-
Witajcie dziewuszki
w Wawce słonko walczy z chmurami, mam nadzieję że wygra
dziś zamierzam na obiadek zrobić coś co kiedyś jadłam u znajomych i tam dumnie nosiło nazwę risotto, ale chyba z risottem nie miało wiele wspólnego... to będzie ryż zmieszany z wcześniej upieczoną w ziołach i pokrojoną w paski piersią kurczaka... nazwę to risotto a'la bike, ponieważ mieszankę ziół sama wymyśliłam, poprostu na winie, czyli co się pod rękę nawinie
wczoraj grzecznie dietkowałam i ćwiczyłam, co zaowocowało półkilowym spadkiem na wadze, a więc jest 70,5 ... następne ważenie za tydzień
a teraz właśnie wykonuję coś bardzo, bardzo dziwnego... usiłuję pogodzić ze sobą trzy czynności: gotowanie obiadu, tańce poranne i udzielanie się na Dietce
Izarko... mam nadzieję, że udało mi się zachęcić Cię do ćwiczonek ... ja dziś postanowiłam sobie pobrykać już rano, tzn włączyłam sobie radio na moją ulubioną stację radiową i jak tylko puszczają jakiś bardziej energetyzujący kawałek, wybiegam na parkiet ( czyli na środek dużego pokoju ) i tańczę sobie dość intensywnie... polecam ... pozdrawiam Cię gorąco
Katharinko... kupiłam sobie bluzeczkę na ciuchach za jedyne 5 złotych polskich, ale zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia... pokazać to i owszem pokażę ją, ale po pierwsze nie mam cyfrówki, a po drugie muszę do niej schudnąć ociupinkę ( bagatelka... jakieś 5 kg )... szukałam dziś mojego domina, ufff znalazłam, jestem zdominowana ślicznym drewnianym dominem ...buziaki wysyłam
AguśMotylisku... no właśnie, podobno ma być niedługo zima, nawet już w tym tygodniu... ale będziemy walczyć, tak łatwo nie oddamy tej białek Królowej swojej skóry... uuuuf, właśnie sobie robiłam przerwę w pisaniu i dyszę jak parowóz... tak właśnie zamierzam się bronić przed białą małpą ... no i oczywiście wklejając kolorowe obrazki gdzie się tyko da... całuski
Belluś... nie ma sprawy, powiedz córci, że ta ciotka ma niewyczerpane zapasy landrynkowych obrazeczków ... cieszę się bardzo, że udało nam się spotkać dzięki Agemce i Lunce, jestem im za to bardzo, bardzo wdzięczna... tyle super osób poznałam ... pozdrawiam bardzo ciepluśko
Agnimi... ucałuj tę moją śliczną synową za rysuneczek kolorowy i radosny ... piękna jej żabcia wyszła, taka wiosenna a ja kocham wiosnę ... lato też zresztą ... mieszkam nad pięknymi stawami i wiosną i latem towarzyszą nam chóralne śpiewy takich właśnie żabek... a wtórują im kaczki... wyślę Ci fotkę jednego z tych stawów, tego który widać z moich okien... buziaki wysyłam
Madziulek... cieszę się, że wreszcie udało się nam pogadać ... może i dziś się uda, teraz wprawdzie szaleję między kuchnią, kompem i parkietem( ) ale potem zapoluję na Ciebie słoneczko... życzę Ci zdrówka, bo coś mi się zdaje, że zaraziłaś się czymś od Paulinki??... całuję bardzo mocno
Psotulko... bardzo, bardzo podobają mi się wszystkie wice od Ciebie kochanie, przysyłaj mi wszystko, każdy uśmiech jest przecież o tej porze roku na wagę złota... co ja mówię, na wagę brylantów i platyny ... i każdy kolorowy obrazek też, to cieszy moje spragnione koloru oczy ... uszka do góry, polecam tańce jako terapię zimową, na pyszny humorek ... całuski wysyłam do Ciebie
Lunko... pamiętam o Was cały czas, nawet jak nie wysyłam smsków i nie wpisuję się na forum... nasze forum to taki mój niewinny nałóg, a Wy jak druga Rodzina ... nic nie przesadzam... żabka niech pilnuje, żebyś zbyt kalorycznie nie gotowała i jak tylko niepotrzebnie zbliżysz się do lodówy niech głośno rechocze ... a co do przepisów, jak coś mi przyjdzie do głowy to zaraz tu naskrobię... buziaki przesyłam
Magdalenko... środa to śliczny dzionek, to już faktycznie z każdą minutką bliżej niż dalej do weekendu ... a co do płacy i pracy to masz rację, punkt widzenia zależy itd itp... ja tam bym i 7 stówek chętnie wzięła co miesiąc, gdyby tylko ktoś mnie chciał do pracy... ale jakoś nie chcą, nie wiedzą co tracą ... pozdrawiam gorąco
Plan dnia:
ś: 2 kanapki z siemieniem, pasztetem drobiowym, ogórkiem kiszonym i cebulą
IIś: gruszka, jabłko
o: niewielka porcja risotta a'la bike ( patrz wyżej ) i surówka z kiszonej kapusty i cebuli
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
p: 2 orzechy włoskie
k: otręby jabłkowe z siemieniem i jogurtem naturalnym
duuuużo herbatek
ruch:
poranne tańce
południowy spacer
wieczorne ćwiczonka i tańce
życzę Wam miłego i dietkowego dnia
-
jak to zima jak to już w tym tygodniu co to za jakies podłe plotki ja się nie zgadzam nie nie i jeszcze raz nie - ma byc ładnie !!
