-
Aguś witam Cie
Powiedz mi na jakim etapie SB teraz jesteś? Bo sie pogubiłam Pozdrowionka
Melduję,że wodniczek niczego sobie - o 15tej zjadłam zupkę kalafiorową, teraz piję Fit ananas grapefroit / nie było kefiru 0% wrrrr/, po powrocie jeszcze jogurt i będzie OK
Najtrudniejsza była pierwsza połowa dnia, bo przywykłam do porządnych śniadań i lunchu ale przetrzymałam i jest nieźle Jeden taki dzień w tygodniu jest do wytrzymania, ale więcej brrrrrrrrrr
Całuski wieczorne
Grażyna
-
Witaj Grazynko !
No widze, ze i Ty wzorowo przezylas dzien wodnikowy Fajnie, od czasu do czasu takie cos jest potrzebne... Dla mnie byl to doskonaly wstep na powrot do dietkowej sciezki...
Zycze udanego wieczorku !!!
Buziaki :*:*
-
Witaj Grazynko !!!
Wpadam ze zrodowymi pozdrowieniami!!! Hmm znow jestem przed Toba?
Buziaczki :*:*
-
Hej Grażynko na pewno przeżyłaś super wodniczka, bo dzielna z Ciebie Kobietka
dziś dzień ryżowo jabłkowy tak?
Trzymaj się dzielnie
To kiedy zaczynasz SB ? kiedy wpadniesz do nas plażowiczek.. a jesteśmy tutaj..
ładnie jest.. słonko grzeje.. cud malina
zapraszam!!
-
Witam środowo
Qrka jestem najlepszym przykładem, dlaczego komunizm upadł Planowanie jadłospisu mi niestety nie wychodzi NIE ZDĄŻYŁAM UGOTOWAĆ RANO RYŻU wczoraj mi się nie chciało a wstałam za późno Więc.../wiem,że nie zaczyna sie zdania od więc /,jakoże Wodniczek był ze wszech miar udany - waga rano pokazała 64,9, postanowiłam iść za ciosem i dzisiaj dzień nabiałowo-warzywny
I tak:
6ta - jogurt probiotyczny+reszta jogurty naturalnego z wczoraj
8ma - szklanka Fit ananasowego
10ta - kefir duży 0%
12ta - bieluch chudy kostka
15ta- sałatka grecka
18ta - zupka kalafiorowa
21sza - ogórek??? jabłuszko???znowu mam nadgodziny...i coś pewnie będę musiała przekąsić po powrocie....
Dzień ryżowy na razie odchodzi w zapomnienie, bo od jutra 0 dzień I fazy/zerowy , bo 1szy miał być w piatek /
CO DO PLANU
książkę dostałam, przeczytałam i uwzględnię niektóre zalecenia /całkowite dotrzymanie założeń niestety nie przewiduje ograniczeń mojego budżetu /
I faza SB - 2 tygodnie do 4.08
modyfikacje - koktail długowieczności/rozcieńczony sok żórawinowy z mielonym siemieniem lnianym/, wykluczenie nawet oliwy z oliwek - zastąpienie go 2 łyżkami oleju lnianego na zimno, do gotowania i smażenia bulion / przepis podam na Przepisach SB/i dodaję w bardzo niewielkich ilościach owoce o niskim IG do sniadania
II faza SB - do 18,08
modyfikacje - koktail w dalszym ciągu, węglowodany wprowadzam po 1 na tydzień bacznie obserwując reakcję organizmu
Mam nadzieję,że w ten sposób uda mi się dotrzymać poprzednich założen i zejśc do 31 lipca do 63 kg, i do 31 sierpnia do 61 kg
Jeżeli chodzi o ruch to bez zmian - rower, skakanka i brzuszki z wypadami Anikas i moje - na razie po 50, potem zobzczymy
Paulinko - wyprzedziłaś mnie dzisiaj, bo intensywnie myślałam co tu wpisać Zgadzam się z Tobą,że uczucie pustych trzewi jest boskie
Aneczko - od jutra melduję się na plaży, może nawet w kostiumie, bo wybieram się na łowy jutro
Asiu - przejasnia sie u nas Także mam nadzieję, że jutro uda się nam porowerkować intensywnie i pogadać też
Aguś - czekam na meldunek o stanie zafazowania
Magdalenko jak tam karta z za i przeciw?
Całuski
Grażyna
-
Grażynko wysłałam Ci smska , więc już wszystko wiesz. Kurcze imponujesz mi swoim nowym planem i zaparciem. Pożycz chociaż trochę tej siły i determinacji , to może ja się węzmę do kupy.
Ja też dziś planuję zupkę kalafiorową , ale tylko ją chyba zdążę dziś ugotować , bo na jedzenie będzie za późno( 21.00). I mam straszną ochotę na ten dzień ryżowo-jabłkowy. Może sobie w przyszłym tygodniu zafunduję.
Pozdrawiam cieplutko
Asia
-
Witam, ja jestem na etapie diety owocowo warzywnej, jakoś nie mam ochoty na nic większego z czego oczywiście bardzo się cieszę, a już kilka dni pod rząd z moją siostrą wieczorkiem robimy rundkę po plaży ale dalego od wody aby było ciężej więc godzinka pożądnego marszu jest, a piasek to nie lada przeciwnik, wracamy mokre
pozdrawiam słonecznie mimo deszczowych i mieszanych dni w nadmorskim kurorcie
-
Hellou
Plan na razie dotrzymany i tak zostanie Jutro mam wolne i w planach zakupy - chcę upolowac jakieś bikini zobaczymy
Asieńko - chętnie podzielę się z Tobą, chociaż obawiam się,że będziemy się widziały dopiero po Twoim urlopie, bo ja w przyszłym tygodniu znowu pracuję na popołudniu i tylko sobotę mam wolną Ale nawet na urlopie mogę Ci zdawać sprawozdanie codziennie i pilnować abyś za bardzo "nie przegięła" hihihi
AgnesLe - cieszę,że choć do mnie zaglądasz na chwileczkę Strasznie zazdroszczę Ci tej plaży - napisałam więcej u Ciebie
Pozdrawiam wszystkie współodchudzakczki
Do piatku
Grażyna
-
cześć Gaygo
u mnie wszystko dobrze, chociaż nadal 58kilogramowo. jutro idę na trzy rozmowy o pracę, dwie płatne, a jedna już zaklepana wolontariacko-stażowa z uchodźcami. jestem bardzo podekscytowana. w ogóle teraz jest fajnie, bo mam porządek w mieszkaniu, dużo zajęć i dietetycznie też ok.
wczoraj zrobiłam sobie kotlety z ciecierzycy: ciecierzyca, jajko, trochę mąki, sok z cytryny i ulubione przyprawy. do tego sałatka z pomidora, papryki, ogórka z octem winnym. polecam
poza tym żywię się głównie warzywami i naleśnikiem lniano-otrębowym z jagodami, malinami lub brzoskwiniami. trzeba jak najwięcej korzystać z lata. w zimę jedzenie już nie ma tego smaku
sport ok, dzisiaj byłam na basenie, ale wciąż mało. dążę do godziny sportu dziennie. myślę, że to nawet ważniejsze niż jakieś szczególne diety, bo po sporcie ciało jest naprawdę ładne i samopoczucie rewelacyjne.
sport to moja pięta achillesowa. nie mam już pomysłu na aktywność. taniec, rolki, basen, kilkadziesiąt brzuszków..., ale to już się robi nudne. poza tym nie lubię przebierania, wychodzenia z domu, płacenia za sport itp.
na weekend jadę do Trójmiasta, bardzo się cieszę, bo stolica jest męcząca ostatnio. jak nie alarmy przeciwbombowe, to awarie tramwajów, rozkopy dróg, korki itp. więcej chodzę dzięki temu, ale wolałabym po plaży niż gorącym asfalcie.
czytam o Twojej diecie, o tym soku żurawinowym, 3mam kciuki. no i kupujesz bikini tyle schudłaś, możesz być naprawdę zadowolona z siebie i nosić je z dumą w sercu miłego wolnego dnia, oczywiście, że będę Cię odwiedzać.
pozdrawiam gorąco,
A.
-
Hellou Aleebabo
Jak masz na imię, bo tak śmiesznie do Ciebie sie tak zwracać??? Strasznie sie cieszę,że zajrzałaś do mnie, trzymam kciuki za rozmowy o pracę Jadłospisy , jak na tak młodą osóbke masz imponujące - nie omieszkam wykorzystać - prawdę mówiąc, przepisałam sobie Twoje jadłospisy do mjego kajeciku Podaj jeszcze przepis na ten naleśnik lniano-otrębowy....chodzi o dodatek siemienia lnianego a z ajkiej mąki go robisz
Zyczę Ci również udanego weekendu w Trójmieście - pojechałabym na plażę Kiedyś czytałam,że marzeniom trzeba dodać datę i stają się CELAMI - więc Krynica Morska w kwietniu przyszłego roku - śladami "Złotek muchy" Chmielewskiej, po jód i bursztyny
To bikini to dodatkowa motywacja wiesz?
Pozdrawiam Cie serdecznie i czekam na relację z Trójmiasta
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki