-
Witaj Julcyś i jak niedziela minęła? Na pewno super
Buziaki przesy
-
hej hej!
dzisiejszy dzien byl dziwny.
na obiedzie zjadlam cielecine. plus salatke [w salatce byly grzanki z kozim serem] i pare frytek.
do tego wieczorem duzo coca-coli.
kolacja byla raczej dietkowa.
ale nie wiem jak to bedzie. mam wrazenie ze mam wiekszy brzuch niz wczoraj.
no nic. ostatni tydzien wrzesnia. jeszcze 5 dni bez slodyczy. musze sie Wam przyznac ze dzisiaj mialam kryzys. w tej restauracji sa takie dobre desery... ale powiedzialam sobie nie! i nie zjadlam. z drugiej strony to bylam bardzo najedzona.
w zasadzie to nie mam jakiejs wielkiej ochoty na slodycze. chetnie zjadlabym np. lody, ale poza tym to mnie nie ciagnie... tylko jak cos zobacze... czemu slodkie musi ladnie wygladac?? ale wiecie jest dobrze. mam silna wole i nie jem. i nie jest zle;D
najgorzej bedzie jak pojade na wycieczke klasową. 6-8 października. mam plan, zeby tam nie jesc slodyczy! w koncu to tylko trzy dni. tylko ze moje kolezanki na wycieczkach na okrąglo jedza slodkie. ale na razie sie nie martwy. to dopiero za 2 tygodnie:D
a poza tym moge kupowac sobie owoce!
na wyborach bylo śmiesznie. taka olbrzymia lista poslow a urna malutka...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Gratuluje sukcesów w walce ze słodyczami!!
Ja też muszę wypowiedzieć wojnę słodyczom, bo głównie one mnie gubią
A z tą płachtą to dali czadu - niby żeby było przejrzyściej, ale wyszło bez sensu - ludzie nie mieli gdzie tego rozłożyć.... Lepsze byłyby 4 mniejsze - społeczeństwo takie durne nie jest - czytać potrafi i znalazłoby swoich kandydatów
Buziaki i kolorowych snów życzę
Ula
-
Wiesz, mnie na przykład Coca-Cola zawsze bardzo rozdyma (czy też rozdymała, jak jeszcze ją piłam, możliwe więc, że ten duży brzuch to właśnie stąd? A zresztą piszesz, że masz mieć niedługo @, to też może byc powód.
Ściskam i życzę miłego kolejnego tygodnia dietkowania
-
Pozdrawiam poniedziałkowo
Właśnie - Triskell ma rację - wszystkie gazowane napoje wzdymają - a cola jest wybitnie nabąbelkowana...
Buziaki
Ula
-
moze i macie racje z ta coca-cola...
a na @ czekam i czekam.
dzis waga bez zmian. tyle co w zeszlym tygodniu...
ok wracam do ksiazek.
z ruchu to nie wiem co bedzie. postaram sie jakie scwiczenia zrobic.
buziaki
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
miłego wieczoru i przyjemniej nauki - żeby wiedza sama do głowy wchodziła
pozdrawiam
Ula
-
hej hej!
nauka można powiedzieć ze zakończona na dziś. chyba, ze cos mi sie przypomni, ze musze zrobić...
a teraz chciałabym powiedzieć, że jestem pod wrażeniem wszystkich mam i żon, które mają cały dom na głowie, pracują i sie jeszcze odchudzają! mojej mamy nie ma od 3 tygodni i przejęłam część jej obowiązków i mam dość!
normalnie nie potrafie zrobić porządnych zakupów! masakra.
na szczęście nie sprzątam i nie robie obiadów, ale robie tacie ciepłe kolacje [on ma zwyczaj ajdać tylko ciepłe kolacje], wlasnie staram sie robic jakie takie kolacje, ucze sie, sprztam troche kuchnie i nie wyrabiam.
dlatego skladam wyrazy szacunku dla wszystkich pań:D
buzka!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Ja też podziwiam, bo ja narazie jestem sama z Miśkiem, no to sobie radzimy. I Misiek bardzo wymagający nie jest i potrafi sam tez coś upichcić, więc nie jest źle. Ale jak czytam o paniach, któe mają pracę, dzieci i jeszcze odchudzając się gotują dwa obiady - sobie i rodzinie - tez podziwiam, ja chybabym nie potrafiła...
Buziaki
Ula
-
DOBRANOC - KOLOROWYCH SNÓW
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki