Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Na wstępie mego listu muszę powiedzieć, że kocham Ciem Dziubasku, Słonko i Kwiatuszku no i oczywiście Beatuś za Twój optymizm i za to, że Twoje posty są "takie nudne" (o muszelkach nie wspomnę ). Nie wydaje mi się, że będąc osiemdziesięcioletnią babcią stracisz chociaż odrobinkę pogody ducha.
Swoją drogą to macie szczęście żeby trafiać na takie dziwne pamiętniki. Mnie się jeszcze nie udało To bym się dopiero zdziwiła.

Godzina 16ta jest super Jeśli przyjedziecie samochodem to wyjdę po was umówimy się dokładnie gdzie, a jeśli autobusem to też wyjdę
Sie cieszę kurteczka
Dziubaski moje cudne prawie tak jak Milunia

Buziaczki, przytulaski, ściskacze i wszystko co się da

Kaszaneczka

KaszAniu kochana... cieszę się ogromnie, że miałam możliwość usłyszeć Twój głos i porozmawiać sobie z Tobą chwilunię... a w jeszcze lepszy nastrój wprowadza mnie myśl o naszym spotkanku w piątek... już zamówiłam ładną pogodę i mam nadzieję że wszystko super się uda
co do drobiazgów, to już dogadamy się pewnie wieczorkiem na skypku
dziękuję za wszystkie miłe słowa pod moim adresem i za to, że mimo braku konika, jednak mnie kochasz
a na czterdziestki zajrzałam, bo sama za jakiś czas będę takową i chciałam się przekonać co mnie czeka ... hihihi no to się przekonałam
na całe szczęście nie jest to dla mnie obrazotwórcze, choćby dlatego że znam takie fajne dziewczyny jak Dorfusia, Lorilaj czy Psotulka
całuję Cię mocno i czekam na kolejną rozmowę

Beatko


super ...widze ze uda ci sie wyjsc na rowerek

ja jak wyszłam na balkon to było dosc mrozno
jak wracałam z espacerku to rozpogodziło się

ale nie mogłam pózjsc bo miałam goscia


no własnie
..a propo gosci zjadłam 3 ciasteczka kruche

Madziulek, nie przejmuj się tymi ciasteczkami, dobrze że 3 a nie 33
wiesz, ja pewnie też bym się nie wybrała na rowerek dziś, gdybym miała małego bobaska na siodełku z tyłu, jednak już jest chłodno a dzieciaczek przecież siedzi bez ruchu...
buziaczki wysyłam

Beatko....wszytko co napisałas o braku uczuć to prawda ...
też mi sie wydaje ze lduzie pocieszają sie jedzeniem, bo nie czują sie porzebni, nie mają zadnych pasji...wiec zostaje im jedyna najłatwiej dostepna przyjemnośc

a Ty kochanie jestes młoda duszą i ciałem ...i nawet za 4o lat nie bedzie Ci brakowało optymizmu ...wiem o tym ....i bardzo się ciesze że pozwalasz mi korzystać z Twojej energii

buziaczki Słoneczko

Ewuś, MTMWP, znowu jakoś nie mogę Cię upolować
no ale co się odwlecze, to jak mówi staropolskie przysłowie nie uciecze
dziękuję za miłe słowa pod moim adresem
buziaki wysyłam

Beatko...udało sie na chociaż na dobranoc :*

Beatus



słoneczkooo


DOBRANOCCCCC

Oj nie udało nam się wieczorkiem, bo Kaszak ma jakąś pilną prezentację do zrobienia. Przeczytałam Pana Kleksa, posłuchałam jak Bartek czyta "Puc Bursztyn i goście" i teraz mam pol godzinki na frum. Strasznie mało a nie byłam u Foremki i ulubionych moich dziewcząt o ktorych dzisiaj wspominałaś (dorfunia, psotunia i lorilaj. Jest jeszcze Szane, ale jej jakoby nie było )
Biegnę dalej, ale jutro Cię "dopadnę"

Dobranoc i buziaczki
Kaszanka

Bikus, ja tylko na chwilke, bo uporalam sie z wszystkimi domowymi obowiazkami i czas na naukę. Objadalam sie dzis salatka kalafiorowa wg Twojego przepisu pyszota!
Buziaki!