Strona 481 z 811 PierwszyPierwszy ... 381 431 471 479 480 481 482 483 491 531 581 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,801 do 4,810 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #4801
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie Słonka

    wpadam szybciutko, bo bierzemy się zaraz za W. pracę licencjacką, ktora idzie bardzo opornie.. brakuje nam weny i w ogóle coś nam dziś humory nie dopisują.
    Jakoś tak jednak wcześniej musialam tu zajrzeć, poczytać i przyznac sie do grzechu śmiertelnego na I fazie.. no bo było tak..
    7.30 - 2 jajka na twardo
    11.30 - serek wiejski 150 g
    14.00 - 100 g orzeszków
    16.30 - misz masz czyli cebulka, pieczarki i czerwona fasolka na odrobinie oleju
    18.00 - 5 placuszków z jabłkami..


    usprawiedliwienia nie mam.. robilam W. na obiad i nie umiałam sobie odmówić, miał być 1.. skonczyło się na 5 .. szkoda, ale mimo tej wpadeczki na SB NIE PODDAJĘ SIĘ!!
    kurcze, tu taki ładny spadek rano zanotowałam na wadze, a tu na placuszki sie skusiłam.. buuu..

    w pracy dziś dziewczyny kupiły sobie hamburgery.. tylko ja nie, choć ochotę miałam ogromną.. zajadałam się za to orzeszkami, ktore dziś sobie przyniosłam na kiedyś jak będe miała kryzysowy moment i dziś je zjadłam hehe.. nie będę już tak robić, bo jak mam orzeszki przy sobie, to szybko je zjadam.

    jedno jeszcze chce powiedzieć, ze rzeczywiście gorzej się poczułam, gdy dostarczyłam organizmowi cukier..! od razu tak inaczej.. aż mi ciężko to opisać, bo jednak prawie 4 dni grzecznie się trzymałam i nagle te placuszki i wróciło uczucie ciężkości, wydęcia brzucha, ochoty na dalsze jedzenie.. no i nie wspomnę, ze i humor się pogorszył, bo jednak wyrzutu sumienia się pojawiły i żal do siebie, ze tak łatwo się skusiłam. chwila słabości, zapach cynamonu.. trach!

    A tak w ogóle, to gdy w starej pracy dziewczyny zamawiały pizze, czy jadły ciacho to ja by jakoś to spokojnie przetwać wchodziłam na forum i było ok! nawet nie wiecie jak mi Was brakuje w tej nowej pracy... myśle ciągle o Was.. bardzo tęsknię za Wami! bo przyzwyczaiłam się, ze w pracy co rusz podglądałam co się dzieje tutaj a tam..

    oj smutaskuję tutaj.. ale zła rzeczywiście troszke jestem..

    a w pracy.. trochę już lepiej, bo powoli poznaję nowe rzeczy i programy.. za to atmosferka dziś byłam luzacka na maxa, bo szefa nie było - matko, to naprawdę jest totalna odwrotność tego co miałam w starej pracy i nie mogę się trochę odnaleźć choć jestem pewna, ze będzie dobrze, bo wszystko na to wskazuje! Jestem dobrej myśli! choć widze, ze pracy, jak przejmę po tej dziewczynie będzie bardzo dużo.. mam nadzieję, ze dam radę..
    ************************************************** *************

    Grażynko - by prowadzić biuro nie mam uprawnień na razie, ale jak będę miała odpowiedni staż pracy to będę się starała o odpowiednie papiery, bo mam specjalność z rachunkowości. Ale to za jakiś czas w przyszłości. Na razie musze się sporo rzeczy nauczyć, przypomnieć.
    A Martinek super trafił ciekawe co to za sieć i czy jest na Pomorzu? buziaczki !!
    obrazek w sam raz na zimne, szare dni!

    Anuś-Najmaluszku - dzieki za miłe słowa, ale zamiast kopa do dietkowania to ja dziś dałam plamę.. buu.. mam nadzieję ze jutro będe "grzeczna" i w weekend też!
    stresik oczywiście zw. ze zmianą pracy towarzyszy mi, ale nie jest źle. Choć akurat wulgaryzmy to mi nie pasują aż takie, bo ja staram się ich unikać.. choć nie powiem, ze jestem święta, bo tym łatwo się "zaraża"..
    Aneczko buziaczki Ci posyłam miłego wieczorku

    Agnieszko-Agnimi - masz rację chyba, ze ona ma do mnie dystans z tego powodu, odchodzić też będzie stażyska, która miała zastąpić tę dziewczynę, ale się nie sprawdziła.. wszyscy ją lubią i to też jest tak trochę dziwnie, bo on zatrudnił mnie, a ona odejdzie. Jest sympatyczna i bardzo zwariowana, ale olewa pracę.. niby nikt do mnie nic nie mówi, ale przez to tez jest jeszcze mały dystans.. no nic, myślę, z powoli się wdrozę i jakoś to bedzie. pozdrawiam Cię gorąco!!

    Zosiu - jutro na wadze nie stanę, bo nie chcę znów wskoczyć powyżej 78.. mam nadzieję, ze weekend przedietkuję, bo to najtrudniejszy dla mnie czas w tygodniu. Pozdrawiam Cię gorąco i mimo dzisiejszej wpadki potwierdzam - SB jest dla mnie najlepszejsza! buziaczki

    Madziu - no może i troszkę racji, ze jakieś tam uprzedzenia do mnie ma.. ale szef otwarcie mówi, ze ona ma powrót zapewniony, ze nie ma się co martwić! Madziu pozdrawiam Cię gorąco! buziaczki Słonko

    Justynko - dziekuję za tyle super.. ale nie super jest dzisiejsza kucha w plażowanku.. a jak Tobie idzie? pozdrawiam Cie gorąco

    Asiu - i ja jestem potwornie stęskniona..
    Ty mnie tu chwalisz, a ja dałam plamę.. no ale mam nadzieję, ze to tylko mnie wzmocni, jutro dołożę wszelkich starań, by było dietkowo!!! bo waga ma spadać, a ja mam w końcu spokojnie dopinać się w jeszcze przyciasnych sporo spodniach!!
    Asiu o pracy w biurze rach. mi pisałaś juz kiedys i zgadzam się z Toba, ze atmosfera w pracy jest bardoz ważna, teraz dopiero widze, jakie sztywniactwo było w starej pracy!! Ja az nie moge się odnaleźć w obecnej pod tym względem! totalna odwrotność!! Ale na pewno będzie dobrze
    Asiu dziękuję Ci za życzenia 76.. i ja marze o takiej cyfrze.. potem 75.. 74... itd.. ale jak tu je osiągnąc, jak tak szybko się kuszę na kaloryczne jedzonko.. buziaczki Asiu jutro czekam na szczegóły akcji!! miłego piątku już Ci dziś życzę

    Ewelinko - oj tam zazdrościsz.. zobacz jak dzis nabroiłam.. jutro będzie lepiej - u nas obydwu!! buziaczki

    Izuś-Izary - dziękuję, ze w natłoku zajęć i braku czas do mnie zaglądasz, ja jakoś ciągle nie mam czasu by zajrzeć na XXL.. az mi wstyd.. buziaczki Izunia pozdawiam Kacperka

    Beatko - dziekuję, wyobraź sobie, ze pakuneczek odnalazł mnie w nowym biurze! siedzę sobie, a tu wlatuje okienkiem od strony parku.. super bardzo Ci dziękuję
    a do do Flapka, to na razie nie ćwiczy.. na wszystko brak czasu, wisi ta W. praca, czas ucieka, nam nie idzie, jakoś taki pokręcony ten czas.. ale coś smskiem przyjacióła wspominała o basenie, te dni się skończyły, to moze wyskoczymy w weekend na godzinkę pływania.. przydałoby się! buziaczki Flipeczku kochany!

    Martusia - no nie chwaliłabyś mnie tak, gdybyś wcześniej wiedziała o dzisiejszych plackach.. jutro postaram się już plażować, a Ty zaczęłaś SB? buziaczki Słonko!

    Julcyś - witaj tak praca podoba mi sie coraz bardziej a waga.. miła była rano, jutro się nie zważę jednak.. dopiero w poniedziałek! mam nadzieje, ze przedietkuję weekend i będę się cieszyć jeszcze choć malutkim spadeczkiem.. buziaczki Słonko

    BUZIACZKI SŁONKA GORĄCO WAS POZDRAWIAM

  2. #4802
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anikas9
    szef otwarcie mówi, ze ona ma powrót zapewniony, ze nie ma się co martwić!
    wiesz, ale to nic nie znaczy, bo Ciebie jeszcze nie zna. Ja byłam w takiej sytuacji, że zrezygnowałam (po ponad 5 latach) z pracy w firmie gdzie miałam pełny etat i stałą posadę, ale wykańczałam sie psychicznie, na pracę na zastępstwo dziewczyny, która szła na macierzyńskie. Miało być na pół roku, bo potem ona wróci i oczywiście, ze ją powitają z otwartymi rękami i wogóle. A mnie może zostawią jako dodatkowego pracownika, a może nie - zależy jak finansowo i ze zleceniami firma będzie stała. A w sumie potem się okazało, że wszyscy mnie wolą bo ona miała ponoć humorki i zagrania i olewała pewne rzeczy, tylko że to wychodziło po kawałku z czasem... Bo na początku nikt o niej złego słowa (do mnie) nie powiedział. W sumie ona fajna była, ale dziwna, takie czasem wstawki miała, że nie wiedziałam jak z nią rozmawiać i o co jej chodzi.

    Będzie dobrze, a i finansowo moze tez się poprawi

    A jak nie, to założymy we dwie biuro rachunkowe - będą dwie filie jedna w Szczecinie, a druga w Krakowie - co Ty na to?
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  3. #4803
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu, będzie dobrze, w końcu zgrasz się z koleżankami, nowy ma zawsze ciężko z początku, a z praca napewno dasz sobie radę skoro amta dziewczyna dawała.
    Nad placuszkami przejdź do porządku dziennego i dalej dietkuj. Zjadłaś, trudno.

  4. #4804
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie



    Anusia pyszną kawkę przynoszę !

    I tak Cię chwalę, bo wporównaniu do Twojego nie dietkowego i mojego ostatniego menu to naprawdę spisałaś się na medal .

    Jedyny minus to to co piszesz... uczuce ciężkości... kurcze najgorzej jest przetwac pierwsze 2 dni SB, potem już leci... tylko jak mam zacząć .

    Kochana ściskam Cię mocno!!!!!


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  5. #4805
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Aniu obydwie wczoraj przegielysmy ale dzisiaj bedzie lepiej...musi...

    Ja odpalilam 1000 takiego pelna geba...zeby tata sie nie czepial...

    Aneczko...
    milego dnia!!!!!

    Mam nadzieje ze w pracy oprocz tego co napisalam milo Cie przyeli...Mowisz duzo obowiazkow...coz...nowa praca i tzreba sie przyzwyczaic
    :*:*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  6. #4806
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Hej Aneczko!
    Naprawde ladnie dietkujesz...a te placuszki..no coz..ktoz by sie im oparl...moge sobie wyobrazic jakie cudowne zapachy sie unosily przy ich smazeniu...no i w ciagu dnia niewiele zjadlas, wiec moze troche tez dlatego tak cie wzielo...
    CZy w tej nowej pracce to nie maja w ogole internetu??
    Atmosfera luzacka mi sie podoba...w poprzedniej pracy tez taka mialam i bylo fajnie, a nie jak tutaj ciagle narzekanie i stress....ale zauwazylam, ze pomalu splywa to po mnie jak po kaczce. wchodze sobie na forum i juz mam mila atmosferke
    Pozdrawiam Anusiu i zycze super weekendu!



  7. #4807
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu bardzo się cieszę , że w nowej pracy jest miła i luźna atmosera. Ty bądź sobą i poczekaj parę dni , bo troszkę czasu trzeba , żeby przełamać pierwsze lody. Jak ja poszłam do biura rachunkowego, to pierwsze dwa wcale się nie odzywałam. Ale już po paru dniach , byłam całkowicie sobą. I jak odchodziłam po 8 dniach , to dziewczyny mnie prosiły , żebym nie odchodziłam bo tak się zdążyłyśmy zżyć.
    Aniu o placuszkach zapomnij. A swoją drogą , to podziwiam Cię za odwagę , żeby w pierwszych dniach SB, przygotowywać takie smakołyki. Jak ja byłam na SB, to gotowałam K. same rzeczy , których nie lubię , żeby mnie nie kusiły.
    Aniu bardzo mi smutno bez Ciebie na forum , ale wiem , że myślami jesteśmy blisko.
    Przesyłam Ci tysiąc buziaków i życzę wspaniałego weeekndu. Ten będzie na pewno spokojniejszy , niż ostatnie.
    Pozdrawiam :P :P
    Asia

  8. #4808
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, te placki się wytnie! Najważniejsze żebyś się nie poddawała i kolejne dni łądnie trzymała dietę. A może pomyśl o karze za te placki? Np. jeden dodatkowy dzień I fazy? W pracy z pewnością się odnajdziesz w ciągu pierwszego tygodnia i przyzwyczaisz do atmosfery. Dystant też gdzieś uleci

  9. #4809
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Na dobry weekend Mandala Słońca

    Całuski
    ***
    Grażyna
    p.s. wymyśliłam jeszcze dodatakowy plus zmiany pracy - jak od początku nie będziesz się przyłączać do zamówień typu hamburger czy pizza, unikać słodyczy w pracy - to wszyscy sie przywyczają,że nie jadasz takich rzeczy ja tak zrobiłam i nikt się nie dziwi



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #4810
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Aneczko, wysyłam swój pakuneczek do Ciebie, skoro mówisz że okno masz od strony parku, to napewno już trafi bezbłędnie w to okienko
    Falpuś, koniecznie wybierz się na ten basenik, musisz brać przykład z Flipka, który jak tylko może najczęściej bryka i ćwiczy
    wiem, że z czasem jest kiepsko, bo ja tak się wymądrzam bo nie pracuję, ale jakbym poszła wreszcie do jakiejś roboty, to pewnie trudno byłoby mi znaleźć tak dużo czasu na ćwiczonka jak teraz... ale postaraj się chociaż wieczorkiem, nie codziennie, ale co drugi, trzeci dzień na przykład
    całuję mocno

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •