bikejestem .
czuję się trochę rozwalona , bo dzień podły dietowo. zjadłam rano kanapkę( taką chudą) w południe talerz zupy i miałam imprezę babcio-dziadkową w przedszkolu. kurcze wszystko zeszło do 20tej. a ja mdlałam z głodu i zmęczenia patrząc jak wszyscy jedzą słodycze, ciasta i popijają słodkimi sokami i kawą. kawy mogłam się napić ale mój pusty żołądek mógł by się ostro zbuntować. pozostała mi herbatka. ech wykończona jestem. zjadłamo 20.15cie talerz zupy - bukietu z jarzyn na kawałeczku polędwicy wieprzowej z ryżem. i chce mi się spać.
ooo zapomniałam -około 18tej zjadłam jabłko - co by nie paść .
Zakładki