Beatko milego dnia na szkoleniu. Ja tez poprosze o wiruski prackowe.
Buziaczki.
Beatko milego dnia na szkoleniu. Ja tez poprosze o wiruski prackowe.
Buziaczki.
To ja prosze o wiruski zmianopracowe Albo jeszcze nie teraz, jak dostane juz ta hipoteke na dom
Bikus, odreaguj po szkoleniu ale nie za bardzo czy u Tesciow tez jakies pokusy sie szykuja? jesli tak to kciuki trzymam aby za bardzo nie zwiodly Cie na manowce
A nasze mrozonki sa naprawde malo ciekawe - z mieszanek tylko marchewka, groszek, kukurydza albo kalafior, brokuly, marchewka. Jedynie co to w Lidlu jest cos ciekawszego i to mnie i moja kuchnie bardzo ratuje
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Beatko oczywiście,ze sie nie gniewam -przecież wiem,że nie masz czasu,a na dodatek.........listów to Ty pisać nie lubisz
Trzymaj się a ja...trzymam mocno kciuki i za dietkę i za pracę Ja wierzę,że dostaniesz ta prace,bo kto przy zdrowych zmysłach zrezygnował by z takiej wspaniałej dziewczyny jak Ty
Cała armia dobrych duszkow dla Ciebie
buziiii ;*
sciskam mocno i wysylam troche energii pozytywnej
Słodkie pozdrowienia
Hej Beatko
Wow ale Twój wątek szybko ucieka do przodu i trzeba nadrabiać jedniodniowe zaległości Ale to tylko świadczy o tym jaka jesteś lubiana
Narzekasz na wstawanie przed szóstą? No jak możesz
JA to mogę narzekać PRAWDA
Pozdrawiam baaaaardzo serdecznie Dzięki za pochwałki mojego ego
Pyszne lody na tej fotce u Formy Mniam.....
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Dobrej nocki życzę ja i mój Wąsik :P
Miłego dnia Beatko!
Buziaczki
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witajcie
wczoraj nie było mnie wcale poprostu z braku czasu i siły
wstałam przed szóstą, potem biegiem na szkolenie, po szkoleniu poszliśmy wszyscy odreagować stresy ( których nie brak, bo to wciąż proces rekrutacji )
prosto ze spotkanka pracowego pojechałam do Teściów, bo były urodzinki Teścia
nagrzeszyłam troszkę ( nie za bardzo, ale jednak ), co spowodowało nieznaczny spadek wagi dziś
na urodzinach zjadłam 2 kawałki ciasta ( cudowny sernik mojej Teściowej i biszkopt przekładany Jej własnej roboty dżemem morelowym, mniam ), kilka kromek chlebka alpejskiego z wędlinkami, serem, do tego chrzanik i czarne oliwki po grecku... mniam
jutro mam wolne, więc usiądę i zmienię wreszcie swoj tickerek na 76
wprawdzie jest już ociupinkę mniej, ale jednak wciąż bliżej 76 niż 75
dziś forumuję z doskoku, muszę trochę chłopakom pomóc w obiadku, jakieś pranko zrobić, sama się wyszykować... i to wszystko w przerwach między jednym postem a drugim wybaczcie, jeśli Was nie poodwiedzam wszystkich
Aneczko pakuneczek pomknął już do Ciebie poprzez śnieżne zawieje, bo w Wawce sypie śnieg ... czy to nie mogło zaczekać do jutra wieczorem, kiedy już będę miała może nowe butki ... a za ciekawość się nie gniewam, przecież sama jestem ciekawska aż do bólu tylko nauczona złym doświadczeniem, nie opowiadam o tym, co jeszcze patykiem na wodzie pisane
Alex dziękuję za pamięć, to dla mnie bardzo ważne a ogórek super roztańczony, ja też uwielbiam, tylko ostatnio nie mam czasu ani siły na moje wariatańce ... na brak ruchu jednak nie narzekam
Magda3107 zawsze mi się ta fotka bardzo podobała zastanawiam się, czy to jest okazywanie miłości, czy sprawdzanie jak też to małe może smakować
Kasiu Cz. dzięki, owocek jest super, dwa w jednym ... a jaki zdrowy ... a propos zdrowia, czy już zagoił Ci się "skwarek" na ustach ... posmyraj ode mnie Wąsika koło wąsika
Triskellku dzięki że o mnie jeszcze pamiętasz wiem, że na ogół nie wychodzisz poza ramy XXLek, tym bardziej doceniam że wybrałaś się na Pamiętniki ... jak tylko dostanę tę pracę ( bo jednak liczę po cichu że ją dostanę ) to Ci wyślę spory zapas wiruska pracowego trzymam za Ciebie kciuki
KasiuOskubana dzięki za to, że do mnie wpadasz z podrowionkami ja ostatnio nie wiem jak się nazywam i nie mam czasu podrapać się po d...e ( Korni upiera się, że powinno się drapać po głowie, ale co tam )
Kasieńko tak jak napisałam Triskellce, jak tylko złapię wiatr w żagle, czyli przyziemnie mówiąc, jak tylko podpiszą ze mną normalną umowę, zaraz wyślę do wszystkich potrzebujących ( do Ciebie oczywiście też ) te wirusy
Buttermilk no to zaczekamy jeszcze z tymi wiruskami ... o pokusach wczorajszych napisałam wyżej, były, były ... a co do mrożonek, ja uwielbiam te nasze, nie darmo niektórzy mówią o Polsce, że ziemniakiem, jabłkiem i inną zieleniną stoi
Joluś trafiłaś w sedno z tym pisaniem listów, jak Ty mnie już dobrze znasz ... u nas pada śnieg, cholerstwo białe ... a nie moglo zaczekać aż ja sobie buty kupię
Hiphopuś ja Ci tu zaraz dam: "buzi" "bzium" poproszę mi tu ... :*mała dzięki za energię, przyda się:*
Gosiu lodyyyyy, hmmmmm ... dobrze, że nie są to bakaliowe z zielonej budy, bo bym zjadła monitor, ewentualnie w najlepszym wypadku zaśliniła klawiaturę
Jupimorku ja wiem, wiem Słonko, że Ty wstajesz w środku nocy, ale dla mnie to i przed szóstą jest środek nocy ... trzymam kciuki za tę wizytę u lekarza, wszystko mam nadzieję będzie ok ... czuwam
Waszuniu dziękuję za pamięć o zabieganej ostatnio ( jak mrówka jakaś, albo inna pszczółka ) bike
Zakładki