-
Elija
naresccie koniec moich cierpień bez netu.
Wszystko sobie poczytałam.
W sprawie prawdopodobnych imienin - wszystkiego najlepszegio i przede wszystkim tej upragnionej siódemeczki ( a może szósteczki )
na froncie i tego co sama wiesz najlepiej. A nawet jak nie masz imienin , to życzeń nigdy dosyć.
Czas spędzony ze sobą nigdy nie jest stracony, bo kto lepiej cię zna i zrozumie.
Nie mieszam się do twoich planów dietetycznych, bo sama wiesz najlepiej co cię uszczęśliwi. Poza tym kupiłam sobie książeczkę o odchudzaniu, której lajtmotivem jest zdanie: nie dopasowuj się do diety, dopasuj dietę do siebie.
Gdzieś na forum o kaloriach jakaś dziewczyna stosująca DC w Szwecji pisała, że lekarz p
zozwolił jej stosować tę dietę nawet kilka miesięcy. Więc myślę, że będzie ok.
Teraz ważenie. Ja postanowiłam się na razie nie ważyć. Mam bardzo przyjemne wrażenie, że jest mnie mniej i nie chce, żebyjakieś urządzenie pozbawiło mnie radości . Zważę się jak do tego dojrzeję. Muślę , że ty też możesz sobie odpuścić, jeżeli tak dobrze się czujesz.
U nas na razie taki wiatr, że morza nie słychać, ale trochę morskiej bryzy posyłam
-
Dziewczyny - mam same dobre wieści
1. szkolenie zostało odwołane - nie będę przerywać diety - HURRRA :P ,
2. zważyłam sie - od poniedziałku ubyło mi 1,4 kg (jakim
cudem ) - w sumie jest mnie mniej 16 kg - HURRRA :P ,
3. od wtorku zaczynam dietę Cambridge - wykupiłam jedzonko na 3 tygodnie ścisłej, uzgodnię z konsultantką (a może i z moim lekarzem rodzinnym) czy mogę ją przeciagnąć dłużej - po trzykroć HURRRA :P :P :P ,
4. przezd DC czekają mnie trzy dni rozpusty jedzeniowej - tyle mięsa, twarogu, jogurtu i ryb ile dam rade w siebie zmieścic - też fajna sprawa po dotychczasowym reżimie ,
5. w czasie wczorajszego huraganu pod moim blokiem przewróciła sie ogromna wierzba - ale szczęsliwie nikomu nic się nie stalo, a ja przez okno będe widzieć coś wiecej niz jej gałęzie, i przestane umierać ze strachu że w czasie burzy w/w gałezie powybijaja mi szyby .
Odżyłam na myśl o powrocie do proszku . Te dziewczyny, które były na DC wiedza jakie to wygodne. Nie musze myślec o przygotowaniu posiłku, liczeniu kalorii - po prostu otwieram torebkę i już. Przy tym na DC przestanę się zamartwiać, że mam niedobory białka albo witamin - jestem ogromnie, ogromnie szczęśliwa .
Moje kochane - serdecznie dziękuje Wam za życzenia - poczułam sie tak jakbym faktycznie miała wczoraj imieniny. Niestety - ja jako przekorna Elzbieta obchodze je w lipcu - dużo milsza pora do świetowania niz listopad
-
Ile tu pozytywnej energii
-
O cześć Ziutus
Dodam jeszcze, że w ramach dzisiejszej euforii DOBROWOLNIE pójde do pracy i ponadrabiam sobie troche zaległości. Przy tej wichurze i ślizgawicy będę szła nawet dość szybko, mozliwe że częściowo będę jechać ... na pupie
-
ELUŚ,
dobrowolnie do pracy w wolny dzień
No to rzeczywiście masz niesamowicie pozytywnie naładowany humorek
Ja dziś sporo czasu spędziłam na dworze, bo pogoda była przecudowna Mrozek w okolicach 0 stopni, do tego zero chmur, pełne słońce.... no odlot zimowy, bo do tego wszędzie biało .
Co do diety DC, to muszę stwierdzić, że miała pozytywne dla mnie rezultaty
Ze względu właśnie na prawidłowe zbilansowanie zapotrzebowania białek, tłuszczy, węglowodanów i całodziennego zapotrzebownaia na witamimy poprawiły mi się włosy, paznokcie.
Ja na tej diecie też lubiłam tą łatwość w przygotowaniu posiłków. To jest bardzo praktyczne przy dużym natłoku pracy.
Acha, najbardziej mi smakowały zupy - jarzynowa, grzybowa i rosół z grzybami. Pomidorową wzięłam raz kilka torebek, ale była taka sobie. Baton i napój czekoladowy mi nie smakował, a słodkich papek nie brałam, bo nie przeżyłabym kilku tygodni tylko na słodko Wolę ostre , zdcydowane smaki
Ślę serdeczności
-
Musze powiedziec, ze Cie podziwiam Elka. W wolny dzien do pracy!!!
-
Ela , gdzie się podziewasz??
-
Dziś znów wracam do diety. po wariackim imprezach waga poszła w górę o 500g - więc od dziś ograniczamu jedzonko. nawet dobrze mi poszło: 1085,2 kcal a aerobiku spalone 663.5 bilans 421,5 kCal czyli może chyba być.
Muszę się starać, czeka mnie bal sylwestrowy w pełnej gali (a to oznacza wbicie się w taftę z gorsetem ) na dodatek chcę beżowo-złote, a to wymagający kolor (nienawidzę czerni - od pewnego czasu zrobiłoe sie pospolite zamiast eleganckie....)
-
No cóż - właśnie popijam sobie pierwszy koktajl DC - waniliowy. Można o nim powiedzieć wiele, ale na pewno nie to że jest smaczny. Te grudki to chyba zamierzona atrakcja - fajnie się rozmazują po podniebieniu. Trochę mnie od tego mdli, ale może się przyzwyczaję. Mam nadzieję ze zupy i batony sa lepsze . Nie brałam pomidorowej - czytałam, że jest wyjątkowo ochydna
Po ostatnich 3 dniach diety wysokobiałkowej przybyło mi 60 dkg choc uważałam z solą (no może tak nie do końca ). Tak wiec zaczynam dietę DC z wagą równo 88 kg - live is brutal - w sobote bylo 87,4 .
Cieszę się Waszko, że się pojawiłaś. Tak jakoś smutno tu bez Ciebie. Nie pisz mi błagam, że za wcześnie, za szybko, że niedobiałczenie, że jo-jo... mnie to nie spotka
Jado - DZIĘKI - każda pozytywna informacja o DC podnosi mnie na duchu .
Pociągnę sobie DC 4 tygodnie - tak radzą na angielskiej stronie DC i chyba wiedzą co piszą. Korci mnie żeby ciągnąć ja dłużej, ale nad tym się jeszcze zastanowię - wszędzie są ostrzeżenia, żeby nie robić tego bez kontroli lekarza. Nie bardzo wiem jak ta kontrola ma wygladać .
Pozdrawiam Was serdecznie - ELKA DESPERATKA
-
No, Ela, 4 tygodnie to schudniesz ze 20 kg.... ja też myslalam o dc, ale o mieszanej, lecz poem stwierdziłam, że to bez sensu - będę wciskać jakaś chemię, schudnę kg na tydzień, wpadnę w jojo itd.... Bo to każdego dotyczy.
Uda Ci się sporo schudnąć, tylko uważaj po diecie... Ciekawa jestem, czy organiazm będzie Ci tak szalał ak Ziutce
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki