-
Anusia miłego kolorowego weekendziku Ci życzę.
Popatrz jak za oknem pięknie, może jakiś spacerek????
z ukochanym
albo z przyjaciółką
Anusia duża buźka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
-
Witaj Aneczko
wysyłam Ci pakuneczek pełen słonka i uśmiechu
a kwiatki wklejam pomarańczowe, bo kiedyś słyszałam, że poprawia nam nastrój
pozdrawiam cieplutko
-
4/60
Witajcie Słonka
O, przeskoczyło juz na 301 stronkę.. hehe.. ale kawał historii, w sumie prawie cały rok mój z Wami tutaj.. dziś naszły mnie rózne przemyślenia dotyczące mojej osoby i mojego życia.. też dotyczace odchudzania........ i się sama siebie pytam - jakiego odchudzania.. od ślubu, od lutego co troszkę schudłam, zaraz przybrałam na wadze... GUBI MNIE SŁODKIE w dniu ślubu ważyłam 76 kg, wygladałam dużo lepiej niz teraz, teraz systematycznie rosnie mój brzucholek i jeszcze troszkę, a będzie znów taki, jak rok temu.. oj, znów marudzę.. ale prawda jest taka, ze waga systematycznie mi z dnia na dzień rośnie a winna jestem ja.. tu niby dietkuję.. ale co dzień prawie czymś zgrzeszę, WCZORAJ ZROBIŁAM PTYSIE których trochę zjadłam i dziś też.. i czasem jem jakby wbrew sobie.. czuję, ze chcę dietkowac, chcę schudnąć, bo znów czuję się źle ze sobą, a jednak........ i wcale nie jestem przed tymi dniami, bo wtedy byłoby na co zwalić... niby się nie obżeram, ale co rusz coś skubnę, cos spróbuję, łażę do kuchni i szukam.. sama nie wiem czego.. jak tak dalej pójdzie, to zaraz znów zobaczę 80 kg (a jestem bliziutko tego ) i metr w pasie..
Ok, koniec żalów.. mam całe popołudnie dla siebie, W. poszedł do pracy, ptysie już zjedzone, muszę to wszystko porządnie przemyślec.. kurcze, powinnam wykorzystać urlop do ćwiczeń, do zadbania o siebie..
od poniedziałku I faza SB, podejście tysięczne.. cieszę się na to, tym bardziej, ze Magdalenka zaczyna razem i to jej pierwszy raz.. ale i jestem pełna obaw, czy wytrwam, czy dam radę.. czy to wszystko ma sens..
Rodzinka już mnie czasem słuchać nie może.. a ja tylko gadam i gadam o tym, a zamiast chudnąć porządnie, to schudnę 2-3 kg i zaraz zaczynam nadrabiać i tyć... tak jest znów teraz..
dlaczego nie potrafię tak ładnie dietkowac jak wiele z Was... dlaczego jestem taka słaba?
niestety jestem słabiutka.. ale mimo wzystko, nie poddaję się..
spróbuję z tym SB, bo tylko na tej diecie czuję się ok i chudnę.. ale pod warunkiem, ze nie robię odstępstw od niej.. postaram się od poniedziałku wziąść w garść, tam porządnie.. ale czy mi się to uda... ech.. wcale nie chcę ważyć 64 kg.. bo nie wierzę, ze kiedykolwiek mi się to uda.. ale 68-69 kg tak.. bardzo i wiem, ze jestem w stanie tyle wazyć, ze mogę te 10 kg zrzucić, ze to jest bardzo realne i możliwe..
kolejny raz więc.. spróbuję... kolejny raz...
Na razie muszę wyjść, bo dzwonił W. i musze mu do pracy zanieść, a tak mi sie nie chce ruszać z domu, bo jest tak mokro.. dobrze, ze już nie pada, a padało od rana - taki typowy listopadowy dzień..
odezwę się niedługo i Wam odpisze!! buziaczki.. sorki za te wywody moje.. ale chyba musiałam się "wypisać"... może to pomoze..
do za niedługo!
-
Aneczko
smutno mi jak tak piszesz wiem jak trudno podjąc decyzję i zmienić cos na stałe - bo to nie chodzi o te 2 tygodnie czy 2 miesiace czy nawet 2 lata.....jak się ma tendencje do tycia to trzeba to zmienić raz na zawsze.....sama długo dojrzewałam, usprawiedliwiając się,że dobre jedzonko to jedyna przyjemność , która mi została co sie stało - opisałam na prośbę Kaszani u siebie....i może nie chudnę w spektakularnym tempie, ale już na zawsze Spróbuj znaleźć coś najlepszego dla siebie i nic na siłe, bo znowu polegniesz i będziesz miała coraz większe wyrzuty i coraz bardziej będziesz na siebie zła... dzisiaj przeczytałam,że żeby schudnąć należy paradoksalnie pokochać siebie taką jaka jesteś....
Muszę już lecieć Anulka - trzymaj się
***
Grażyna
-
Witaj kfiatuszku mój miły.....Jestem, wróciłam do Ciebie też....
Miłej niedzieli Aniulku.....
Cmoakaki....
-
Anikasku, jak byś była słaba, to porzuciłabyś dietę sto razy do tej pory. Więc to nie o to chodzi. Pisałam ostatnio u Magdalenki, że trzeba znaleść sposób na swój organizm. To się tyczy każdej z nas. Trzymam kciuki by to wasze wspólne z Magdalenką podejście do SB okazało się strzałem w dziesiątkę. I mam propozycję. Zrezygnuj całkowicie z orzeszków. Bo z nimi jest tak, że jak zjesz jednego, to ciężko przestać. W związku z tym może lepiej je wyeliminować całkowicie?
-
DZIEKUJE KOCHANIE ZA PRZERYWANA ALE WSPANIALA ROZMOWE NA GYGY ... Naprawde bardzo zaluje ze ktos polozyl Choszczno tak daleko ode mnie ... buuuu Ale wiesz, coraz powazniej mysle o tej 1 klasie hehe ... Sciskam cie mooocno, zycze motywacji wielkiej jak odleglosc od Krakowa do Oswiecimia i sle buuuziakow cala moc
-
Witajcie ponownie
Mój net dziś szaleje.. co chwilę się wyłącza - Agusia to wie, bo przerywało nam kilkakrotnie rozmowę..
poodpisuję Wam i zmykam poczytać ksiązeczkę o SB chyba jutro dopiero Was odwiedzę, bo i tak cudem udalo mi się włączyć stronę dietki, a czy mi sie uda wysłać to się okaże..
Aguś - dziekuję Ci i ja za rozmowę - koniecznie musimy ja skończyć, bo przerwało nam w TAKIM MOMENCIE trzymam kciuki za M. i to bardzo, by ta 1 droga na wsi Was połączyła jutro i byś była bardzo miła!!
chlup się w basenie Słonko wspaniale! buziaczki
Zosiu - dzieki za wsparcie.. wiem co pisałaś u Madzi skutkiem tego jest jej zdecydowanie się na SB, co mnie bardzo cieszy no i w ogóle to widzę, ze tickerek przesunęłaś - GRATULACJE !! jesteś bardzo dzielna wow!
a orzeszki... postaram się je jeść tylko ew. w weekend..... no zobaczymy jak to wyjdzie... miłego wieczorku!
Agemciu - jak się ciesze, ze Cię widzę!!!! dzieki, ze wpadłas buziaczki
Grażynko - dzięki, to dużo dla mnie znaczy co napisałaś... w sumie ja to wiem wszystko, ale ciągle nie jestem za dojrzała w tym wszystkim.. taki dzieciuch w odchudzaniu... dzieciuch co to za lizaka odda wszystko.. troszkę zartuję, ale wiesz, ja lubię siebie, od roku moze, moze troszkę krócej.. ale ten etap akceptacji i sympatii do siebie mam juz za sobą.. teraz muszę pracować nad panowaniem nad jedzeniem, szczególnie nad słodkim.. powolutku, ufam ze i ja się naucze i będę tak jak Ty "już nie na diecie"!! buziaczki, dzieki ze jesteś!!
Beatko - dziękuję pakuneczek i ja odsyłam do Ciebie moze własnie sobie tańczysz, czy ćwiczysz... oj, musżę z Ciebie wziąść porządny przykład!! raz już poćwiczyłam ostatnio.. ale znów mi sie nie chce.. buziaczki Beatko miłego weekendu
Aneczko-Najmaluszku - dziękuję na spacerek chętnie, ale proszę najpierw zabrać deszyczyk z Pomorza oj dziś nie jest za fajnie, tak jesiennie-pluchowo.. no ale jutro moze bedzie lepiej, bo w sumie już nie pada. Buziaczki Anuś miłej imprezki bo czytałam, ze jesteś na podwójnych urodzinkach buziaczki
Jolu-Lunko - dziekuję nawzajem buziaczki
Bes - a może Pomorze jak tam Ci idzie na SB ja w poniedziałek rozkładam leżak.. oby tym razem porzadnie!! chyba się do niego przywiążę trzymam kciuki!!
Basiu-Patti - dzięki! oj próbuję sprawić by mój urlop był fajny, powoli jest coraz lepiej, ale i tak jest tak sobie... miłego weekendu buziaczki
Izuś-Izary - Słonko i ja licze na jakąś pogawendkę na gg cieszę się, ze do mnie zajrzałaś ja postaram się jutro Was poodiwedzać, bo dziś to mój net szaleje negatywnie!! wrr! Słonko mam nadzieję, ze Twoje kłopoty szybko się skonczą!! trzymam kciuki za to bardzo mocno!! buziaczki i gorąco pozdrowionka ślę
Agnieszko-Agnimi - dzięki! miłego weekendu
Asiu-Haro - dzieki pozdrawiam Cię gorąco buziaczki
Aniu-Kaszaniu - kurcze, jakoś nie umiem być taką egoistką i myślec o sobie.. co prawda nie posprzątałam, choć planowałam, ale czuję się z tym źle.. ale tak mi się nie chce.. w sumie brudno nie jest.. a życie rzeczywiście gna bardzo... za szybko!
Aneczko miłego weekendu i dużo zdrówka Zuzance!! buziaczki
MIŁEGO WIECZORKU!! GORĄCO WAS POZDRAWIAM
a teraz modlę sie, czy mi się to wyśle...
-
Aniu, ja już właśnie skończyłam moje wygibasy i tańce
i Ciebie też namawiam, poczytasz sobie później, teraz poćwicz słonko
buziaki wysyłam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki