Witajcie dziewczynki
wczoraj mnie nie było na forum, bo naprawdę niezbyt dobrze się czułam, zwłaszcza fizycznie... kręciło mi się w głowie i bolał mnie ten czerep jak jasny gwint... jeśli chodzi o psychikę, to też nie było najlepiej mimo że mój Misiaczek wrócił i wspierał mnie cały dzionek ( kochanie moje )... ktoś mi nieświadomie zrobił przykrość i cały dzionek mnie to gryzło, ale ja nie z tych którzy się obrażają... prędzej w samotności się trochę pogryzę...
ale dziś już jest ok, jakoś to sobie wytłumaczyłam
dietka idzie mi całkiem nieźle, proszę nie sugerować się obrazkiem powyżej
poprostu bardzo spodobała mi się jego wymowa, to cała prawda o tych pokusach
moja waga jest dla mnie łaskawa i pokazuje już 70kg, jeśli jutro też tak będzie, to zmienię swój tickerek
i mam nadzieję, że następne ważonko ( za jakiś tydzień ) pokaże już szósteczkę z przodu, bardzo bym chciała
może jednak wybiorę się na rowerek, mimo bólu gardła... ale pogoda taka ładna jeszcze, trochę kusi
Psotulko... bardzo piękne co napisałaś o przyjaźni... to jest tak bardzo ważne żeby czuć taką bliskość z kimś... wspierać się nawzajem w trudnych chwilach, cieszyć w dobrych momentach... dziękuję Ci za pamięć skarbie... to dla mnie naprawdę wielka radość, zobaczyć choćby obrazeczek od Ciebie... całuję mocno
Magdalenko... dziękuję za te ciepłe słowa... wczoraj mnie nie było, bo fizycznie nie czułam się zbyt dobrze, ale już jestem, napewno nie zniknę stąd, bo Wy dajecie mi bardzo dużo wsparcia, dzięki Wam potrafię walczyć z kilogramami i nie tylko z tym... pozdrawiam Cię bardzo ciepło
Ewuś, MTMWP... baaardzo jestem ciekawa, co tam u Was, jak czuje się dziś N., co nowego w sprawach nauki i wogóle wszystkiego jestem ciekawa... wczoraj nie było okazji do pogadania, wogóle nie siadałam do kompa, nie byłam też na dietce bo siły nie miałam... ale myślami byłam z Wami... przytulam Cię mocno
ZabieganaMadziu... super że jesteś znowu, trzymam mocno kciuki za Twoje dietkowanie, pamiętaj... no i wkrótce napewno wpadnę z jakąś kusą motywacją... buziaki wysyłam
Aneczko... wczoraj mnie nie było na forum, ale mam nadzieję, że pakuneczek mimo to dotarł do Ciebie... dziś już wysyłam nowy, pełen wiesz czego... staram się trzymać dzielnie, trochę mnie chyba niestety choróbsko jakieś bierze, bo gardło coś boli a wczoraj głowa... nie wiem, czy na rowerek uda mi się dziś pójść... a już się stęskniłam za nim, bo od soboty nie byłam ... całuję mocno
Madziulek... no ja też zaczynam się kurować, bo coś mnie bierze... mam nadzieję, że u Was wszystko ok, trzymam za Was kciuki skarby kochane... kotek, pamiętaj że nie wolno Ci zaprzepaścić tak pięknie zaczętej dietki, tyle czekałaś na spadek wagi, nie możesz sobie teraz odpuścić, pamiętaj ... bo znowu będę krzyczała na Ciebie ... pozdrawiam gorąco
Gosiu... nie było mnie wczoraj na forum, ale może jeszcze się na coś przyda moja porada kulinarna... tę ostudzoną czekoladę białą dodajesz do już ubitej ze Śnieżkami śmietany... jak już jest taka sztywna masa, dodajesz tę czekoladę, dalej troszkę ubijasz i potem dodajesz wiórki i troszeczkę ubijasz i już!!... powodzonka życzę... a babka się udała, to dobrze... ja też ją uwielbiam... buziaki przesyłam
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kanapki z siemieniem, serem żółtym, pomidorem i cebulą
IIś: kilka śliwek
o: kotlet mielony, kalafior z bułką
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
p: kanapka z pikantną sałatką z makreli
k: jabłko
herbatki i woda
ruch:
może coś wyjdzie z rowerkowania
życzę Wam miłego dnia
Zakładki