O Jezusku jak mi się chcę ciasta.........
Beatko baw się dziś wspaniale i wytańcz te słodkości super ze idziesz się bawic! nogi jutro mają boleć, tak masz szaleć
buziaczki !!
O Jezusku jak mi się chcę ciasta.........
Beatko baw się dziś wspaniale i wytańcz te słodkości super ze idziesz się bawic! nogi jutro mają boleć, tak masz szaleć
buziaczki !!
ŻYCZĘ MIŁEGO I SŁONECZNEGO WEEKENDU ORAZ SUPER BALETÓW
Ps. u mnie dzisiaj prawie cały dzień sypał śnieg i za oknem jest biało
Ciasta... tańce... to już wiem czemu Aniołek wczoraj nade mną nie czuwał i czemu nagrzeszyłam Jeden dzień to jeszcze do wytrzymania PRAWDA ANIOŁKU
Pozdrawiam niedzielnie Beatko i życzę spokojnego i udanego tygodnia i proszę o dalsze czuwanie Buźka :-*
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Pewnie jeszcze śpisz po ,,baletach"
Podziwiam Cię, że mimo zabiegania, potrafisz być na MŻ. Ja jak ganiam, to się gubię i chyba naprawdę jakoś automatycznie wyłącza mi się myślenie. Dopiero po fakcie obżarstwa powoli dociera do mnie, co zrobiłam i do czego to prowadzi.
Kurcze, męczę się, nie umiem się wziąć w garść. Ciagle się potykam i upadam. Trochę mnie to zniechęca, ze ostatnio żyję albo nadzieją, ze ,,od dzisiaj" już będzie dobrze, albo jestem w jakimś szoku i żrę, po czym znowu przychodzi na chwilę opamiętanie i tak w kółko. Pytanie: ile wytrzyma mój organizm no i moja psychika?
Ale się wywnętrzniłam na Twoim wątku. Mam nadzieję, że wybaczysz...
Bike, miłej niedzieli Ci życzę oczywiście.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Beatko - wpadam zyczyć miłej niedzieli pozdrawiam Cię goraco
JA TEZ WYSYLAM USMIECHY I TROCHE CIEPELKA
WYPOCZYWAJ PO BALETACH
Opowiadaj opowiadaj , jak było ????????? Pewnie super! Czekamy na fotki . Buźka!
Beatko wpadam z kawusią obudzić Cię po baletach
Wiem,ze się powtarzam,ale podziwiam Cię......za wszystko
Miłej niedzieli Skarbie!
Beatko, życzę wspaniałej wolnej niedzieli :P :P i też czekam na relację pobaletową
Ja wczoraj bawiłam się cudnie, mam wspaniałą, wesołą i szaloną rodzinkę najadłam się różnych pyszności i dobrze mi z tym
Całuję i czekam na wiadomości
Witajcie
właśnie wstałam z lekkim bólem głowy ( ale na szczęście naprawdę lekkim ) i z kawusią usiadłam sobie do kompa, bo akurat Misiek i młodszy młody powędrowali na paradę wojskową z okazji naszego Święta Niepodległości a jako, że młodszy młody to po Dziadku historyk, no to trudno żeby nie poszedł na tę paradę
imprezka była super jedno określenie pasuje tutaj jak ulał i zaraz Wam wyjaśnię dlaczego to określenie to: "zajebioza" a dlaczego jeśli ktoś oglądał filmik pt "Włatcy móch" ( tak tak, nie pomyliłam się w pisowni ), to będzie wiedział, my w pracy mamy teraz fazę na teksty z tego filmiku
wytańczyłam się wspaniale, muzyczka była taka w stylu house, naprawdę fajny dj ją zapodawał i aż nogi same chciały wychodzić na parkiet a że towarzystwo takie raczej do tańca i do różańca, więc pot się ze mnie lał pod koniec było naprawdę super fajnie już planujemy jakiś wypadzik, bo bardzo nam się wszystkim podobało w tym klubie gdzie byliśmy
wypiłam tylko dwa breezery bacardi lemonkowe, więc uważam, że z alkoholem nie przesadziłam od menago cała nasza grupa dostała darmowe "wściekłe psy" ale ja swój oddałam koleżance, bo nie lubię mieszać alkoholi, jak już piję, to piję tylko jeden gatunek
do domciu wróciłam nad ranem taksówką z bardzo miłym panem taksówkarzem, który zabawiał mnie rozmową i grzecznie poczekał aż wejdę do swojego domku
potem szybki prysznic i pod kołderkę
ot i wszystko
plan:
ś: 3 kromeczki razowca z polędwicą i ogórkiem kiszonym
IIś: jabłko, banan
o: kotlet mielony + surówka z kapusty pekińskiej, pomidorów i cebulki + 2 ziemniaki gotowane
p: 4 kostki czekolady gorzkiej
k: jabłko
Aneczko a żebyś wiedziała, że nogi bolą chyba wytańczyłam wszystkie wczoraj zjedzone nadmiary kaloryczne powiem Ci, że cieszę się ogromnie z tego, że mam takie fajne towarzystwo w pracy, to jest niezwykle ważne, bo spędzamy z sobą przecież dużo czasu
Joluś balety naprawdę udane, wytańczyłam się dziś za wszystkie czasy, choć jak dla mnie tańca nigdy nie za wiele ... u nas wprawdzie śnieg nie padał, ale jak wychodziłyśmy wszystkie do taksówek, to zimno było jak diabli
Jupimorku a wcale nie prawda, bo czuwałam przez cały czas nawet jak jadłam te ciasta nawet jak byłam na baletach więc proszę tu aniołkowi niekompetencji nie wmawiać
Fruktelciu no jasne, że wybaczam, zresztą tu nie ma nic do wybaczania, bo my tu jesteśmy wszystkie po to właśnie, żeby wysłuchać nawzajem swoich wywnętrzeń wiesz, ja nabrałam takiego dystansu do swojego dietkowania, że właściwie kompletnie o tym nie myślę, jedynie tu na dietce jak o tym piszę, to coś tam przemyśliwuję na ten temat bardzo Ci życzę takiego dystansu do tych spraw, bo to jedyna droga, nie szarpać się i nie dołować niepowodzeniami, powoli do celu, bez założeń że oto muszę coś zgubić w tym to a tym terminie, wrzuć na luz
Psotulciu już wypoczęłam po balecikach, nogi wprawdzie jeszcze bolą, zwłaszcza łydki, ale dziś mam wolny dzionek jeszcze, więc napewno i to przejdzie, bo nigdzie się dziś nie wybieram, nawet na spacer mnie nie ciągnie
Martuś jakie fotki kto by robił fotki w clubie na imprezce kiedy ja nie miałam nawet czasu, żeby się po nosie podrapać, bo musiałam przecież tańczyć było naprawdę bosko, jak już wyżej napisałam
Madziu3107 no to sobie kawusię razem wypiłyśmy ... eeee yyyy i nie pisz o podziwie, bo naprawdę nie czuję się obiektem do podziwiania
Kasiu Cz. no to obie wczoraj bawiłyśmy się wspaniale ja na imprezce nie jadłam nic, tylko piłam breezery ( 2 ), ale przecież rano sobie za to pofolgowałam, jak był Tatuś, więc chyba i w tej sprawie możemy sobie podać łapki ... po tych wariatańcach szalonych trochę mnie dziś łydy bolą, na szczęście do pracy nie idę, więc dam im odpocząć
Zakładki