-
Czesc dziewczynki!!!
co tam slychac??
Katson,widze ze odnalazlas swoje miejsce jestes silna... wiec cos takiego jak dieta to co to dla Ciebie???
Bike, u mnie w lodowce jest karpatka... kusi, oj kusi moze sie skusze na kawaleczek, ale to najwyzej dopiero jutro, dzis chce oczyscic organizm wczoraj zjadlam chipsy... ale zle sie teraz po nich czuje, łeeee.... chyba to byl moj ostatni raz z chipsami
zaraz ide na aerobik, troche mi sie nie chce wogole wychodzic z domku, bo pada... ale jak sobie mysle ze na aerobiku bedzie fajnie, potem bede taka wygimnastykowana... to jednak to przewaza chudneskutecznie - cwiczenia to naprawde fajna sprawa, jak tylko masz czas to cwicz, same korzysci z tego plyna!
Op ja przy gazetkach, kawie leniuchowalam wczoraj ale sobie odpoczelam potem wieczor z moja miloscia,ech.... nie ma jak weekend...
pozdrawiam wszystkie malutkie pieknosci!!!
pamietajcie - MALE JEST PIEKNE!!!!!
-
sobota miło się zapowiada.
najpierw bede zdobywac wiedze histopryczna na sprawdzian. później spotkanie przedobozowe z super ludzikami. a na koniec chyba kolacja ze znajomymi.
nie wiem jeszcze czy pójde... troche sie boje, ze za duzo zjem a poza tym jutro wstac wczesnie.
napisze wam czy poszlam i ile wszamalam...
na malucha!!!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
witam
dzisiaj sie niezle zdziwilam jak przeczytalam moj wpis tak sobie pomyslalam czy juz cie powalilo czy co pisac takie rzeczy .wczoraj bylam taka zmeczona po pracy i pisalam co mi do glowy przyszlo a dzisiaj sobie uswiadomilam ze nie tylko wy to czytacie bo to jest net ale jeszcze duzo ludzi no ale co mialam zly dzien.znajomej piesek byl chory i myslelismy ze ma raka watroby ale juz z nim ok i nie ma raka.kolezanki tata mial zawal i nie ma juz dluogo do zycia a jej mamie kot umarl po 22 latach.wiem byl stary i zyl naprawde dlugo ale bylo mi smutno bo jej mama strasznie przezywa.wszystko to stalo sie w ciagu paru dni.do tego wczoraj w czasie pracy bylam kupic z dziecmi pare zakupow a puzniej sie dowiedzialam ze pol godziny po nas na tej samej ulicy faceta chciala policja zaaresztowaca on wyrwal broc policjantowi i nawet zaczol strzelac.porwal faceta z samochodem i pojechali do samegpo centrum a policja za nimi.puzniej bylo 15 strzalow a ludzie mysleli ze film kreca nastepnie porwal taksowke i jakos jeden policjant dostal sie na tylne siedzenie i samochod sie wyladowal do gory nogami.policjant ma dostac za to jakies najwyzsze odznaczenie a ja sobie tak pomyslalam przeciez ja tam byla z dziecmi tylko troche wczesniej w tym samym miejscu gdzie to sie zaczelo jak by mi tak dziecko w samochodzie zabral to by bylo.no ale najwazniejsze ze nikt nie umarl i sie wszystko dobrze skonczylo.
pomimo ze sobota ale ja pracowalam od 6 wieczorkiem do pierwszej rano. w pracy dzisiaj cichy dzien bo dzieci po filmie poszly spac a ja ogladalam tv.
jesli chodzi o dietke wrocilam na dobra droge i sie ciesze.jutro chce duzo pocwiczyc oraz nadrobic lekture.czytam ksiazke joan jonka mojej ulubionej pisarki.jest dosc lekka o czasach przed wojennych o rodzinie mieszkajacej w anglii.
u mnie jest teraz 2.30 w nocy a ja sie rozpisalam .mam nadzieje ze wam dobrze idzie dietka i milo wszystkie spedzicie niedzielke.ja jutro troche pospie a puzniej do cwiczen sie zabiore.poniedzialek mam wolny to mam czas na odpoczynek.pa do jutra
-
Pozdrawiam Wszystkie Kochane Maluszki !!!!!!!!
-
Buziaczki dziewczęta
Ale narobiłam sobie zaległości, wszystko dlatego, ze nie musiałam siadać do kompa wieczorami, pierwszy raz od miesięcy włączyłam komputerek w domu i nie musiałam popracować, uff jakie to przyjemne uczucie tylko przyjemności .
Wczoraj moja dieta utrzymana, dzis juz troche gorzej. Sobota cały dzien w domu, ale co zjadłam z nadwyżką to spaliłam przy sprzątaniu - bo u mnie dzis były wielkie porządki takie bez okazji poprostu miałam natchnienie
Katson dzieki za zaufanie, czasem obcym ludziom łatwiej jest sie wygadać, a życie każdej z nas ma ciemne strony i pewnie nie jedna łezka sie jeszcze tu poleje.
Też miałam jedną taką sytuacje w życiu kiedy sie zastanawiałam co to by było gdybym była w innym miejscu. Szłam chodnikiem i po chwili w miejscu gdzie byłam dosłownie przed paroma sekundami rozbił sie samochód po wjechaniu na chodnik uff pamietam to jak dziś chociaż zdarzyło sie to parę lat temu
Op ja miałam zamiar spędzić weekend z książką ale mnie tak to sprzątanie opętało, że teraz pewnie zasnę nad pierwszą stroną
W tym roku posadziłam pierwszy raz cebulki tulipanów na oknie, ciekawa jestem czy wyrosną, może do wielkanocy zdążą bo juz sie pojawiają zielone liście-hura.
A na pokuszenie wystawia mnie czekolada w szafce, leży od świat i jestem dumna z siebie bo podjadam sobie po kosteczce a nie jak kiedyś całą na raz
Teraz na kolacje szklanka soku pomidorowego i to wszysko - kolejny dzien w dążeniu do celu udany
Buziaczki moje drogie maleństwa, acha ściągam sobie filmiki do ćwiczeń i ciekawa jestem czy mi sie dociągną i jak sie bedzie z nimi ćwiczyć
-
jak tam leci moje maluszki widze ze malo wpisow od wczoraj ale u was teraz wlasciwie jest chyba z 5.30 rano.
grubaskaxxx dzieki co napisalas .po twoim wpisie mi sie zrobilo lepiej.ja rowniez musze nadrobic zaleglosci ze sprzataniem dzisiaj i poprasowac troche.nie chce mi sie bo jest dosc cieplo ale co zrobic.
aniffka a co z toba?jestes taka zajeta biedulko?smutno bez ciebie.ciekawa jestem jak tam waga twoja i celebrianny.mam nadzeje ze wam dobrze pujdzie po tej sobocie mlecznej
mala zabcia ja rowniez ciebie pozdrawiam.
dziubunia dzieki za mile slowa.to naprawde mnie pomaga i daje wiary.
chudne skutecznie mam nadzieje ze akcja z cwiczeniami powiodla sie.
julcyk widze ze sobota u ciebie sie mile zapowiadala mam nadzieje ze napiszesz nam o niej
op widze ze dzielnie walczysz i napewno wygrasz na koniec.
bike zgadzam sie z toba z tymi kwiatkami ze to dobry pomysl .napewno agatka poprawi humorek kobitka w pracy.rowniez dzieki za miluskie slowa
jesli chodzi o dietke to jeszcze zawczesniej zebym wiedziala czy dzien minol jak zaplanowalam ale jak narazie jest wszystko ok. pozdrawiam i zycze milego dnia
-
WITAM SERDECZNIE MALUSZKI
Wczoraj "troszeczkę" nagrzeszyłam (prawie 2000 kcal, ale bilams ujemny -100kcal). Moim głównym problemem są słodycze, bo ponad 1100 zjedzonych kcalori pochodzi właśnie ze słodyczy Może tak przed okresem, sama nie wiem... ale muszę zacząć ogreaniczać, bo nic dobrego z tego nie wyniknie
dziubusia wieczór z miłością... mmm, wiem coś o Tym to jest najlepszy wieczór jaki sobie mogłam wymarzyć... w piątek i w sobotę, włąsnie takie piękne wieczory spędziłam... w po raz kolejny w sobotę wieczorem zdałam sobie sprawę że przy moim Kochanym P. jestem najszcześliwszą kobietką pod słońcem
julcyk pracowity dzionek sie zapowiadał... mam nadzieję że wszystkie plany zrealizowałaś, a kolacja nie przebiegła zbyt kalorycznie
katson... u Ciebie to jak w filmie gangsterskim
Bardzo mnie cieszy gdy czytam że dietka idzie Ci dobrze... to daj mi motywację, że też tak mogę... POWODZENIA
Mala.Zabcia ciepło pozdrawiam
grubaskaxxx.... sprzątanie Cię opętało... hihihi - też bym tak chciała, ale mnie coś nie chce opętać, tylko sprzątam z potrzeby estetyki i porządku
Tulipany na oknie... super pomysł... pozwól że odgapię muszę mamę pomolestować o jakieś cebulki... napewno gdzieś na bo jest fanatyczką kwiatów.... Już sobie wyobrażam jak bedzie wiosennie na oknie kiedy zakwitną kwiaty
POZDRAWIAM SERDECZNIE
-
oj kobitki co ja narobilam .ale mi wstyd.cwiczylam dzisiaj duzo na swierzym powietrzu i bylo wszystko dobrze az do czasa jak sie skusilam na pizze duzo tego zjadlam i czuje sie niedobrze.jak swinka pomocy czuje sie fizycznie i psychicznie chora.pierwsze z obrzarstwa a drugie z poczucia winy.tak mi dobrze szlo i co sie stalo nie wiem.mam nadzieje ze wam idzie lepiej .pozdrawiam
-
katson. wiem jak sie czujesz. ja wczoraj troche przecholowalam z jedzeniem. ale dzisiaj sie ograniczam i pomaga na samopoczucie fizyczne. a psychiczne... no coz. ja uwazam ze kazdy czlowiek robi bledy i nalezy sie na nich uczyc i ich nie popelniac poraz kolejny. a poza tym zrobilam troche cwiczen co zawsze wywoluje u mnie dobry humor:D
op juz opowiadam o moim wczorajszym dniu:D
bylo to spotkanie przedobozowe. oczywiscie bylo bardzo milo bo spotkalam osoby nie widziane od pol roku:D
nie pojechalam na ta kolacje. za to w domku puscilam sobie ladny film "Amerykanska kuchnia". pozniej do mojej siostry przyszli przyjaciele i robili sobie zdjecia. dolaczylam do nich i sie swietnie bawilismy do pozna.
jedyny minus wczorajszego dnia to to ze pojadlam troche za duzo i za pozno...
z kolei dzisiaj bylam u Wojtka i bylo bardzo sympatycznie.
zaraz lece douczyc sie tej historii.
aaa prawie zapomnialam wam napisac... chyba wprowadzi sie do nas nasz kuzyn a jednoczesnie przyjaciel brata. bo zlamal sobie udo i chodzi o kulach a mieszka na 4 pietrze w starej kamienicy bez windy wiec mama zaproponowala mu zeby sie do nas wprowadzil. bo on teraz bedzie mial sesje i bedzie musial wychodzic z domu.
nawet nie wiecie jak sie ciesze. bo on jest bardzo sympatyczny i mily dla wszystkich:D:D bedzie zabawnie
buziaki niedzielne.
a co u was?
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Cmok maluszki kochane!
Wybaczcie mi moją nieobecność. W pracy mam nowe obowiązki, a w domu poświęcam czas na pracę magsiterską - w ciągu najbliższych kilku tygodni chciałabym napisać większość pracy. Siedzę w książkach, robię notatki itp. Na pewno zrozumiecie, jakie to teraz dla mnie ważne.
Wczoraj nie wytrzymałam niestety na dniu mleczarza - mój organizm w ogóle nie za dobrze znosi mleko, szczególnie surowe. W połowie dnia zaczęłam się bardzo źle czuć i dlatego zjadłam normalny, choć niewielki, obiadek. W piątek miałam babskie spotkanie, przez które przekroczyłam limit kalorii - wypiłam piwo i zjadłam sałatkę. Ale co tam, nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu. Zawsze powtarzam - nie można szaleć z powodu diety. Czasem trzeba sobie pozwolić na drobne przyjemności, w przeciwnym razie dietka stanie się katorgą, w czasie której trzeba sobie wszystkiego odmawiać. Nawet jeśli mamy trochę gorszy dzień i zjemy troszkę więcej, nie powinnyśmy mieć z tego powodu złego samopoczucia. Po prostu następnego dnia trzeba wrócić do dietkowego rygoru i walczyć dalej!
Moje dzisiejsze ważenie odbyło się bez żadnych rewelacji, bo waga pokazało tyle samo, ile tydzień temu - 56kg.
Postanowiłam zmienić trochę przebieg mojej dietki. Oto moje zmiany:
1. Jem 1000kcal dziennie.
2. Raz w tygodniu, tj. w piątek, robię sobie oczyszczający dzień owocowy (a nie mleczny).
3. Ważę się raz na tydzień w sobotę rano, zaraz po dniu oczyszczającym.
4. Ćwiczę nadal 6 razy w tygodniu po godzinę.
Dzienną ilość kalorii zmniejszę przede wszystkim dzięki jedzeniu mniejszego śniadania - dotychczasowa porcja ryżu na mleku miała 300kcal. Śniadanie będzie mieściło się w granicach 150kcal, tym bardziej, że ok. 2 godziny później jem II. śniadanie, które ma 230kcal (jogurt plus kawka 3w1). Dzień oczyszczający będę robić w piątek, bo wtedy jestem w pracy i na wykładzie - i jest mi łatwiej utrzymać rygor jedzeniowy. Zmiany wprowadziłam właściwie od dziś, bo spokojnie zmieszczę się w tysiączku.
Agatuś, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko moim innowacjom! Wsłuchałam się w swój organizm i stąd te zmiany. Paczusia od Ciebie nadal do mnie nie dotarła - mam nadzieję, że jutro już będę się mogła nią cieszyć! Szaleję z niecierpliwości A jak minęły zakupy we Wrocławiu - udały się? Kupiłaś coś fajnego?
Katson, myślę, że powinnaś jeszcze trochę zmienić nastawienie do dietki. Napisałaś, że tak Ci dobrze szło.. Nie! Nadal idzie Ci świetnie! Fanastycznie! A ta jedna wpadka z pizzą nic nie znaczy. Upadłaś, wstań i idź dalej, nie rozpamiętując tej nieszczęsnej pizzy. Twoja siła powinna polegać na tym, że następnego dnia wstajesz i odchudzasz się nadal, jakby nic się nie stało. Trzymam kciuki za Ciebie i pamiętaj - cały czas idzie Ci fantastycznie!
Julcyś, Ty też pamiętaj, że idzie Ci świetnie! Nie ma sensu tracić czas na zamartwianie się i na wyrzuty sumienia - stało się, nio to trudno, trzeba iść dalej. Masz rację, ćwiczonka baaardzo dobrze wpływają na poprawę humorku i na motywację do odchudzania
Opuś, własnie, chciałam się już dawno o to zapytać - Ty jestes teraz na etapie utrzymywania "schudniętej" wagi, prawda? Powiedz mi, jaką masz taktykę? Widzę, że każdego dnia starasz się po prostu zjeść nie więcej niż spaliłaś. Czy to działa? Jak wyliczasz spalone kalorie?
Grubaska, mniam, sok pomidorowy Uwielbiam krwawą Mary, a Ty? I to jeszcze taką dobrze przyprawioną tabasco i pieprzem Ja mam posadzone w doniczkach nasionka Yangl-Yangl i drzewka jedwabnego Drzewko jedwabne już wystrzeliło, a Yangl-Yangl może kiełkować nawet pół roku. Nio ale podobno warto czekać, bo obie roślinki są piękne i cudnie pachną
Żabciu, buziaki, maluszki także pozdrawiają
Dziubusia, zazdroszczę Ci tego chodzenia na aerobik! Ja niestety na razie nie mam czasu, ale jeszcze kilka miesięcy temu chodziłam regularnie. Sprawiało mi to wielgachną frajdę, zawsze wracałam przyjemnie zmęczona i pozytywnie naładowana energią Marzy mi się, żeby się za jakiś czas zapisać na ćwiczonka albo na taniec nowoczesny. Może uda mi się zaciągnąć mojego lubego na tańce. Pewnie byśmy byli hitową parą kursu - ja 155cm, on 196cm
ChudneSkutecznie, jak tam idzie Twoja akcja? Wszystko przebiega zgodnie z planem? Chudniesz skutecznie? Trzymam kciuki!
Bike, ehhh, weekendy są piękne. Tak naprawdę docenia się je dopiero wtedy, gdy ma się na głowie masę rzeczy - pracę, studia itp. A w weekend można się wyluzować, odpocząć, zwolnić, poświęcić czas rodzince... Ehhhh, szkoda już koniec tego weekendu. A jutro znowu do pracy. Ale za to mój szef wyjechał na 2 tygodnie do Peru, więc czeka mnie praca w wersji light - mam nadzieję
Uciekam dziewczynki posiedzieć trochę w książkach. A o 20.00 domowy aerobiś.
Cmokam Was niedzielnie w malutkie pysie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki