No i stuknęła setunia
Przede wszystkim - dzięki za to ,że jesteście nawet nie wiecie ile razy uniknęłam pokusy - myśląc - tyle osób uważa mnie za wzór to jak ja napiszę ,że dałam plamę już się nie boję powrotu do starych nawyków, bo przeanalizowałam jadłospisy listopadowe, kiedy to nie byłam na diecie i zjadam max 2000kcal przy dużej ilości ruchu, zdrowe odżywianie wcieliłam w życie do tego stopnia,że nawet chłopcy nie protestują,że nie są królikami i zamiast chipsów zajadają pekinkę albo marchewki
Nie smażę, ziemniaków i białego pieczywa praktycznie juz nie jadamy i tak mogłabym wymieniać jeszcze długo ostatni spadek wagi dał mi dodatkową motywacje do ćwiczeń, dzisiaj nawet wyciagnęłam hantle
Asinko
dzieki za wizytę odchudzanie musi być w głowie, wtedy wszystko gra
Asiulka
nie waże sie do poniedziałku ale piątki juz nie oddam a do lata jeszcze pięknie wyrzeźbię mięśnie
Kupowałam dziś Wojtkowi bilet na Słowację i wyczaiłam busik do Krakowa,który jeździ za 12zł od osoby - jakbysmy zmontowały ekipę na całego busa to dostaniemy znizkę
można pomyśleć o spotkanku forumowym w Krakowie
Korni
Stefka zaknebluj - pech sie wysypał i teraz już tylko do przodu czekam na zdjęcia i ulotkę
Haro
rozbójniku - zniknięcie Ci nie grozi do Świąt jak widzę
Kasiu
odpisałam u Ciebie dzięki
Aniu-Anikas
otwarcie mojej setnej strony uważajmy za dobry omen dla Ciebie
Maks
czekam na Twoje teksty
Triskell
amerykanie nie jedzą selerów ale surówka równie dobra jest rzodkwią tzw. soplem - może znajdziesz Dobre uczynki zawsze sie opłacają, bo u mnie 5tka tez się zadomowiła i nie damy jej odejść Miłej kolacji rocznicowej
Dagmarko
Ty masz ostatnio przypływ dobrych pomysłów mój pożywny wątek i Ani ogłoszenie w sprawie zaginionej biedrony - rewelacja
Ale się naprodukowałam
Buziaczki
***
Grażyna
Zakładki