Strona 35 z 76 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 341 do 350 z 751

Wątek: KURDUPLE GÓRĄ W KRÓLESTWIE KURDUPLANDII! :D

  1. #341
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cmok słodkie maleństwa!

    Wczoraj wzięłam uderzeniową dawkę leków i dzisiaj czuję się o wiele wiele lepiej, bez porównania z wczorajszym dniem. Więc wygląda na to, że do poniedziałku spokojnie dojdę do siebie. W ogóle grypa strasznie się rozpanoszyła - u mnie w pracy na 50 osób nie ma dziś aż 16!!

    Od poniedziałku biorę się porządnie do roboty. Ostatnio miałam tak, że nawet trzymałam dietę, ale zdarzały się czasem dni wpadkowe. Ćwiczyłam intesywnie np. przez jeden tydzień, a potem miałam kilka dni przerwy. Oczywiście, nie przynosiło to żadnych rezultatów. Na wadze jest nadal 56-57kg.

    Nio ale czas brać się do roboty! Przeczytałam ostatnio prognozę - że w tym roku czeka nas w Polsce upalne lato i już w weekend majowy ma być 30 stopni. Czyli już za 3 miesiące trzeba będzie się prawie całkowicie rozebrać!

    Stąd mój plan - mianowicie
    DO WEEKENDU MAJOWEGO DOJŚĆ DO 50 kg!

    Mam na to trzy miesiące, więc powolutku będę dochodzić do celu. Problem polega na tym, że największą nadwagę już zrzuciłam, teraz zostało mi kilka kilogramów za dużo, ale - od biedy - mogłabym tak wyglądać. Już się czuję nieźle w swojej skórze. Dlatego czasem brak mi motywacji do dietkowania. Nio ale koniec z tym! Miało być 50kg na wadze, to będzie 50!

    Plan mam taki: jem 1200kcal, ćwiczę często, bo 6 x tygodniowo, wspomagam się trochę Termo Fat Burnerem, który pomaga spalać tłuszcz w czasie ćwiczeń. A jak tylko trochę mi się zwolni na uczelni, chcę się zapisać na aerobik - ale to pewnie nastąpi dopiero w okolicach maja-czerwca. Aż mi się płakać chce, że nie mam czasu teraz chodzić - takie grupowe ćwiczenia w klubie, z instruktorką to jednak zupełnie inna sprawa. Nio ale na razie będę radzić sobie bez tego. I wiecie co? Uda mi się! Nam wszystkim się uda!

    Ciekawa jest maluszki, co u Was. Piszcie, żeby Królestwo Kurduplandii nie opustoszało!

    Buziafffffki!

  2. #342
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Pozdrawiam wszystkie Kurdupelki weekendzikowo

  3. #343
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    WITAM SERDECZNIE

    troszkę do Was nie zaglądała, ale już jestem i nadrabiam zaległości

    Cytat Zamieszczone przez Celebrianna
    Bike - a co Ty uważasz za swój atut? A Op, Kasia, Katson, Tricomi... napiszcie!!
    Jestem ciekawa - zrobimy pozytywną listę!!!
    dobry pomysł, bo żadko która z nas uświadamia sobie swoje atuty, u mnie na uczeli, zn na ćwiczeniach z kontaktu interpersonalnego zawsze był problem z wymienieniem swoich atutów, ale tak mnie studia wykształciły, że mam teraz problem z wymienieniem swoich wad
    U mnie atutem wyglądu zewnętrznago są śliczne błękitne oczy, gęste i łatwo układające się włosy, proporcjonalne i zgrabne nogi.... rany zaraz popadnę w samouwielbienie tylko że uważam że oprócz atutów związanych z wyglądem zewnętrzenym posiadam ważniejsze atuty... taka jaką jestem, i taką akceptuję mnie moj Ukochany i moji znajomi i przyjaciele. Jestem szczera, potrafie słuchać, jestem empatyczna, służe radą, wiem że jestem dobrym człowiekiem... wystarczy tego dobrego
    A o wadach staram sie nie myśleć za dużo.. to co że mam mase rozstępów, wystający brzuszek i inne mankamęty... uważam że jestem bardzo wartościową osobą a jeśli komuś sie to nie podoba to już jego problem... Co do brzuszka, a raczej skóry pozostałej po odchudzaniu to moj Luby twierdzi że uwielbia mój brzusio i to jest najważniejsze!!!

    aniffka na zjeżdzie było nudno... dlatego uciekłam jak najszybciej, a w czwartek nie pojechałam. W środę zdobyłam kilka zaliczeń i zostały mi jeszcze dwa wpisy, ale to zdobęde je po feriach, bo jakoś nie mam ochoty na siedzienie w Czestochowie kilka dni... a po za tym, i przede wszystkim tęsknota za ukochanym robi swoje i jakoś nie daję rady usiedzieć tam więcej niż jeden dzień
    Fajno, że Twoja mama piecze pączki, napewno śa rewelacyjne i nie dorównują tym sklepowym... niestety ja nie mam tego komfortu - brak umiejętności obchodzenia się mojej mamy z drożdżami
    WRACAJ SZYBCIUTKO DO ZDROWIA

    katson gratuluję utraty kilograma ja jak sie odchudzałam to cieszyłam sie tak jak piszesz z każdego kilograma i na koniec jak sobie uświadomiłam ile w sumie schudłam to nie mogłam i do dziś nie mogę uwierzyć


    Tłusty czwartek jakoś upłynął... pączka nie zjadłam, ale za to dużo oponek, bilans na minusie, ale prawie 2000 kcal

    dziś siedzę w domku i pisze prackę na zlecenie, czyli cały dzień przed kompem ukochany w pracy na popołudnie wiec nareszcie mogę sie zabrać za pisanie, bo już ponad tydzień sie zabieram i nic z tego nie wychodziło

    POZDRAWIAM

  4. #344
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Kochane Kurdupelki.
    Nie mam czasu się wpisywać , ale codziennie czytam , co się u Was dzieje.
    Anifko to chyba pójdziemy łeb w łeb , bo ja do końca maja chcę zrzucić 8 kilogramów. Więc , tak jak u Ciebie wychodzi 2 kilo na miesiąc. I nie ma żadnego obijania się , żadnych wpadek. Zresztą wiosną odchudza się dużo łatwiej niż zimą. Perspektywa rozebrania się latem i coraz większy wybór owocków i warzyw bardzo ułatwia dietkowanioe.
    Tak więc od poniedziałku bierzemy się do roboty
    Pozdrawim wszystkie Kurdupelki
    Życzę Wam miłego weekendziku

  5. #345
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Kurdupelki i moja Toffan Niekulku Nituś!!! Te kociaki są słodkie!!! Zwłaszcza ten wyłażący z kąpieli... hihi...
    Cieszę sie bardzo z naszej reaktywacji!!!
    To już ostatnie dni błogiego lenistwa... u mnie bedzie słodziutko przez weekend, a potem ostra dietka...
    Własciwie też uważąm, ze od biedy jakoś wyglądam, ale gdy dbam o to co jem, i ruszam się codziennie, jakoś tak mam lepsze samopoczucie... wydaję sie sobie pełna gracji i gibkości... tak więc, jest mi to potrzebne.... nie ma dwóch zdań. No i ten długi upalny weekend!!!
    Ja dążę do 52 kg... chyba, że mi się zachce inaczej, ale wątpię...Plan dokładnie jak Aniffka -1200 i sporcik! Murowane!
    może za jakiś czas zapiszę sie na TBC, ale kruca - drogie są takie zajęcia 4 wejścia - 50 zł... do tej pory radziłam sobie sama - bezpłatnie...
    Jakby nie było , bedzie dobrze!!!
    Bike - weekendzik juz wkrótce i bardzo się z tego powodu cieszę, bo jedziemy do rodziców, będzie imprezka, dobre jedzonko... robię sobie ostatki... a jak wczorajszy pączkowy dzień - ile było? dwa czy trzy?? Bo ja ani jeden.. hihi....
    ale nadrobię jutro... hihi

    To co Anituś??
    Agatix i Anitex - Reaktywacja!!!!

    Miłego weekendu....
    a potem ....

  6. #346
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Witam

    kontynuję siedzenie przed kompem.... tylko postępy w pisaniu marne.... biegam po Forum i ogólnie po necie, wszystko byle nie pisać
    Zaraz przyjdzie przyjaciółka na ploteczki

    aniffka wielkie dzięki za pomoc

  7. #347
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie


  8. #348
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Pozdrawiam ciepło wszystkie Maluszki kochane

    Agatko, u mnie się skończyło na dwóch pączusiach ...
    jak się bawisz słoneczko, mam nadzieję że dobrze

  9. #349
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    KOLOROWYCH SNÓW KOCHANE MALUSZKI

    dziś u mnie jedzeniowa porażka.... placki ziemniaczane

  10. #350
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Op, czemu zaraz porażka ...
    placuszki dobra rzecz ...
    ja dziś jadłam babkę ziemniaczaną na obiad i była pycha, mniam ...
    ale potem sobie pobrykałam, poćwiczyłam i spalone już wszystko...
    pozdrawiam

Strona 35 z 76 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •