Serdecznie pozdrawiamy!
Serdecznie pozdrawiamy!
Witajcie
na wstępie chciałabym podziękować wszystkim tym, którym chciało się tu wpaść i skrobnąć do mnie coś, to dla mnie tak ważne dzięki
wyspałam się, odpoczęłam po moim weekendowym maratonie pracowym ( ponad 10 godzin dziennie to trochę za dużo jak dla mnie )
dziś wychodzę z domu trochę przed 15tą, wracam ok 23ej, a więc da się wytrzymać
dietkowo jestem grzeczna niezwykle, trzymam się swoich limitów kalorycznych, wczoraj było ok 1200kcal... co przy tak ruchliwym dniu, zostało pewnie prawie w całości spalone
waga dziś nagrodziła moje starania, jest już 74kg z malutkim ogonkiem
jak tak dalej pójdzie, do soboty będę mogła zmienić tickerek
moja waga to taki flegmatyk: powolutku, bez pośpiechu, ale konsekwentnie spada
Kasiu Cz. Ty jesteś jedną z moich podpór dietkowych i nie tylko czytam Twoje wpisy i mordka mi się cieszy sama z siebie ... to może dziwne, ale wpadam na to forum podładować swoje akumulatory, dzięki Wam łatwiej jest znosić różne trudy dnia codziennego ... wczoraj już tak nie zmarzłam, ubrałam się cieplej, nawet czapkę założyłam ... a Ty wykorzystaj ten ostatni dzionek urlopu na totalne byczenie się i też ładuj akumulatorki
Aneczko dziś wysyłam do Ciebie taki bardziej wyluzowany i wypoczęty pakuneczek, wyspałam się ... mam nadzieję Słońce, że się na tym spacerku nie doprawiłaś zdrówka Ci życzę moja Krajanko-Pomorzanko ... a Klub Wyczekujących na Wiosenkę brzmi całkiem nieźle, zapisuję się do niego ... co do pracy, to wczoraj pracowałam od 9tej do 19:30, więc jak to pisałaś, byłam jeszcze zapracowana
Madziu3107 bardzo dziękuję za tak miłe słowa skierowane pod moim adresem trochę mnie speszyły, ale jednocześnie uradowały ogromnie ... wyczytałam, że jesteś szczęśliwa, cieszę się razem z Tobą zaraz tam wpadnę pewnie na Twój wątek, sprawdzić co tak Cię uszczęśliwiło
Alex masz to u mnie jak w banku, codziennie mogę Ci te wirusy podsyłać jeśli chcesz ... co do wagi, to faktycznie zauważyła że mam ostatnio duuuużo ruchu i spada sobie konsekwentnie, co mnie ogromnie cieszy ... a Ty goń mnie, bo mamy przecież iść łeb w łeb
Katsonku tak, w niedzielę też pracowałam... wtorek, czwartek i piątek w minionym tygodniu miałam wolne, więc sobota i niedziela upłynęły mi w pracy ... nie jest źle, choć wczoraj byłam padnięta jak mucha po Muchozolu
Psotulciu cała przyjemność po mojej stronie ... jak tam Twoje zdrówko trzymasz się jakoś, mam nadzieję życzę Ci poprawy i żeby takich "przygód" już nie było
Martuś dziękuję za kawusię przydaje się z rana taka pachnąca, gorąca kawka ... ja też ostatnio albo expresowo wpadam do Ciebie, albo wcale z braku czasu poprostu, tak więc wybaczam i rozumiem ... przekaż smyraski dla Tekisi ode mnie, dobrze
Agniesiu dziękuję za pamięć ... uśmiecham się na samą myśl o pewnych mających nastąpić wydarzeniach
Gosiu jak Ty dobrze wiesz, czym mnie uradować ... wchodzę ja sobie na swój wątek, taka jeszcze nie do końca dobudzona, patrzę... a tu Kamiś słodziutko się do mnie uśmiecha dzień będzie na bank dobry, nie ma innej opcji
Beatko, gratuluję spadeczku!
Jej, jak fajnie! jeszcze chwileczka, jeszcze momencik i będziesz miała śliczny, nowy ticerek :P
Dietkujesz, masz dużo ruchu, więc waga spada i bardzo dobrze, że pomalutku, mniejsze szanse na jo-jo!
Buziaczki Siostrzyczko
Bikus, przesylam Ci w takim razie troche wiosenki - u mnie wyszlo slonce pare godzin temu i tak mocno swieci w okno ze az musialam zaciagnac zaluzje aby normalnie pracowac. Ranek byl paskudny ale teraz jest naprawde przyjemnie. Moze i do Warszawy wkrotce wiosenka zawita? Na razie ubieraj sie cieplo (dobrze ze zdazylas z tymi botkami!) i dbaj o siebie zebys sie nie rozchorowala zaraz na poczatku pracy!
A waga slicznie spada, nic dziwnego zreszta Moglabys sobie zrobic tickerek z ulamkami, bo to 75 tylko straszy
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Beatko jeszcze troszkę i w domku będziesz
Z jednej strony fajnie, że masz czas przed poludniem,ale z drugiej strasznie póżno wracasz
Jak bedzie lato to bedzie lepiej bo teraz zimno
Mam nadzieje,że razem przestawimy niedługo suwaczki
Krówka patrzy na mnie krzywo..........bo głodna jest
Buziaczki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Dziekuję za wszystko -juz jest okej i znowu sie uśmiecham
Hej Aniołku mój kochany
Humor mam okropny ale do Ciebie uśmiecham się szeroko Twoja waga spada
BRAWO
Już wiem dlaczego jak moja ręka wyciąga się po słodkie i o Tobie pomyślę to ją cofam Już wiem ..........
Słonik wolno zmienia miejsce ale wreszcie dotrze tam gdzie trzeba
Pozdrawiam serdecznie Beatko
Tak z góry na dwa dni bo wcześniej nie dam rady tu być jak w czwartek
Buźka :*
To ja he he he ....
Forum to jednak poprawia humor
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki