Beatko...dziękuję za rozmowe na gg :*
jesli tak apetyczna jest ta Twoja babka to tez poprosze o przepisik...oczywiscie w wolnej chwilce....na razie mi sie nie spieszy choć przyznam, ze smakowicie to wygląda
Beatko...dziękuję za rozmowe na gg :*
jesli tak apetyczna jest ta Twoja babka to tez poprosze o przepisik...oczywiscie w wolnej chwilce....na razie mi sie nie spieszy choć przyznam, ze smakowicie to wygląda
Z pozdrowieniami od Zuzanki
pieski małe dwa
tra la la la la
jeden wpadł do wody
drugi był bez brody
słotkie te nasze psiaczki
a podobne jak bliźniaczki
Zuzia całuje Cię na dobranoc, a ja napiszę coś od siebie jak już położę stonkę spać
Buziaczki
Ania i Zuzia
Witaj Beatko - u mnie pogoda tez do kitu ... A jutro wybieralam sie na rowerki ... Zato mam wiele spraw do zalatwienia na miescie ... Buu - ale co tam - jak sie biega za sprawami to przynajmiej mozna poruszac cialkiem i moze cos zrzucic hehe Beatko dzis mialam gosci dlatego dopiero teraz wpadam na forum ... A babka ziemniaczana brzmi swietnie - mniam mniam, moze po SB juz sobie ja zrobie, w nagrode Zobaczymy czy bedzie za co, wkoncu to 5 kilosow - buuu
Buziaki
Chyba pomyślę nad malakserem...
A co w nim jeszcze można robić?
Buziaki
Ula
PS. A ja tej babki do tej pory nie zrobiłam Muszę w końcu spróbować!
Witaj Beatko!
Ponieważ jesteś takim naszym aniołkiem to właśnie takiego ślicznego Ci tutaj wkleiłam żebyś też miała swojego .
Cieszę się, że wróciłaś do tańca , zawsze tak jakoś z tańcem kojarzyłaś . Pamiętam jak wieczorkiem pisałaś, że idziesz potańczyć . Fajniutko !
A Twoją babkę to też muszę wkońcu zrobić, tak się przymierzam i przymierzam... ale może najpierw kupię malakser .
Dobrej nocki Beatko !!
Pewnie już Cię chłopaki do kompa nie dopuszczą to do zobaczenia jutro. Jutro też będę tańczyć, bo zrobilam się już sflaczała cała.
Buziaczki skarbie
Kaszania
Dzień dobry Beatko
Bikuś
pod względem pogody to ja jeszcze nie narzekam póki co to mi się ten aspekt podoba nie pada ...tylko troszeczkę kropi- a to mi odpowiada ... jest jeszcze ciepło... ok 18 stopni w południe... wiec w krótkim rękawku jeszcze da się wyjsć
ja brdzo lubię jesień pełno kolorów aż człowiek odpoczywa nie męczą go rzadne upały, nosy nie zamarzają -wiec jest wprost idealnie tylko szkoda ze z tym rowerkiem mi plan nie wypali... nie chcę znowu chorować to i jeźdzenie muszę odłożyć..ale jakos przeżyję
ale najwazniejsze że w domku juz grzeją -- bo dworek dworkiem ale w domciu to nie przyjemnie w takim chłodzie i wilgoci było przebywać...
ślę serdeczne pozdrowienia w kierunku odległych, choć jednak tak bliskich Bielan :*
Zakładki