Beatko widzę, że szalejesz na całego ... ja tam nie przepadam za takimi rodzinnymi imprezkami , no ale ja wogóle jstem inna . Cieszę się, ze bawiłaś się tak fantastycznie . Ściskam cię mocno serduszko!
Beatko widzę, że szalejesz na całego ... ja tam nie przepadam za takimi rodzinnymi imprezkami , no ale ja wogóle jstem inna . Cieszę się, ze bawiłaś się tak fantastycznie . Ściskam cię mocno serduszko!
TAK TO BYWA ZAWSZE SIE COS DZIEJE
JA TEZ LUBIE TAKIE SWOJSKIE WESELISKA LUBIE SIE BAWIC A NAJWAZNIEJSZE TO DOBOROWE WESOLE TOWARZYSTWO CHYBA JEDNAK SKUSILAS SIE NA KAWALEK WESELNEGO TORTA
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Beatko, buziaki iście ogniste zostawiam życząc bardzo udanego wtorku :P :P :P :P
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie, choć słoneczka brak, ale damy radę
Witajcie
już jestem po pracy, taka jakaś optymistycznie i pokojowo nastawiona do świata
wprawdzie strasznie się dziś nie wyspałam, bo miałam na rano i musiałam wstać o szóstej ( co dla mnie jest nie lada wyczynem ), ale przede mną miłe i spokojne popołudnie i wieczór i zamierzam się tym napawać
na weselu nie miałam aparatu, więc tak ogólnie odpowiadam, że niestety nie wyślę nikomu żadnych fotek ja oczywiście będę miała na papierze fotki, ale to za jakiś czas
tak wracając jeszcze do tematu podróży, to muszę Wam powiedzieć, że świat wygląda teraz bosko, z okien pociągu i autobusu podziwiałam tak cudowne widoki, że szok żaden malarz nie dorasta do pięt naturze te żółcie, te czerwienie poprzeplatane z zielonością iglastych drzew, normalnie odlot estetyczny pożałowałam nawet, że jednak nie wzięłam aparatu, ale naprawdę chciałam ograniczyć nasz bagaż do minimum, ponieważ nie jesteśmy zmotoryzowani
dietkowo mam się całkiem dobrze, ćwiczeniowo takoż czyli nuda
plan:
Iś: kanapka z wędliną i pomidorem
IIś: w pracy - kanapka z wędliną i ogórkiem kiszonym
o: sałatka z kapusty pekińskiej i kukurydzy + kotlet mielony
p: 4 kostki czekolady gorzkiej
k: kanapka z serem, ogórkiem kiszonym i pomidorem
kII: jabłko
Selva ano rozszalałam się, rozszalałam a chłopakom moim podobało się bardzo, ale nie za bardzo obydwaj byli pod wrażeniem tych wszystkich zwyczajów, myślę że to dlatego, że nigdy nie brali w czymś takim udziału i było to dla nich nowe doświadczenie
Joluś jak już wyżej napisałam, fotkami niestety nie będę mogła służyć, przynajmniej nie tymi z wesela a co do polskich tradycji weselnych, to uważam że mimo że trącą troszkę myszką i kiczem, nie pozbawione są uroku, ja tam super się bawiłam
Madziu3107 u nas słoneczka nie ma dziś, ale pogoda jest bardzo fajna mimo to cieplutko, nie pada i tak jakoś jasno i kolorowo mimo braku światła, to chyba zasługa tych żółciusieńkich liści na drzewach i ja wcale nie jestem zachmurzona
Aneczko foteczek nie będzie z ww powodów a co do mojego wyglądu, to masz rację, kilka osób zauważyło zmianę i bardzo chwaliło moją sylwetkę nie muszę Ci chyba pisać, że w środku pękałam z dumy ... pakuneczek uśmiechnięty wysyłam i buzia też mi się cieszy, że jesteś taka dzielna
Sylwuś w obu naszych rodzinach czyli w mojej i Miśka, zawsze bardzo się kultywowało wszelkie rodzinne uroczystości, bo to właśnie okazja do spotkań bardzo się cieszę, że udało mi się zobaczyć i pogadać z rodzinką, bo " Rodzina to jest siła ", jak mówią słowa pewnej piosenki
Martuś a ja wręcz przeciwnie, uwielbiam rodzinne spędy mam taką wspaniałą rodzinę, tę bliższą i tę dalszą też, więc zawsze kiedy mam okazję do spotkań, korzystam skwapliwie ... cieszę się, że się pokazałaś, bo już rozmyślałam nad posłaniem za Tobą listu gończego
Psotulciu a no właśnie ten mój kawałek weselnego tortu był wielkości laskowego orzecha, dosłownie nie przepadam za takim ciastem, więc nie żałowałam, a spróbowałam dla tradycji a moim chłopakom tak się weselicho spodobało, że uznali że najlepiej jakby co tydzień było jedno wesele w rodzinie
Kasiu Cz. dziękuję i też Cię pozdrawiam słonecznie, bo mam tego słońca dziś bardzo dużo w sercu a jak wyglądam teraz przez okno, to widzę takie wielkie drzewo całe w żółciutkich liściach i mimo nadchodzącego zmroku, wygląda to tak, jakby padały na nie promienie słonka
Jestem Beatko
znalazłam wreszcie:
Torcik z kaszki manny
3 łyżki kaszki manny
1,5 szklanka mleka
1 masło roślinne (250g, to małe okrągłe)
2 żółtka
Szklanka cukru pudru
3 łyżeczki kakao
bakalie (rodzynki, orzechy, owoce kandyzowane), owoce dowolne, galaretka o dowolnym smaku ( ja lubię kolorowe połączenia, np do truskawek galaretka cytrynowa)
Kaszkę z mlekiem ugotować, mieszając i wystudzić ale w temperaturze pokojowej
Masło roślinne wystawić z lodówki żeby się zagrzało
masło utrzeć dodać kaszkę 2 żółtka, szklankę pudru, zapach migdałowy i bakalie masę podzielić na dwie części do jednej dodać 3 łyżeczki kakao dno tortownicy wyłożyć biszkoptami, nasączyć je herbatą (może być z alkoholem) (około szklanki na torcik)
ułożyć warstwę kakaową, znowu biszkopty, białą warstwę kremu, owoce do ozdoby, polać galaretką
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Beatko, w takim razie życzę bardzo miłego wieczorku :P :P :P
Ja już brzuszek poćwiczyłam, bo przez to przeziębienie, odpuściłam ostatnio tresowanie tej części ciała
Buziaczki Słonko
Szkoda Beatko,że fotek nie nie będzie Trudno...ale może doczekam sie na fotki...hmmm....Twoje szczuplaczku
Buziaki przesyłam Ps.Waszka kusi torcikiem...zaraz sobie w zeszyt to wpiszę
mam nadzieję, że będzie smakował
jakby co, to na następne jakieś spotkanko zrobię na spróbunek - choć.... kaloryczny jest
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Wpadam Beatko expresowo życzyć Ci miłego dnia!!
BUZKA
No szkoda bo chętnie pooglądaliśmy jak się tam bawiłaś
ale rozumiem...po co wielgaśny bagaż...później musielibyście to wszystko dźwigać.
miłej środy
Zakładki