-
Cieszę się, że grzecznie dietkujesz. Życzę Ci z całego serca, żebys znalazła prackę i wybrała się z nami na basen. Byłam na basenie wczoraj - Instruktorka dała nam taki wycisk, że dziś czuje wszystkie mięśnie cieszę się, bo tzn że pracuja - a ja chudnę
Pozdrawiam cieplutko...u mnie strasznie pochmurno.
Wklejam Ci zdjęcie Twojej chrześnicy
-
[b]BRAWOOOO bEATUS JESTES MNIEJSZA O PÓŁ KILOOOO [/b]
JA własnie wcinam groszek i pije kawusie i tak się zastanawiam co dzisiaj porobic z porzadków
ciekawa jestem z jaka predkoscia to robisz skarbie ten obiadek i taniec i piszesz na forum hihihihihihiih jestes niesamowita
-
znowu wpadam do swojego pokoiku, między jednym brykaniem a drugim ... sapię jak parowóz dosłownie
chyba będę musiała się wziąć za ten Agemkowy serniczek, bo moi panowie jakoś bardzo nalegają, może w piątek zrobię, zobaczę czy mi się uda kupić takie wiaderko z serkiem
Flakonko... jeszcze raz dziękuję Ci, że mimo choroby chciało Ci się pomagać swojej gapowatej koleżance ... oj, zimy to i ja nie znoszę, ale mój Misiek kocha i właśnie wczoraj złośliwie mnie poinformował, że to już niedługo, brrrrr ... zdrówka życzę
Rewolucjo... oooo Milunia do mnie przyszła ... mała dominantka... ja dietkuję bardzo grzecznie, oczywiście jak na mnie... ruchu też dziś będę miała dość, bo cały ranek tańczę z małymi przerwami na pisanie na Dietce... u mnie też już zrobiło się pochmurno niestety, a myślałam że slonko wygra, szkoda... pozdrawiam gorąco
Madziulek... noooo, też się cieszę... zobaczymy co będzie za tydzień, czy uda mi się wrócić do tickerkowej wagi... za taniec wzięłam się ostro, włączyłam sobie Eskę i jak są reklamy, albo jakaś "pościelowa" muzyczka, to piszę na Dietce, albo mieszam w garach ... a jak coś szybkiego, fajnego grają to brykam sobie ... całuję Cię bardzo mocno
-
Beatko! Swieta racja! Nie wiedza, co traca, osly jedne. Wiesz, ja myslalam, ze 700zl to juz naprawde minimum...bo mi sie zdawalo, ze w Polsce jest 500 zl zasilku dla bezrobotnych..a.le moze mi sie tak tylko zdaje...w sumie to nie wiem...czasem jest mi smutno, ze tak nie znam polskich realiow..nie wiem nawet ile jest zasilku..a kiedys chce tam przeciez wrocic i pracowac..hmm...nie wiem, jak ja sie przestawie..
A co do dietkowych tematow: gratuluje pozbycia sie 0,5kg sloninki!! wow!
-
Hmmm serniczek...w piątek...już się wpraszam. Pamiętaj, ze byłam pierwsza
-
jaki Beatko bedziesz robic serniczek ? na zimno moze ? jezeli tak to poprosze przepis
Beatko napewno bedzie w dół waga ...zreszta nie ma innego wyjscia .... bede trzymac kciuki złotko
-
Beatko gratuluje spadku wagi pol kilo to pol kilo zbednego tluszczyku
-
Magdalenko... już Ci napisałam u Ciebie, co myślę na ten temat... a jeśli chodzi o te pół kg słoninki, to mam nadzieję, że tendencja spadkowa się utrzyma i będzie wszystko szło w odpowiednim kierunku a nie na odwrót... buziaki
Rewolucjo... jasne, jasne... tylko najpierw mi powiedz skąd ja mam wziąć ten serek w wiaderku ... rozglądałam się za takim u mnie na całych bielanach, ale nie spotkałam nigdzie ... pozdrawiam
Madziulek... cieszę się, że sobie choć troszkę pogadałyśmy... może jeszcze się uda, a gdyby nie, to buziaki już na dobranoc Ci przesyłam... o serniczku już na gadulcu Ci powiedziałam, więc już nie będę się powtarzała... całuję mocno
Katsonku... ależ Ci zazdroszczę tych temperatur, tej wiosny, tego nadchodzącego lata... a przed nami tutaj perspektywa zimy, brrrr, przyślij proszę nam troszkę słonka ... dzięki za gratulacje... pozdrowionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki