Wątek: Zielono mi czyli... to co mi w duszy gra ;)

Pozdrawiam


***
Grażyna
p.s. podoba mi się Twój jadłospis

Dzień dobry !!!!

Witam Was Skarbeńka z samiutkiego rańca . Dzisiaj mamy piąteczek i życzę Wam żeby szybciutko przeleciał dzień pracy i zaczął się przyjemniutki weekendzik .

Wczoraj byłam u mojej psiapisółki i jej 6-cio tygodniowego bobaska... Jejciuniu jakie piękne dzieko to Wam mówię . Śliczości ... można zachorować na własne

A oto moje wczorajsze menu....

CZWARTEK 19.01.2006

Śniadanie serek Bieluch naturalny 150 g + ogórek zielony + pół czerwonej papryki

Przekąska 6 kostek gorzkiej czekolady

Obiad porcja chudego bigosu + 2 plastry oscypka z grila

Podwieczorek 5 łyżeczek masła orzechowego

Kolacja jogurt naturalny z galaretka bez cukru

No i do tego oczywiście znowu dużo herbatki zielonej, grejfrutowej, wiśniowej, no i mięty. Ostatnio u mnie sporo słodkiego, ale to przez "te dni". To i tak dobrze, bo u koleżanki było, ciasto, delcje i inne ciasteczka mnie nawet nie przeszło przez myśl, że mogłabym spróbować .

-----,----<<-----@

MADZINKU cieszę się strasznie, ze Cię widzę! No własnie jak się dowiedziałam, ze można na SB masło orzechowe to byłam mega zadowolona ... tylko, ze można łyżeczkę, a ja troszke przesadzam, no ale tłumaczę to złymi dniami. Na dzisiaj powiedziałam sobie, że już pas! Będzie jeden dzień bez masełka . A narti - boskie . Przekonaj swojego leniuszka i poświęć mu trochę uwagi przy pierwszych krokach na stoku, to jak złapie bakcyla to sam będzie Cię ciągnął . Buziaki kochana!!!!

GRAŻYNKO pozdrawiam i ściskam mocno . Miłego weekendziku kochana!!!!

BUZIAKI KOTECZKI !!!!!

Hej Martusiu!
Małe dzieci tez ostatnio na mnie działają motywująco. Choc do tej pory raczej je omijałam szerokim łukiem. Ale myślę, że w tym roku już się postaram o Stasia lub Hanię... Czas najwyższy, niedługo stuknie 30 i będzie trudniej. A w mojej pracy prawie wszyscy z berbeciami, więc i mnie juz zaczyna korcić.
A co do masła orzechowego, to ma jedną wadę... wciąga Kupiłam raz jeden słoiczek i zniknał w 2-3 dni... już go nie kupuję.. hihi
Życzę Martusiu miłego weekendu.

Wiaj Martuś, słodki mój Aniołeczku
oj, coś mi się widzi, że zaraziła Cię ta psiapsiółka pewną chorobą
no cóż, życzę Ci kochanie, żebyś i Ty miała niedługo takiego ślicznego bobaska, już sobie wyobrażam jaki to będzie piękny dzidziuś jeśli urodę odziedziczy po swojej mamusi
dietkujesz dzielnie, nie dałaś się tym słodkim pokusom u koleżanki, brawo kochanie!!!
trzymam za Ciebie kciukasy
buziaki dla Ciebie a smyraski dla Tekilki

Cześć Martusia.

Ładnie sobie plażujesz. Wiesz że ja nigdy nie jadłam masła orzechowego??To jest słodkie??

Martusia fajnie że jesteś i że wróciłaś do dietki.

Sciskam cię mocno kochana.

Martuniu
czy w tym Twoim gabinecie chińskim są również zabiegi akupunktury przeciw paleniu
Bo moze przyjechałabym na początku marca na jeden?dwa? - jak możesz dowiedz się please



MIŁEGO WEEKENDU
***
Grażyna

Martuś, pamiętam o Tobie cały czas
buziaki sobotnie

Martuś kochana, buziaki z mroźnej Wawki lecą do Ciebie
a smyraski dla Tekilki

Martus ciesze sie ze u Ciebie juz lepiej Bardzo sie za Toba stesknilam...Buziaczki Ci przesylam i pamietam o Tobie

Witam kochane!

Teraz na sekundeczke, wypisać tylko co wszamałam przez weekend, choć nie powiem ... wolałabmy o tym zapomniec... no ale moze jak zacznę szczerze się powiadać to może w końcu uda mi się zeszczupleć...

Piątek 20.01.2006

Śniadanie (do 15) niecały litr soku pomidorowego, ze względu na masakryczne zabiegani brak czasu na normalne śniadanie.

Obiad zabiegania ciąg dalszy - obiadu brak

Kolacjo - podwieczorek to co było pod reką czyli pączek i kawałek tortu

Późny wieczór lamka wina i trzy wściekłe

Sobota 21.01.2006

Śniadanie 3 łyżeczki masła orzechowego + kawa

Przekąska 5 mandarynek

Obiad kawałek tortu u Babci, kieliszeczek żurawinówki

Niedziela 22.01.2006

Śniadanie omlet z dwóch jajek z fetą light i oliwkami + kawałek ogórka z sosem jogurtowym

ok. 11:30 kawa + 2 kawałki szarlotki

Obiad talerz rosołu

Kolacja mała bułka z miodem

Same widzicie, że z SB to nie wspólnego nie miało ... no nic ten tydzień lecimy dalej z dietką... może też dołożę ćwiczeń, ha! Jak tylko czasu trochę wykmbinuję . Oki biegam, bo za chwilę znowu kontrola

Miłego tygodnia koteczki!!!!

AGATKO no to jak , maybe baby ? Hihi no to magiczna liczba 30 też mnie goni, tylko, że ja muszę tak po kolei czyli najpierw mąż, a potem maybe baby ... a masełko... hmmm jak tylko skończę słoiczek to zrobię podobnie . Wiesz czekolada gorzka 90% kakao, jest niezła, bo zjadam tylko dozwolone 2-3 kostki, taka orzka jest ...

BEATUŚ no powiem Ci, że ja jestem ostatnio wręcz bombardowana wokóło dzidziusiami ... moja siostra ma 8-mio miesięczną pociechę, która często jest u nas, jest tak kochana, że czasem chcę ją zjeść ... jedna moja przyjaciółka ma 6-cio miesięcznego cudnego bobaska, i druga to najmniejsze maleństwo i gdzie się nie ruszę to słyszę, że czas na mnie . Trzeba tylko jeszcze tatusia znaleźć , no może tylko zalegalizowac zwiazek z potencjalnym tatusiem :P. Kotku buziaki gorące!!!!!

MALUSZKU no widzisz jak wróciłam do dietki i to mnie ostatnio gubi... okropne zabieganie sprawia, że zjadam byle co... ahhh dzisiaj znowu piekne SB. A masło orzechowe smakuje jak hmmm... tak orzeszkowo, jest troszkę słodkie, ale bardziej słone... ooo!! jak zmielone orzeszki solone cutkę posłodzone . Buziaki kochanie!

GRAŻYNKO przeciw paleniu są na pewno! wiem, że jest zabieg standardowy i jakaś kuracja szokowa... kochana zapraszam serdecznie, odbiorę Cię z autobusu, zaprowadzę am, a potem jeszcze porwę na kawkę ! Buziaki!!

ULEŃKO moja kochana... dziękuję bardzo!!!!!!! Ja również ściskam Cię mocno!!! Przepraszam, że tak ostatnio Cię zaniedbuję... Buziaki moja kochana!!!!!