-
Cześć Beatko kochanie
Jak się cieszę , że spotkacie się razem z Ulą z Kaszanią
Uściskajcie się kochane też ode mnie....
Bardzo Wam zazdroszczę
I już sie nie mogę doczekać relacji
A......I nie zapomnijcie aparatu
Całuski czwartkowe, Asia
-
Witajcie dziewuszki, skarbeńki Wy moje
wow ale tu pięknie się zrobiło, Uleńko uradowałaś moje serduszko
dziś będę oryginalna i mój post nie będzie się zaczynał od tradycyjnego:" wróciłam właśnie z roweru"...
niestety naszło mnie od rana na sprzątanie, głównie mycie okien i kąpanie kwiatków... czasem trzeba zrobić też coś dla bliźnich a nie tylko dla własnej przyjemności... przez moje szyby nie widać było tej cudnej jesieni, więc szybko musiałam to naprawić
chyba spaliłam więcej kalorii, niż jakbym była na rowerku, szkoda tylko że mycie okien nie jest nawet w jednej setnej tak przyjemne jak rowerkowanie
dietkuję nadal grzecznie, bez większych odchyłek od normy, mam nadzieję że zostanie to mi wynagrodzone w przyszłym tygodniu w czasie ważonka
Ewuś MTMWP... dziś chyba sobie nie pogadamy niestety, bo zaraz po porządkach które uskuteczniłam, przyszła moja koleżanka na plotki i kotleciki drobiowe... przed chwilką poszła, a ja rzuciłam się do gotowania obiadku w popłochu... w międzyczasie zamierzam troszkę popisać na dietce... niestety biegam jak poparzona co chwilę do kuchni więc raczej uniemożliwiałoby to pogadanie sobie na gg ... a potem idę na zebranie do szkoły młodego, więc trzeba będzie się po obiedzie jakoś ogarnąć... całuję Cię zatem mocno tu na dietce
Madziulek... no co tam u Ciebie, jak bieganko??... czy Paulinka robi chociaż próby zaśnięcia bez pocieszacza?? ... z Tobą też nie pogadam dziś na gg, choć miałabym na to ogromną ochotę... ale o powodach mojej nieobecności na gadulcu napisałam już powyżej Ewuni ... pozdrawiam Cię ciepluśko
KaszAniu... nam udało się dziś na sekundkę zgadać na skypku i ustalić trasę jutrzejszego rajdu ... z drogi śledzie bo Stella z bike jedzie ... już się cieszę ogromniaście na to spotkanko, ale musimy ustalić sobie kolejność przemówień, bo jak się takie gadułki spotkają to może być problem ... buziaki wysyłam
Gosiu... ja właśnie biegam między kuchnią a kompem, jak zwykle zresztą próbując wyrobić się w czasie z obiadem i sprzątaniem ... kombinując przy tym, jakby tu jeszcze zrobić, żeby i na dietce coś poczytać i poskrobać... a sałatkę z kalafiorka chyba znów zrobię niedługo, bo dawno nie było jej w naszym menu... całuski posyłam
Stelluś... hihihi, a jednak udało się na chwilunię... choć było już bardzo późno i Misiek poganiał mnie od kompa że niby chce spać... akurat ... jak odeszłam od kompa to znowu coś tam zaczął robić ... po zebraniu spróbuję skontaktować się z Tobą i przekazać Ci co ustaliłyśmy z KaszAnią, bo to zupełnie gdzieś indziej niż Ty mówiłaś, ale już wiem gdzie, nawet z mapą w ręku ustaliłyśmy ... całuję mocno
Psotulko... dziękuję skarbie za śliczne zdjątka i pamięć o mnie, jesteś kochana, mówił Ci to już dziś ktoś ... jeśli nie, to będę pierwsza dziś, ale wątpię... pewnie nie ja jedna wpadłam na ten genialny pomysł... jak ja się cieszę, że Ciępoznałam!!!...pozdrawiam gorąco
Dorfuś... jesteś dla mnie przykładem na to, jak powinno się podchodzić do życia, jak trzeba korzystać z każdej danej nam chwilki... wielkie całusy masz za to ode mnie:*... moja Mamusia też była taka, radosna i optymistycznie nastawiona do świata, a ja odziedziczyłam taki sposób postrzegania świata i ludzi po Niej... przytulam Cię mocno, Mamusiu Ani
Magdalenko... dzięki kochanie za miłe słowa, i śliczny obrazeczek... a wiesz, ja mam żółwia w domciu, mój Franklin jest czasami takim zaprzeczeniem obiegowej opinii o żółwiach, że szok ... bywa, że rozpędzi się tak, jakby miał taką rakietę odrzutową... pozdrawiam ciepluśko
Uleńko... hihihi, cudownie pokazałaś jak ważne są kolory w życiu, jak ważny jest optymizm, uśmiech i nawet najdrobniejsze gesty sympatii ... dziękuję słonko, moja błękitna dziewczyno ... rozbawił mnie komentarz KaszAni na ten temat u niej na wątku
cytuję
"nie dość, że zdrabniam, wklejam obrazki , wyznaję publicznie miłość i robię błędy ortograficzne to jeszcze nie na temat piszę A przecież odchudzanie powinno stanowić sens mojego życia, bo jest takie ciężkie i niewesołe. O tym, że złośliwa jestem to już nawet nie wspomnę "
no czyż ta nasza KaszAnia nie jest słodka ... Uleńko, ja dziś myjąc okna zamiast pomykać na rowerku z wiatrem w owłosieniu głowy, podziwiałam uroki jesieni, zachwycałam się przebarwiającymi się na czerwono gruszami rosnącymi na terenie naszej administracji i śpiewałam pieśń pochwalną na cześć natury słuchając przy tym na fuul moich Doors'ów ... całuję Cię mocno
Asiu... ja też się cieszę już na to spotkanko, jak nie wiem co ... uściskamy KaszAnię napewno i ucałujemy też na bank ... co do aparatu, to nie biorę odpowiedzialności, bo mam nadzieję że Stellunia będzie miała, ale relacje napewno zdamy... pozdrawiam cieplutko
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kanapki z siemieniem, pasztetem drobiowym, pomidorem i cebulą
IIś: gruszka
o: kotlecik z cycków drobiowych i pomidorów, fasolka szparagowa z bułką
p: jabłko
k: otręby jabłkowe z jogurtem naturalnym i siemieniem
dużo herbatek i wody
ruch:
umycie wszystkich okien, ciekawe ile to kalorii
wieczorne tańcowanie
życzę Wam wszystkim miłego dzioneczka
-
Beatko...czyli dzięki wymyciu okienek...masz teraz taki piekny widok
warto było
buziaczki :*
-
Witaj Beatko
1 dzień mnie nie było a tu taka akcja
Słoneczko popieram Twoje ogłoszenie w 100 % a kolorowanie forum przepięknymi obrazkami jest super i tyle daje nam radości
aż z ciekawości zajrzę co tam zostało w tych "czterdziestkach" napisane
Beatko rowerku mówisz nie bylo.. ale za to okna błyszczące super ja też je przemyłam w sobotę - aż fajnie patrzeć przez okna
Słoneczko zyczę Ci miłego dnia a jutro wspaniałego spotkania z Anią i Ulą pisalam u Stelli - ech.. zazdroszczę Wam i to jak będe myślami z Wami buziaczki miłego dnia
-
Ewuś MTMWP, hihihi, no jasne że warto było, tym bardziej że naprawdę niewiele było już przez nie widać... tak codziennie sobie obiecywałam, a potem na rowerek pojechałam, przegadałam na gg trochę czasu i dzień mijał kolejny hihihi... dziś wreszcie musiał nadejść ten moment... buziaki wysyłam
Aneczko, wysyłam do Ciebie pakuneczek pełen słonka jesiennego i kolorowych listków... jutro popołudniu jedziemy ze Stellunią do naszej KaszAni, już nie mogę się doczekać, nie wiem czy będę mogła spać... bo ja zwykle z emocji mam problemy ze snem, podobnie chyba jak Ty??... pozdrawiam cieplutko
-
ja tez Wam zazdroszcze jak diabli
szkoda ze nie mieszkam w Wa-wie
życZe Wam udanego spotkanaka....na pewno takie bedzie
-
Beatko,
wyobraźcie sobie, że na Wazym spotkaniu jestem i ja.... choć tylko duchem i myślami wirtualnie, ale jestem. Acha i czekam na relacje pisane + fotki.
Buziaki, paaaaaaa
-
Ewuś, nie wiesz nawet, jak ja żałuję, że tak daleko mieszkamy od siebie... ale dobrze, że mamy kontakt na gg, i możemy tu na dietce się spotykać... to jest dla mnie duże pocieszenie... a ze spotkanka napewno zdamy relację... cmok, cmok:*
Jaduś... a kogóż to moje piękne oczy widzą ... no nareszcieeee ... będziesz z nami duchem jutro, obgadamy Cię i będą Cię piekły policzki ... opowiemy jak było napewno... pozdrawiam cieplutko
-
Witaj Beatko!!!
A ja to niedosc, ze daleko mieszkam to jeszcze na GG nie mozemy sie zgadac!!! Wyslalam Ci dzisiaj wiadomosc, ale pewnie biegalas miedzy komputerkiem i forum i nawet nie wlaczalas GG. No nic, moze nastepnym razem!!!
Narobilo mi sie troszke zaleglosci u Ciebie, ktore teraz nadrobilam, wiec wroce jeszcze do kilku spraw sprzed kilku dni.
Po pierwsze usmiechnela mi sie buzka jak napisalas, ze 6 osob zwrocilo az tak szczegolna uwage na Twoj ubytek wagi, ale nie ma co sie dziwic bo 20kg to niezly wynik!!!! W pelni zasluzylas sobie Beatko na te wszystkie komplementy!!! Jak ja kiedys schudlam 9 kg a bylo to w Norwegii to jedna z pracodawczyn podejrzewala mnie o anoreksje!! Ja i anoreksja!!! Pewnie nie wiedziala jak lubie jesc!!!
Po drugie co to za Rafaello o ktorym czytam??? nie powinnam pytac po ostatnich moich wystepkach, ale zawsze moge je zrobic dla meza, no nie??
Co do apelu to calkowicie popieram!!! Mimo, ze mi samej zdarza sie byc smutaskiem i z wyrazaniem uczuc nie jest u mnie tak jak bym chciala, zeby bylo to jednak nikomu nie odmawiam przyjemnosci cieszenia sie zyciem. Przyznam, ze ja tez spotkalam sie z wykpiwaniem w internecie wszelkich zdrobnien czy wyrazow uczuc, ale takim ludziom trzeba wspolczuc i tyle. Beatko nie zmieniaj sie ani za rok ani za 10 lat!!! jestes wyjatkowa!!!
Jeszcze wspomne tylko, ze przypomnialas mi moje okienka, ktore juz od dluzszego czasu prosza sie o umycie!!!!! Nie zapomne Ci tego!!! Hihi.
A co do The Doors to kiedys kochalam sie w Morissonie!!!
Koncze juz Beato bo strasznie sie rozpisalam!!! Nigdy jeszcze nie napisalam u Ciebie tak dlugiego postu (chyba), ale kiedys musi byc ten pierwszy raz!!! Sciskam Cie mocno i zycze milutkiego dnia!!!
-
Tak sie zasiedzialam u Ciebie na watku, ze az mnie wylogowalo z dietki!!! Hihi!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki