-
WITAM!!!!
Ja również chciałabym się przyłączyć. Mam "nadprogramowe" 8 kg, mój cel to 52 kg, przy wzroście 162. Gorąco pozdrawiam i zyczę powodzenia i wytrwałości zarówno Tobie, jak i sobie.
-
Zaczęłam dopiero czytać i jeszcze nie wszystkie wpisy "przyswoiłam", ale pomyślała, że fajnie byłoby z Wami powalczyć. Skłamałabym mówiąc, że w swoim odchudzaniu jestem zupełnie sama, ale znalazłam się w "poczekalni". tzn waga stoi w miejscu pomimo starań. Ale od początku:
Wiek formalny 34 odczuwalny 27, waga pół roku temu 82 obecnie 70 - jestem przed "rozsypką a wtedy ważę nawet 2-3 kg więcej. Efekt odchudzania - waga 67 (po rozsypce pewnie tyle będzie Niestety od ok. 2 m-cy nie chudnę już praktycznie wcale tzn +1 lub -1.
Mam nadzieję, że tu znajdę "sposób" na "poruszenie".
Pozwolicie mi się u Was rozgościć?
-
:)
hej dziewczyny
pamietam jak z rok temu czytalam te posty tutaj, wiekszosc byla o glodowkach i tych sprawach sama zreszta taka bylam w ciagu dwoch tygodni chcialam schudnac z tego co nosilam przez pare lat.
od 3 dni znow zaczelam sie odchudzac,bo nie moglam patrzec na siebie gdy zobaczylam ze w ostatnim czasie coraz bardziej zaczynam przybierac na wadze.
Dlatego tez chce sie dolaczyc do wszystkich dziewczyn ktore rozsadnie postanawiaja zrzucic swoj tluszczyk razem przeciez razniej .
Powodzenia!!
natalii
-
o Natalka, cześć
Kaprys13 trzymaj diete nadal - zwykle jest tak, że jak się zgubi już jakąś cześć tłuszczyku, to waga zatrzymuje się (nawet na kilka m-cy) ale trzeba to przeżyć i być cierpliwym!!! No chyba, ze zaczelas popełniać jakieś bardzo niedozwolone grzeszki...? Tak czy inaczej, trzymam kciuki !!!
Almooo!!
Lubie czytać Twoje posty - od razu mi lżej na Serduszku
U mnie dziś lepiej... kupiłam sobie buciki (taaaakie szpilki ), znów spotkałam ex, tym razem nie byłam obojętna na jego złośliwości, doszłam do wniosku, że szlag go trafia, bo ułożyłam sobie życie bez niego......... choć to on był moim życiem. Echh oki nie marudze.
Dietka dziś bez grzeszków, choć jestem jeszcze przed obiadkiem...
za to zaliczyłam juz siłownie (steskniłam się za paniami i poszłam na dwie godzinki )
Trzymam kciuki także za Ciebie!!!!!!!!!!
i za Was dziewczynki tez
-
Hej
Gratuluje KAPRYS13 :P Wynik diety super.
Podziel się z nami w jaki sposób walczyłaś z kilogramami.
Jakas specjalna dietka?
Nie przjmój sie, że waga stoi w miejscu.Musisz to poprostu przeczekać.
Jesteśmy ludzmi ,i tak to juz jest z naszymi organizmami.
Nie chca pozbyc sie tłuszczyku
A tak poza tym , to czy Wam poprawia sie cera na diecie.???
-
trinity, Kaprys, nata_lee - witamy serdecznie Razem raźniej - więc im nas więcej tym lepiej
A ja miałam dziś jakiś dziwny dzień. Zjadłam śniadanie, obiad - wróciłam z pracy i zupełnie nie jestem głodna. Myślę sobie: policzę kalorie, może rzeczywiście tak dużo zdjadłam? Liczę i... 500. No naprawdę, 500. A ja czuję się, jakbym się własnie obiadła po uszy - co się dzieje? Chyba coś jeszcze zjem, bo tak głupio jakoś... Jak myślicie, hm?
Kasia, z tym exem to nawet nie tak najgorzej... niech Cię zobaczy za mniesiąc, to pożałuje, że jest tylko exem A bucików zazdroszczę wściekle - uwielbiam nowe butki!!! A ostatnio tak bardzo nie mam czasu na zakupy... Tylko praca i praca w kółko A poza tym - ciuszków na razie nie kupuję mając cichą nadzieję, że za pare miesięcy kupię o pare nrów mniejsze Ale na poszukiwanie butów to się chyba niedługo wypuszczę
Dziś też odkryłam pyszną herbatę - Lipton jabłkowo-cynamonowy - znacie? Ziołowo-owocowa (bez czarnej herbaty) - polecam na deser
A przed nami weekend, i pięknie jest Będziemy mieć dużo czasu, zadbamy o siebie i wypiękniejemy, odpoczniemy, zrelaksujemy się - i będziemy szczęśliwsze. Prawda kochane?
-
Witaj Alma..i ja wpadlam do Ciebie...poczytalam sobie i chcialabym sie rowniez przylaczyc....ja chba tez juz dojrzalam do zdrowego odchudzania...jestem 4 dzien na SB i czuje sie coraz lepiej...Najwazniejsze ze pomalu przezwyczajam sie do regularnego jedzenia...Kiedys wogole nie jadlam sniadan za to kolacyjki byly......pozne........ Teraz jem do 18 a sniadanie zabieram do pracy...Pozdrowionka
-
Stella - witam serdecznie :*
Zapraszamy, zapraszamy oczywiście.
No i nic nie zjadłam. Tylko miód zlizałam z maseczki, którą położyłam sobie na ustaq będzie z ćwierć łyżeczki...
A teraz ide na miły wieczorek do znajomych - ale nic nie jem!!!
-
Almo nu nu nu 500kcal + ciut miodu? Negować Cie nie bede, krzyczeć też nie - skoro organizm nie chce jeść, to go nie zmuszaj, aleeee nie rób tak zbyt często, bo jak zejdziesz poniżej 1000 to bardzo obnizy Ci sie metabolim i tłuszczyk nie będzie chciał się gubić.
Co do ciuszków - wyznaje identyczną zasade co do exa - myśle identycznie co do butków....
Ja niestety piątek spędzam w domu. W sumie to na własne życzenie, jakoś nie mam ochoty... Wybaw sie za nas obie
Pozdrawiam dziewczynki!!!
-
Masz rację Kalia, dobiłam z rozsądku do 1000, a właściwie do 900, bo te ostatnie 100 spożyłam w postaci wina - co z rozsądkiem nie ma wiele wspólnego
Dobranoc wszystkim. Kolorowych snów.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki