-
Relacja z dnia:
- kawusia
- jogurt z mussli
- udko gotowane
- kalafior gotowany
- 3 jabłka
Wyszło mi równo 1000 kcal
ChudnęSkutecznie!!
Masz zdecydowanie rację
Za "grzechy" trzeba pokutować i myślę że ostra pokuta dająca się we znaki da nam nauczkę na przyszłość!
Aniffko!!
Dziękuję Ci bardzo
Też tak sobie myślałam ale wolałam sie upewnić
Kompleksiaro!!
Where are you?!!!
-
Hej dziewuszki! Jestem, jestem, tylko, ze nie było mnie prawie w domku dzisiaj. Jutro wyjezdzam, jeszcze sama nie wiem na ile , ale jak tylko wroce to dam znac.
Pozdrawiam ,Agata
-
Cześć Dziewczynki!
Ja tylko na chwilkę wpadłam bo się spieszę.
Ale ta moja Aga jest zabawna:
jak sie tylko odezwę to dam znać hehehe
W każdym bądź razie weszłam rano na wagę i pokazało mi 88 kg
co prawda to nadal bardzo dużo ale jest -2 kg od 15 września
(czyli 5 dni :P ).
Ale się cieszę
Podobno w jednych z Geant'ów w Warszawie jest teraz promocja na sprzęty sportowe (wyprzedaż) i moja bratowa widziała Orbitreki
za 199 zł i 299 zł.
Dzisiaj jadę tam
Zmykam
Pozdrawiam serdecznie
-
Cmok dziewczynki, tak tam u Was? Jak zmagania dietkowe? Ja muszę przyznać, że troszkę sobie w weekend pofolgowałam i dzisiaj rano waga pokazało 54kg, czyli o 1,5kg więcej niż normalnie Nio ale jest to dla mnie dodatkowa mobilizacja, więc bioręsiędo roboty
Wenusiku, ja też kiedyś marudziłam, że chcę Orbitreka. Teraz - kiedy już go mam - stoi i się kurzy. To jest jakiś tajemniczy mechanizm oddziaływania sprzętów sportowych
-
Byłam w tym Geant w sprawie tych Orbitreków i rzeczywiście są 2 w przecenie (jeden z 600 zł na 299 zł a drugi cos z 800 zł na 400 zł
czy coś takiego).
Całkiem fajnie szkoda tylko że te przecenione Orbitreki
są uszkodzone!!!
Po co mi rozwalający sie Orbitrek!!!
Ale widziałam jeden taki śliczniutki za 699 zł
Aniffciu!
Wiesz że coś w tym jest!
Ja mam w domu rowerek stacjonarny i za cholerę na nim nie jeżdżę bo nie lubię i też sie tylko kurzy
Tzn. ja strasznie lubię jeździć rowerkiem ale w plenerze!
A dzionek upływa jak najbardziej dietkowo
-
Wczoraj zgrzeszyłam
I to zgrzeszyłam nie mało
Ale na szczęście połowa tego obżarstwa to były śliwki więc mnie przeczyści przynajmniej
Rano weszłam na wagę i byłam pewna że zobaczę tam ze 2-3 kg więcej a tu niespodzianka!
Waga pokazała tak samo jak przedwczoraj 88 kg
Czyli nic mi nie przybyło :P
Ale mimo to dzisiaj w ramach pokuty zastosuję się do słów ChudnęSkutecznie czyli będę ćwiczyła 2 razy więcej niż normalnie
Dam sobie w kość to mi sie odechce obżarstw!
-
tak trzymać
-
-
Witam!
Aniffka -proszę o pomoc! Tak! Ty mi pomogłaś skutecznie na początku mojej diety, nauczyłaś mnie nie lubić słodyczy i teraz Ciebie potrzebuję! Wczoraj do 16nic nie jadłam, nie mogłam a popołudniu kupiłam sobie 0,5kg ciasta tortowego + słoik fasolki po bretońsku i wszystko zjadłam sama i tak aby nikt w domu nie widział. Jak złodziej. Proszę o pomoc. Waga stoi w miejscu ale ja muszę jeszcze 8kg zgubić.
Dziewczyny - jesteście Wielkie. Macie upadki i wzloty ale dzielnie walczycie, a ja nie mogę się podnieść.
Trzymam za Was kciuki!
A co do rowerka stacjonarnego to ja też mam i ma już 10lat kiedyś to codziennie na nim jeździłam, potem zrobił się wieszakiem i zbieraczem kurzu a teraz co sob i nd jeżdżę sobie na nim po 30min.
Pozdrawiam
-
Oskubana!!
to nie jest tak do konia że jestem dzielna
Wcześniej tez z Kompleksiara prowadziłam posta WRÓCIŁAM.
Wtedy schudłam do 80 kg (raz nawet na wadze zobaczyłam 78 kg!).
Ale potem wszystko zaprzepaściłam
Zaczęłam się opychać, przestałam mieć kontrole nad tym co i ile jem.
Zaczęłam sie czuć tak jakbym straciła kontrolę nad całym moim życiem
To było chore!
To był obłęd!
Przez 4-5 miesiące z tym walczyłam.
Było mi strasznie ciężko.
Przytyłam 10 kg!
Codziennie próbowałam zacząć dietę ale nie wychodziło mi.
Za każdym razem jakiś diabełek w głowie mówił mi:
- najedz się jeszcze dzisiaj a jutro już na 100% zaczniesz
Tylko że to "jutro" nigdy nie nadchodziło!!!
Aż przyszedł dzień kiedy to mama mojej bratowej mnie zobaczyła i nakrzyczała na mnie!
Powiedziała że tak pięknie schudłam, że z kuleczki zrobiłam sie taką fajną wysoką laską, co prawda nadal miałam dużo kg za dużo ale wyglądałam super a teraz znowu się robisz kulką!
to mi dało do myślenia
Długo jeszcze po tym nie zaczęłam diety bo ten diabełek nadal we mnie tkwił
Aż któregoś dnia obudziłam się rano, powiedziałam sobie że koniec z tym wszystkim!!!
No i tak znowu zaczęłam dietkę
I tego też życzę i tobie :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki