Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

NO TO ELEGANCKO)))))) WAM IDZIE.
JA NADAL W KIEPSKICH DNIACH;
ALE 1000 BYŁ WCZORAJ.......HMMM... TYLKO TO JABŁKO I MARCHEWKA....UPSSS.
ALE STWIERDZIAŁAM ŻE WPŁYNĄŁ NA TO BRAK WITAMIN.

BIKE, JAK TAM RANEK? DOBRZE SIĘ SPAŁO?

POZDRAWIAM

Jestem od rana w cudownym nastroju ... A co jest tego przyczyną ... a między innymi Wy kochane dziewczyny

Tyle miłych odwiedzinek ... nie muszę Wam chyba pisać, jakie są one dla mnie ważne ... to bardzo motywuje mnie do dalszego działania ... kiedy mam ochotę trochę posmutasować i poużalać się nad sobą, wchodzę na forum i dostaję pozytywnego kopa do walki z dołkami, humorkami i słabościami... dzięki Wam, te wszystkie rzeczy nie mają szans

Dziękuję Wam za to



Julcyk ... przyszłaś na świat w cudownym okresie, ja uwielbiam ten czas, kiedy listki takie młode... i wszystko aż śpiewa i rwie się do życia ... imprezkę urodzinkową będziesz robiła już jako laseczka, wszystkie będziemy już lżejsze ...buziaczki

monia123 ... witam Cię serdecznie w moich skromnych progach ... dzięki za pochwały, ale mi głupio ... ja nie bardzo potrafię znosić komplementy pod moim adresem, może to wynik tego, że jestem troszeczkę zakompleksiona ... ale tylko odrobinkę ... chciałam złożyć Ci rewizytkę, ale nie widzę Twojego pamiętniczka, pomocy ... pozdrawiam

Anamarysiu ... brawo ... też jestem z Ciebie dumna ... byle tak dalej ... ja też muszę Ci się pochwalić czymś, nie skusiłam się wczoraj na żadne bomby kaloryczne choć miałam gości i było mnóstwo pokus ... i trzymałam się swojego planu, ale wypiłam tyle zielonej herbaty, że myślałam że żaby mi się zalęgną ... cmokaski

Dorfa ... witam zapaloną grzybiarę ... jeju, jak ja dawno nie byłam na grzybach, a tak bardzo lubię... nie tylko zbierać, choć to też... uwielbiam łazić po lesie i podglądać naturę, jak tam jej się żyje... udanych zbiorów ... i spalenia wieeeeelu kalorii ... całuję

K(ulko) ... jaki słodki misiaczek ... ja tak uwielbiam rysuneczki, kolory i to wszystko, co sprawia, że życie nie jest takie szare... wiem, ktoś może nazwać to kiczem, ale miejmy to w nosie i dodawajmy sobie trochę kolorków ... pozdrawiam

Shizuś ... spałam cudnie, tylko trochę za krótko ... a Ty skarbie jak spałaś ... ja ciągle mam babskie trudne dni, ale o dziwo , humorek mi dopisuje ... gratuluję Ci tego tysiączka ... a jabłko i marchewka nawet jeśli je zjesz po 18-tej, to nic... byleby nie było to przed samym snem, a jak już tak się zdaży, to cóż... nikt nie jest doskonały, każda z nas jakieś wpadki ma, ważne żeby nie było ich zbyt wiele ... całuski

Pozdrawiam wszystkie odwiedzające mnie osoby, te co piszą tu czasem coś i te, które tylko czytają

Biegnę teraz do Was, zobaczyć co tam słychać

A Jacuś wczoraj strzelił pięknego gola w 59-tej minutce meczyku

A oto mój żelazny plan na dzisiejszy dzionek:

Jedzonkowo:
śniadanie: 2 tekturki i 2 kromki ciemnego pieczywa z siemionkiem, wędliną drobiową, pomidorem i cebulką
II śniadanko: gruszka, 5 czarnych oliwek
obiadek: plaster pieczonego schabu naszpikowanego czosnkiem i czarnymi oliwkami+dwie łyżki kaszy pęczak+porcja surówki z ogórka,cebuli,kukurydzy i pomidora
podwieczorek: jabłko, ok 5 śliwek

Aktywność fizyczna:

poranny spacerek i taniec- połamaniec
wieczorne ćwiczenia i taniec jak zwykle, czyli ok 1h

I jeszcze parę fotek, nie ja robiłam, ale są takie piękne, że muszę się nimi z Wami podzielić



dwie pierwsze to Pogórze Przemyskie, ostatnia Beskid Śląski

Buziaczki

Bike - twoje widoczki powodują, że nie myślę o pracy!!!! Są tak ładne, że aż mnie rozpraszają! Ale oczywiście nie przestawaj ich wklejać!!!
Z twojego menu wybieram dziś oliwki czarne!!!Uwielbiam je i mogłabym jeść tonami!
Ja zaraz idę wtranżolić bułkę z wędliną i serkiem light! Au! Nie bij!
Buziaczki i miłego dnia!
P.S. A co tańczysz? Bo ja uwielbiam tańczyć,ale raczej tego nie robię. Czasem tylko gdy słyszę jakąś porywającą muzykę, zamykam oczy i wyobrażam sobie, ze tańczę!

Celebrianno ... właśnie skończyłam pierwszą część dzisiejszych wygibasów... mam o tyle dobrze, że zostaję w ciągu dnia samiusieńka w domciu, wtedy włączam sobie muzę do wariactw i ... wariuję sobie... nikt nie patrzy na mnie i dobrze, bo to na pewno przekomiczny widok ... uwielbiam to ... muza to na przykład Eddy Wata: Jam albo In your mind ... może to nie jest muzyka najwyższych lotów, ale zapewniam Cię, że skacze się przy niej do nieprzytomności... właśnie siedzę przy kompie, a stróżka potu płynie sobie zza ucha ... pozdrawiam cieplusieńko

Ja bym z chęcią poskakała sobie przy takiej fajnej muzyczce, która czesto leci na francuskich stacjach muzycznych - nie wiem jak się nazywają, ale śpiewają po francusku, turecku i w jakimś murzynskim języku - w tekście powtarza się zwrot JE DILLERI - taka trochę samba - jak ją słyszę to nogi same mi podskakują
Ale teraz nie mogę skakać, bo jestem w pracy i dziwnie bym wydlądała - w eleganckich ciuchach, okularach i z obłędem w oczach
Zazdroszczę ci tego, że jesteś w domu sama - mi ostatnio brakuje samotności. Wiosną nie pracowałam i pamiętam, jak przyjemnie mi czas mijał w domku. Ale były też minusy dlatego nie narzekam! W końcu jestem optymistką
Pozdrófka!

Celebriannko, fajnie jest w domku, ale jak piszesz są też minusy... gdyby nie brak kasy, mogłabym jednak zostać kurą domową ... mam teraz dużo czasu na książki, obejrzenie fajnego filmu i przede wszystkim, wreszcie rozmawiam z dziećmi ...

witaj Bike!
widze, że dzien milo spedzasz na tancach i hulankach...
ale za to ja dzisiaj sobie pospiewalam. chodze na chor szkolny. cala godzinka spiewu! uwielbiam!!
pozdrawiam

Elo Julcyś ... to utalentowana jesteś wokalnie ... zupełnie jak moja siostrzeniczka kochana... też śpiewa w chórze... w świeckim i w kościelnym też... jak zaśpiewa w kościele solówkę, to ja po prostu płaczę... i wszyscy się ze mnie nabijają ... buziaki