Asiu ,widzę ,że masz super nastawienie do swojego odchudzania,życzę Tobie ,żeby Ci się udało!!!!Zaraz idę ćwiczyć ,może to mnie trochę podniesie na duchu.
Pozdrawiam!!
Asiu ,widzę ,że masz super nastawienie do swojego odchudzania,życzę Tobie ,żeby Ci się udało!!!!Zaraz idę ćwiczyć ,może to mnie trochę podniesie na duchu.
Pozdrawiam!!
Witaj Kaczorynko!
Idź sobie poczwicz , a napewno dołek Ci zaraz minie. Trzymam za Ciebie kciuki. Tyle juz osiagnęłaś , to nie możesz tego zmarnować. Jak bys się potem pokazała na tym forum ????
Pozdrawiam goraco
Życzę miłego i "chudego" dnia :P :P
Witam Was kochani
Zjadłam na śniadanie drożdżówkę ( z makiem - moja ulubiona) , ale nie uważam tego za grzech , gdyz po pierwsze zostanie wliczona w limit 1300 kcal , a po drugie już miałam ochotę na coś słodkiego.
A jak znam życie , to jak bym zjadła np. grahamkę i jogurt na sniadanie to potem i tak ( bo baardzo, baaardzo mi się już chciało ) zjadłabym coś słodkiego.
A tak to przynajmniej zmieszczę sie w limicie kalorii.
Dziewczyny a jak Wam idzie ?
Mam nadzieję , że trzymacie się mocno. :P :P :P
50 kg - moja wymarzona waga. Osiągnę ja. Napewno
Musiałam wyjść z pracy na pocztę. I już przed wyjściem myślałam sobie - kupie sobie moje ulubione krakersy - tylko 10 dkg, no przeciez nic sie nie stanie , no nie ?
Ale myślałam , myślałam - i pomyślałam , ze właśnie stanie sie i to bardzo dużo.
I wiecie co dziewczyny - pokonałam tę cholerną pokusę - i kupiłam sobie dwie marchewki. Były pyszne.
Jestem ogromnie dumna , że wygrałam sama ze sobą.
Mam tylko nadziieję , że weekend jakoś wytrweam , bo to była zawsze dla mnie duża bolączka podczas diety. Odezwę się po weekendzie , bo nie będę miała dostępu do netu.
Pozdrawiam Was kochani :P :P
Ćwiczcie silną wolę . Naprawdę warto.
Gratuluję Asiu No i właśnie o to chodzi. Żeby odchudzanie było przyjemnością. Są zdecydowanie lepsze efekty.
U mnie też najgorzej w weekend powsztrzymać się od szamania. Tydzeń temu miałam wpadkę ale jakoś się po niej pozbierałam.
Powodzenia
cześć grubaski !!!!!!!! ciesze się ze dalej motywujemy się wzajemnie ........................ diietka mi idzie b.db spadają po mału kilogramy
Wygramy tą walkę pozdrawiam
Cześć Grubaski!
Jesteście dzielne w walce z tymi okropnymi kg!
Trzymam za Was kciuki! Umiecie sobie odmówić i umieć przemówić sobie do rozumu, co wolno a co nie!
Jesteście dzielne.
Uda Wam się!
Ja tak samo jak kaczorynka byłam na diecie bikini , a teraz jestem na bikini + cos jeszcze sobie jem.
I troche ruchu dodaję.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
i masz racje asiu...ja wczoraj od rana miałam ochotę na moje ulubione ciasteczka oblewane toffi i kupiłam sobie 9 malutkich delektowałam się każdym keśem bez wyrzutów sumienia (przecież przez 4 tygodnie sumiennie walcze z leniem i dietkuję wzorowo )a ponieważ nie wiem ile mają kcal więc profilaktycznie te 165 gram zaliczyłam do 7ookcal... tak mnie zmuliły, że zjadłam jeszcze tylko 5oo kcal czyli razem 12oo...przekroczyłam dzienny limit o 2oo kcal ale za to spaliłam o 5oo kcal więcej niż zazwyczaj ( poprzez dodtakowy rowerek i marsze )Zamieszczone przez asia0606
i teraz już wiem, żeby się nie objadać, trzeba sobie czasem pozwolić
na razie mam dość i to na długo, bo już od dawna za słodyczami nie przepadam ( a że zjem raz na meisiąc ...)i tak schudnę
Asiuniu ,gratuluję tych dwóch marchewek ,ja nie przepadam za słodzyczami ,ale zjadłam dzisiaj Snickersa,jestem przed okresem i czasami mnie bierze na słodkości ,w sumie zjadłam dzisiaj 1300 ckal ,czyli nie jest aż tak żle.
Pozdrawiam!!
Czesć grubaski !!!!!!!!. Wczoraj ostro zgrzeszyłam . Była imprezka i było piwko, które ja uwielbiam. Oczywiście skusiłam się na nie...... i to nie jedno ......... Dzisiaj robię sobię jednodniową dietę oczyszczającą. Pije same soki
pozdrawiam
Zakładki