Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Beatko, mnie zamorduj, jeśli ma Ci ulżyć

A tak poważnie, to strasznie mi przykro, że cierpisz i że nie spałaś ... ale może jednak pora wziąć się za te kamyczki i je zlikwidować?......

Beatko, ja wrzucam zdjęcia do photobucketa, trwa to kilka chwil zaledwie

Może w ciągu dnia uda Ci się przespać?

Trzymaj się kochana, przytulam

A chałwa ?
Ehhh jak mi grecka chalwa smakowal - prosto z puszki...

wklejam sobie na poprawę humoru

jestem taka jakaś zła, że zaraz mnie chyba rozniesie
wolałabym nie być w skórze osoby, na której się ta moja zła energia skupi


Kasiu Cz. a wiesz, jesteś jedną z ostatnich osób, które nawet w takim kiepskim stanie umysłu miałabym ochotę mordować ... dziękuję Ci za to, że do mnie wpadasz i tak fajnie rozładowujesz mój kijowy dziś humorek ... postanowiłam chwilkę poforumować i iść nad jeziorko się poopalać na ławeczce, biorę swoje Wysokie Obcasy i chociaż nogi sobie opalę, skoro na rower nie mogę iść wrrrr ... co do kamyków, masz absolutną rację, jeszcze tylko ja muszę się do tego przekonać ... a z tym photobucketem, to Ty mnie przypadkiem nie obrażasz mów do mnie jeszcze ja taki tłuk jestem, że się nie znam na tym wszystkim, ciemniun jeden ze mnie i tyle

Gosiu chałwę też przywieźli, ale tego to już wogóle mi nie wolno jeść, bo kiedyś dostałam po chałwie ataku kamyczków za to lokumy mogę jeść, ale czekamy z otworzeniem tych pudełek aż do powrotu starszego młodego, niech też coś spróbuje z tych greckich łakoci

Zamieszczone przez bike

[... a z tym photobucketem, to Ty mnie przypadkiem nie obrażasz mów do mnie jeszcze ja taki tłuk jestem, że się nie znam na tym wszystkim, ciemniun jeden ze mnie i tyle

Kochana Beatka

Beatko, wchodzisz na stronkę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] , logujesz się i możesz wklejać fotki :P

A o kamyczkach już rozmawiałyśmy, pamiętasz? podczas ostatniego spotkania .... ach, powinnaś się z nimi rozprawić raz a dobrze

No to cos na osłode

trochę się poopalałam nad naszym jeziorkiem z fontanną, ale po pół godzinie przyszli panowie kosić trawkę i mnie swoimi hałaśliwymi kosiarkami wypędzili
w głowie mi się jakoś kręci, choć opalałam się w kapelusiku

ale jest sukces, nikogo jeszcze nie zabiłam choć miałam ochotę udusić pana kosiarza, tego najbliżej mojej ławeczki


Kasiu Cz. z ułomnych ludzi nie wolno się śmiać jak ktoś jest tłumokiem ciemnym, to przecież nie jego wina ale na tę stronkę zaraz wejdę, hmmm tylko czy ja umiem się zalogować to ja nie wiem, po prostu nie wiem bo dziś nic nie wiem z niewyspania czy co ... kamyki kamyki kamyki aaa młody bardzo ładne przywiózł z Grecji, z rzeki i z morza :P

Gosiu dzięki a żebyś wiedziała, że Kamiś osładza mi mój marny ( dziś ) żywot hmmm, musiałabym chodzić z monitorem wszędzie, albo co

żem przyszła, ale chyba zaraz uciekne bo generalnie nie mam ochoty zostać ofiarą Twojego morderstwa

jakby co to Ci wyśle paczkę do celi

Współczuję boleści i złego samopoczucia


i też na wszelki wypadek już zmykam...hihi

kath, tylko pamiętaj Żadnej chałwy

Bike, zdjęcia też w miarę szybko ładują się z fotosika.pl. Wysyłają też stamtąd szczegółową 'instrukcję do konstrukcji'.
A jak pozbędziesz się kamieni, to wiesz ile mniej będziesz ważyła?

Zdrówka i miłego dnia.