-
gratuluje super udanego dnia!!!
BRAWO!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witaj ...
brawo, gratuluję udanego dnia i dietkowo i rowerkowo ...
i tak trzymać ...
a rodzinką się nie przejmuj, z czasem zobaczą że to naprawdę poważna sprawa i będą Cię pewnie wspierać i dopingować ...
musisz jednak pokazać im, że to już na zawsze ...
pozdrawiam ciepło
-
hej,hej,hej.
Dziękuje Wam bardzo.
Dzisiaj dzień był taki średni. Ma swoje plusy i minusy.
Z okazji dnia babci i dziadka odwiedziłam swoich dziadków. Kochani ludzie, ale tu był kłopot jednak.....
Śniadanie: jogurt light i jabłko- 300 kcal
Obiad u babci: czysta zupa pomidorowa bez ryżu i śmietany- 100 kcal
zapiekany naleśnik z warzywami-130 kcal
Jedzenie u drugiej babci:2 kawałki szarlotki - 650 kcal
W domu: sałatka warzywna-200 kcal
Picie w ciągu dnia: 4 lapmki wina- 400 kcal (no, może troszke mniej)
A więc.....suma to 1770 kcal
Ale i tak trzymałam się dzielnie...wiecie, jakie są babcie i dziadkowie...ile musiałam sie nagimnastykować, że nie chce ryżu i śmietany do zupy...całe szczęście nikt nie zuważył, że ściągałam z naleśnika zapiekany żółty ser....
A słowa: "Nie, już dziękuje" powinnam sobie na taśme nagrać.
Mogłam się nie dopychać w domu sałatką i nie jeść 2 kawałków szarlotki tylko 1.
I mogłam tyle nie pić wina...bo nie jestem już w stanie jeździć na rowerze dziś. W głowie mi się kręci. Niestety jak ma się "wyposzczony" żołądek, to alkohol nie jest wskazany...za szybko uderze do głowy.....ech , to już nie ta "kondycja"
No, a plusy są takie, że zdałam sobie sprawe...że po prostu nie chce mi się jeść!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ten drugi kawałek, to zjadłam, bo babcia namawiała. Ale ledwo wszedł. To znaczy, że żołądek mi się skurczył, a jedzenie przestaje być celem samo w sobie.
No i tyle na dziś...jeszcze zajrze do was.
Mam zabójczy plan na jutro i kolejne miesiące.
Waga nadal ani drgnie......ale dobrze, że nie utyłam przez te moje napady wilczego glodu w zeszłym tygodniu.
Całuje i do jutra.
-
Normalnie pekam z radosci tak sie ciesze, ze super Ci idzie
Sprawa z podejsciem rodziny do wydarzenia "ja sie odchudzam" wyglada u mnie podobnie. Dlatego tam razem nic nie mowie o dietach, ale jem co i ile chce (czyli mniej i np. bez kartofli). Odmawiajac nie uzasadniam ze nie moge, ze to za tuczace, albo ze... "robie diete". Jestem po prostu swiadoma, ze kazda gospodyni cieszy sie, jak goscie chetnie i duzo jedza - bo to znaczy, ze dobrze przygotowala posilek Dlatego tak na umor czestuja i dlatego odmawianie jest taaakie trudne - bo sprawia troche przykrosc gospodyniom. Ale kto ma racje, ten ma racje.
I brzi to dokladnie jak tasma z nagraniem "nie nie - dziekuje" - "juz probowalam - bardzo smaczne - ale jestem juz syta" Brzmi wszystko komicznie - ale to tragedia, ze czlowiek czesto sam sobie odmawia z trudnoscia - i jest jeszcze na dokladke kuszony
Moj dzien minal dzis tez calkiem dobrze. Moze lykne jeszcze jeden pomarancz.
Jakie to super uczucie, gdy uswiadamiasz sobie, ze nie jestes glodna - a zjadlas w ciagu dnia conajmniej trzy razy mniej niz zwykle. Takie dni sa najpiekniejsze ...bo radosc mnie tak rozpiera, ze nie potrzebuje sobie zadnej mysli osladzac cukrem :P
-
No prosze, prosze
Moje gratki
Podziwiam i zazdroszcze
-
U mnie też dobrze
Lelaj, ja też tak miałam z Mamą, jak jeszcze z nimi mieszkałam. po prostu trzba byś twardym, i uwierzą w Ciebie
Super dałaś czadu na tym rowerku jestem pod wrażeniem
Ja zaraz biegnę popływać godzinkę
-
Witam, trzymam kciuki Miłej dietetycznej niedzieli
-
Dziś nie mam się czym chwalić...cały dzień szło super....dopóki nie zostałam sama w domu....sam na sam z lodówką. Ech...troszke tego, troszke tego....ogólnie miałam napad wilczego głodu....wole nie myśleć, ile zjadłam.
A z ruchu dziś było:
Spacer szybki z psem 1,5 h - spalonych 150 kcal
Jazda na rowerze 1 h - spalonych 600 kcal
Gimnastyka (zestaw ćwiczeń na kręgosłup) 1h - spalonych 150 kcal
Suma:
Zjedzonych: wole nie wiedzieć ile
Spalonych: 900 kcal
Jutro będzie nowy dzień, lepszy.....
-
Gratulacje! A od poniedziałku- jeszcze większego zapału! Pozdrawiam i chyba pójdę już spać, bo potem się wyleguję do 11 zamiast się uczyć...
-
Bravo Lelaj
Nie przejmuj sie tą wpadką z lodówką
Grunt że dużo ćwiczyłaś i spaliłaś AŻ 900 kcal
Normalnie chylę przed Tobą czoła za te 900
Gratki
Pozdrawiam
P.s. hmmm.... jutro bedzie nowy lepszy dzień.... Czekaj, czekaj...skąd ja to znam :P Masz racje Musi być lepszy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki