no i musialam nagle wyjsc z chatki...
troche mi sie przez to pomieszaly plany. Ale nadrobie
Zamienilam sobie sok z kurczakiem, bo jakos czulam sie glodna po powrocie.
I chyba dobrze sie stalo, bo przeciez taki kurczak ma wiecej kalorii niz sok, wiec lepiej go wchlonac wczesniej.
Jak mi sie pouklada w brzuchu to zabiore sie za szostke i potem serie pajacoof, przysiadoof i pompkoof. :P
Zliczylam sobie kalorie, jakie dzis zjem i wyszlo tak mniej wiecej 1100.
Porobie tak do konca tygodnia - a potem sprobuje jednak bardziej rygorystycznie podejsc do moich obwodow i faldek.
a tak w ogole to mi sie chce spac... ide polezec chwilke zanim zobacze co u innych slychac...![]()
Zakładki