciągle pracuję, by mieć go więcej w moim zyciu......
Czas porzucić za duży dres, poduchę w którą mogę się wtulic i zapłakać.. ale otworzyć się na świat i zacząć robić coś dla siebie...
Asiu szkoda, ze mieszkamy tak daleko od siebie.. bo dziś mnie byś miała na kaffce hehe.. a moze poszłybyśmy na spacer..... ech.. cieszę się jednak, ze jest to forum! buziaczki, wybacz to marudzenie, mam dziś potwornie nostalgiczny i pełen przemyśleń dzień...
pa! do jutra!
-
UDNEGO PRZEJŚCIA NA DIETKOWANIE ,MNIE JUŻ WIEM BĘDZIE STRASZNIE CIĘŻKO JESTEM JAK BALON.
-
Asia widzę, że już buszujesz po dietce
No cóż...ja czuję się bardzo źle...jestem ciężka i czuje się fatalnie, jak słonica, nic dodać nic ująć
Mam cichą nadzieję, że Ty byłaś rozsądniejsza w te święta
Czekam na relacje
Duża buźka.
-
Witaj Asiu! Laseczko i chudzinko nasza! jak tam po swietach!!??
Mam nadzieje, ze wrzucilas sobie troche na luz, bo od tego sa swieta
A od dzisiaj do roboty!!!!
-
Witajcie Słoneczka
No i już po świętach...............Chyba pierwszy raz się cieszę , że tak szybko się skończyły, choć poleniuchowałabym jeszcze trochę..................No i nagrzeszyłam całkiem sporo...........Moją największą zmorą są nadal ciasta, bo wszystkiemu innemu potrafię się oprzeć...............Obiadu jadłam malutko, innych posiłków też, ale ciasto chodziło za mną non stop................. No i zjadłam niemało.....................Nawet nie mam wielkich wyrzutów sumienia, ale trochę jestem sobą rozczarowana................Bo potrafię tyle czasu wytrwać na SB , a ciasta nie potrafię sobie odmówić........................
Dziś mam taki lekki dzień w granicach 1200- 1500 , a jutro planuję wrócić na I I fazę SB...........Będę się bardzo starała wytrwać na I fazie 10 dni, ale niczego nie obiecuję, bo szczerze mówiąc trochę mnie odrzuca od produktów z I fazy.............Jeżeli noga mi się podwinie i zaczną pojawiać się grzeszki , to przechodzę na 1000 kcal.......................
Przede mną dosyć trudny okres , bo w maju szykują mi się same imprezy i spotkania.............Trzeba będzie znów ostro walczyć..................No i wracam do codziennych ćwiczeń, bo przez święta , chociaż chęci były , to lenistwo wygrało...................
Na wagę nie weszłam, bo obawiam się , że pokazałaby ze 2 kilo więcej.........Zważę się w czwartek rano, jak pozbędę się resztek świątecznego jedzenia......................
A tak w ogóle to święta minęły bardzo przyjemnie, towarzysko i rodzinnie.................Wszystkie trzy dni albo my byliśmy w gościach , albo goście u nas..................Teraz odliczam już dni do weekendu majowego, bo wtedy planuję sobie wziąć parę dni wolnego...............
Madziu no wrzuciłam sobie na luz i to nie trochę..............Ale nie żałuję, bo święta są dwa razy w roku, i takie odmawianie sobie wszystkiego , mogłoby mnie wpędzić w depresję...............A szczerze mówiąc wolę być troszkę cięższa i uśmiechnięta................
Najmaluszku jak widać wcale nie byłam rozsądniejsza...................Kolejny raz wygrała miłość do słodyczy i niestety z tym nałogiem będę już musiała walczyć do końca życia................Ale staram się nie myśleć o tym , co było tylko patrzeć na następne cele..............Najpierw dalej walka o 5 , a potem będę Cię gonić do 55.
Hiiiii z tym powrotem na dietkowe szlaki to jest strasznie ciężko po takiej swawoli, ale będę się starać..........W końcu nie po to męczyłam się 3 tygodnie na SB , żeby teraz to zaprzepaścić.
Aniu wiesz, że możesz mi „marudzić”, ile chcesz, więc nie przepraszaj za to............Też żałuję , że mieszkamy tak daleko, bo są chwile, kiedy przyjaciel jest bardzo potrzebny....................Przeczytałam Twój plan i wierzę, że masz wystarczająco dużo siły, żeby go zrealizować.........Aniu może zapomnij o wszystkich nieudanych próbach dietkowania i pomyśl sobie, że startujesz pierwszy raz................I że to będzie pierwszy i ostatni................Może wtedy będzie Ci łatwiej..................Ja też w święta przemyślałam parę spraw i jestem jakaś spokojniejsza........................Nie warto tak pędzić do przodu z dnia na dzień...........Warto przystanąć i pomyśleć co jest w życiu najważniejsze i o co naprawdę trzeba dbać.....................
Słoneczka dziś nie zdążę Was poodwiedzać , bo mam dużo pracy.
Życzę miłego popołudnia. Ja dziś mam wymarzone popołudnie, nie mam roboty papierkowej, więc to będzie czas tylko dla mnie...............
Przesyłam buziaczki :P :P :P :P
Asia
-
WITAJ ASIU.
JEŚLI PSOTULKA NIE PRZEJDZIE OD JUTRA ZE MNĄ NA 1000 KCAL TO
JA PRZEJDĘ Z TOBĄ NA SB OD JUTRA, ALE BĘDĘ LICZYĆ KALORIE.
-
Witaj Asiu -pozdrawiam poświatecznie
Widzę Asiu,ze mamy....wspólnego wroga,który tym razem pokonał nas obie-CIASTO U mnie waga po świetach niestety w górę,ale dzis już sie pozbieralam i walcze dalej
-
Hej Asiu
Pozdrawiam Cię już poświątecnie, po tych wszystkich pysznościach (ciastach, na których też poległam najbardziej..) a witam Cię na PLAżY
U mnie wyszedł wczoraj trochę falstart i zaczynam razem z Toba dziś
Asieńko trzymam mocno kciuki za Ciebie, za tę 5, która uparciucha nie chce się z Toba przywitać (ale na pewno przywita i to niedługo!) za radosne serduszko na wiosnę i ten spokój, o ktorym pisałaś
buziaczki pozdrawiam Cię gorąco
-
Asia poszalałyśmy w świeta solidnie Ja też oj też...musiałam zmienić wykresik bo 55 juz nie ma ale będzie
Ty dziś zaczynasz plażę a ja kontynuuję moją...w sumie zaczęłam wczoraj więc jestem na samym początku drogi...
Asia ja też zastanawiam się czy wytrzymam na SB bo produkty, które mi smakowały teraz jakoś przestały...nie mogę patrzeć na serek wiejski
Ale próbujemy no nie?
A wagą jakakolwiek by nie była się nie przejmuj!!!!
-
Witajcie Słoneczka
Za oknem piękna wiosenna pogoda, słoneczko mocno przyświeca i świat od razu wydaje się przyjaźniejszy.....................Wczoraj spędziłam spokojny prawie leniwy wieczór.........Prawie , bo ok. 19.30 miałam wyrzuty sumienia, że nic nie robię i wzięłam się za zaległą papierkową robotę, taką odciąganą od paru miesięcy........................
Dietkowo nie jest dobrze, bo wpadłam w „ciąg” smacznych produktów i cały czas ze sobą walczę...................
Mam nadzieję, że nie zawiodę dziś Anikas i Najmaluszka................Miałam dziś wrócić na I fazę SB, ale nie czuje się wystarczająco silna psychicznie...........................A u mnie bez tej siły ani rusz..............No i odrzuca mnie już od serków wiejskich i jogurtów naturalnych..............Po prostu nie mogę na nie patrzeć.............Myślę, że najlepszym wyjściem będzie II faza SB z ograniczeniem do 1200 kcal................Zobaczymy , jak to wyjdzie w praniu, bo ostatnie doświadczenia z II fazę mam negatywne............................
I muszę dalej przemyśleć, jak dietkować, żeby osiągnąć swój cel...............Motywacja sprzed miesiąca jakoś się ulotniła, sił trochę brak, ale nie poddaje się, o nie................
Muszę przemyśleć parę spraw i odnaleźć wiosenne pokłady energii i nowej siły do dietkowania................................
Wczoraj zarezerwowałam sobie 2 noclegi na weekend majowy. Jedziemy do Ustronia w niedzielę ( w sobotę idziemy na urodziny) a wracamy we wtorek...............Planuję sobie wziąć urlop na 2, 4 i 5 maja i odpoczywać całe 9 dni...................Trochę się obawiam jak będzie wyglądała dietka w czasie urlopu , ale na razie nie zaprzątam sobie tym głowy..............
Dziewczyny proszę o wsparcie , bo jakoś trudno mi się wziąć w garść po świętach..........Muszę odnaleźć tą silną Asię , która z takim zapałem zaczynała I fazę SB...............
Najmaluszku mam nadzieję, że nie będziesz na mnie bardzo zła..........Naprawdę po trzech tygodniach ścisłej I fazy , nie czuję się na siłach , żeby znów ją ciągnąć.......Postaram się jeść zgodnie z II fazę i powrócić do regularnych ćwiczeń...........A na serek wiejski nie mogłam już patrzeć w zeszłym tygodniu..........Na wagę na razie nie wchodzę, bo to by mnie jeszcze bardziej zniechęciło do dietki...................Kurcze chyba załapałam jakiegoś doła............
Aniu wczoraj pisałam o spokoju, a dziś czuję zniechęcenie i zmęczenie....................Aniu przepraszam , że nie zaczynam z Tobą pierwszej fazy, ale nie chcę siebie i innych okłamywać.........A już dziś wiem , że nie dałabym rady długo wytrwać i tylko bym się szarpała...................Trzymam kciuki za Ciebie...........Masz teraz wspaniałą motywację w postaci ślubu przyjaciółki , a jest ona na tyle odległa, że spokojnie realizując swój plan krok po kroku, dojdziesz do wymarzonej wagi..................
Lunko ciasto jest niestety moją zmorą i z tym nałogiem przyjdzie mi walczyć do końca życia.......................Powrót na właściwą drogę po takich szaleństwach nie jest łatwy , ale musimy się starać.................
Hiiii ja od dziś jestem na II fazie z ograniczeniem do 1200 kcal. Najbardziej muszę ograniczyć pieczywo, bo strasznie mi przez święta zasmakowało. A wiem, że można bez niego żyć i do tego będę dążyć.............
Słoneczka przepraszam , że w taki piękny dzień jestem taka niemrawa i smęcąca...........Dopadło mnie chyba jakieś przesilenie............Mam nadzieję, że szybko odzyskam siły i dalej będę dzielnie dietkować..........................I oczywiście proszę o opieprz albo o wsparcie , jak kto woli, bo bez Was nie dam rady...................
Przesyłam buziaczki i życzę miłego dnia
Asia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki