Pańcia się położyła! - trzeba ją będzie wylizać.
Beatko, nie miałam najmniejszych wątpliwości, że zrobicie inaczej. I tylko tak dla zasaddy ogroomnie się cieszę!
Pańcia się położyła! - trzeba ją będzie wylizać.
Beatko, nie miałam najmniejszych wątpliwości, że zrobicie inaczej. I tylko tak dla zasaddy ogroomnie się cieszę!
hmmm...a nam się nie udałoZamieszczone przez pyrmag
trudno...mam nadzieję ze juz niedługo
I znów Gabzunia.. jej! wszedzie gdzie wchodzę to wita mnie tak piękna psinka..
Aniu ja się w niej... zakochałam...
Beatko - no i czas się przyznać.. dziś miałam wizytę sporej części rodzinki W. i to bez niego, bo był w pracy.. przyznasz, ze to troszkę stresujące.. szczególnie, ze tylko częsć z nich była na weselu, a częsci na oczy nie widziałam dotychczas... była tez mama W. razem z nimi.. no i .............. UPIEKŁAM TWOJE RAFAELLO...
tak tak.. smakowało wszystkim wyśmienicie, sama też zjadłam 2 kawałki. Choć biszkopt ciutkę jakby nie wyszedł jak powinien... to musze powiedziec, ze przepyszne to ciacho!
dzieki za przepisik!
Zaraz idę do Rodziców ich poczęstować, choć dużo nie zostało, tyle goście zjedli kawałek jeszcze dla W. i koniec.. tak szybko poszło!
Buziaczki Słonko! jak tam meczyk? wygrali nasi, wygrali?
Pozdrawiam Cie Beatko!!!
WITAJ SLONECZKO! NIE BYLO ROWERKOWO ALE SPACERKOWO.JESTEM ZMARTWIONA BO NIE MOGE WYSLAC WAM ZDJEC.COS TO FOTO NIE DZIALA,A SZKODA BO MAM WIELE CIEKAWYCH. BUZIOLKI
TAK MAM 69 KG -MYSLE ILE TERAZ-MOZE 59 ALE CHYBA BEDE ZA CHUDA A BRZUCHOLEK I TAK ZOSTANIE
Beatkuś pozdrawiam wieczornie!!!
Słonko zawsze trzeba mieć nadzieję, może jednak uda Wam się mieć tego piesiaczka... jak nie teraz to za rok , bo tak gdzieś będą szczeniaczki :P. W każdym razie zawsze jest nadzieja!
Pozdrów tego Twojego kochanego Miska i powiedz mu, że to nie jego wina, ze Tekilka daje mu pyszczka, a ciotka marta postara się porobić parę fajnych fotek Tekilce i wam podeśle . Postaram sie tez popytać o tą alergie... moze z tego sie wyrasta... hmmm no nie wiem, w kazdym razie, ja wierze ,że bedzie dobrze !!!
Buzioki Bikuś !
Miałam już nic dziś nie pisać na Dietce, bo chłopaki mnie wyganiają od kompa, ale jak zobaczyłam te oczy Gabzi...
Justynko... jeszcze raz wszystkiego Wam najlepszego z okazji tak miłej rocznicy, czy jak to się mówi w tym przypadku chyba miesięcznicy... a co do pieska, to ja i tak nie tracę nadziei, jak to zwykle ja
Madziulek... dziś króciutko rozmawiałyśmy, ale ja też się cieszę, bo strasznie dawno nie miałyśmy do tego okazji... ale Ty z tym bieganiem jesteś uparta... brawo ... a o piesku napiszę Ci przy okazji na gg, bo to długa opowieść
Kaszaniu... i Gabziu... to spojrzenie zmusiło mnie wprost do napisania kilku słów... nie wiem, czy ja potrafiłabym czegokolwiek takiemu łobuziakowi odmówić??... ale gdybym miała swojego, musiałabym nauczyć się stanowczości, bo przecież psiakowi należy się nie tylko miłość ale i dobre, mądre traktowanie i wychowywanie
Ewuś... szkoda, ja też żałuję że nam się nie udało, wołałam Cię na gg dziś, ale Ciebie nie było i tak się jakoś mijamy... ale jestem pewna, że niedługo sobie porozmawiamy i dowiem się co tam u Was, gołąbeczki
Aneczko... cieszę się, że ciacho wyszło dobre, a co do biszkopta, to nawet najlepsze jak ja to mówię "cukiernice" ( czyli osoby robiące świetne cukiernicze wypieki ) miewają z nim kłopoty... dojdziesz jeszcze do wprawy, przecież jesteś młodziutką gospochą dopiero... a tego najazdu rodzinki W. to Ci nie zazdroszczę hihihi, to jakby NIK i Sanepid w jednym ... ale jakoś to przeżyłaś i całe szczęście, to najważniejsze
Kasieńko... dzięki skarbeńku za pamięć, a jakie śliczne kwiatuszki... hihihi, chyba wiem z jakiej to stroneczki ... wiesz, karteczka z Dźwirzyna stoi sobie u mnie na półeczce i patrzę sobie na nią ciągle uśmiechając się z czułością... wiesz do kogo
Psotulko... wróciłaś, jak to dobrze!!!... a fotek jestem strasznie ciekawa, więc kombinuj dziewczyno coś... jestem pod wielkim wrażeniem tego jak ładnie teraz ważysz, brawo
Martuś... Ty zawsze wiesz jak człowieka pocieszyć... jutro będę rozmawiała z synkiem, to mu przekażę od Tekilki pozdrowienia... już dziś mu wytłumaczyłam, że przecież to nie jego wina, mój boże, czy ktoś chce być chory??... rozchmurzył się na szczęście... ja tam wierzę, że jednak i dla nas przyjdzie ten szczęśliwy czas... musi przyjść... ucałuj Tekilunię w ten cudny pynio, no i oczywiście wymasuj jej brzuszek ode mnie, dobrze??
Dobranoc dziewuszki
spać jeszcze nie idę, ale od kompa mnie wyganiają te potwory
a jednak się udałoZamieszczone przez bike
Kolorowych snow Beatko!!!
Pozdrow potwory!!!
Beatko slodziutkich snow Ci zycze...
Wpadlam powiedziec Ci ze czekam na maila od Pani ktora ma 2 tygodniowe bokserki
Jej wlasnie dotalysmy sa sliczne... Jutro Ci pokaze Bedziesz Mama chrzestna
Buziaczki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Zakładki