-
Zycze miluskiego weekendu i duzo motywacij do cwiczen
-
Witam
Zaraz stąd uciekam na targi
12ta - " Sięgaj do źródeł życiowego potencjału"
15ta - "Talerz zdrowia"
17ta -" Pacjencie ulecz sie sam"
w miedzyczasie zwiedzanie targów
zjadłam sałatke z pora z szynka, wypiłam Fita pikantnego, za chwile zjem jeszcze actiwię, a potem sie zobaczy
lecę
buziaki
***
Grażyna
-
Gayga miłych targów, brzmią ciekawie więc pewnie sporo skorzystasz...Ja na spotkanie w Krakowie chyba też nie dotrę...gdyby Dagmara mogła sie spotkać do południa to tak ale popołudnie niestety mam totalnie zajęte
Grażynko miłego dnia.[/url]
-
JA
JOJO

waga około 85 kg.
-
Grazynka
Nie dosc, ze niemal tyle samo kilogramow udalo nam sie zrzucic, to mamy tyle samo w tej chwili taki sam cel
Gratuluje ci i sobie
-
-
Witam niedzielnie
Byłam na targach i poszłam do irydologa-chińczyka
no i I faza się nie odbędzie - mam wychłodzony organizm i powinnam w zasadzie przez całą jesień i zimę jeść minimum 3 ciepłe posiłki dziennie
dostałam też zioła do stosowania przez najbliższe 3 miesiące
w zasadzie potwierdził mi diagnozę postawioną już na wiosnę przez chinkę, u której byłam w sprawie rzucenia fajek
jak nie zmienię trybu życia i odżywiania to grożą mi wrzody żołądka
dla potwierdzenia wybieram się jutro do lekarza zrobić badania, bo wstyd się przyznać nie byłam od czasu szpitala, nie mówiąc o tym,że ostateczną przyczyną śmierci mojego Taty był krwotok z żoładka....wystraszył mnie prawdę mówiąc.....poradził mi też żebym sprawdziła tarczycę
Oprócz tego zakupiłam przyprawy bez polepszaczy, olej lniany w świetnej cenie/http://www.darynatury.pl//, Wojtkowi książkę "Klasyczny masaż chiński" i płytę z muzyką relaksacyjną, byłam na wykładzie dot. kuchni pięciu przemian, przypomniałam sobie,że od 15 lat mam książkę na ten temat - dzisiaj do niej wróciłam i myślę...........
Z ruchu były 2 spacery, 6tka będzie jednak od jutra, bo zabrakło czasu - odrabiałam w domu zaległości prawie z całego tygodnia, a nie będę miała siły wieczorem wzorem Zosi i Gosi-Tagotty - tak a propos mi zrzucanie tych ostatnich kg zajmuje prawie 2 lata
może teraz się uda
Jadłam niewiele i fanaberyjnie dzisiaj
7*15
parówka z musztardą i pomidorem
11ta
zrazy z kaszą gryczaną i grzybami
13ta
jabłko
15ta
10 rzodkiewek
17ta
sałatka śmieciówa / jajko, paluszki krabowe, pomidor,ogórki kiszone, cebula,rzodkiewki+fit+sos na bazie majonezu/
19ta
actiwia śliwkowa, miała być zupa-krem z dyni z fitem, ale przypomniałam sobie,że mam w lodówce jeszcze jogurcik
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Grażynko, no to na badania marsz! Generalnie podoba mi się co napisałaś. Może poza brakiem sił - ja niekoniecznie mam siły, częściej mam wewnętrzny przymus do ćwiczeń! Wróciłam niedawno do domu i coś czuję, że szóstka znów będzie po 23! Herbatka się parzy, wypiję, odczekam chwilkę i dopiero.
-
Grazyna......dwa lata...tym bardziej trwale zrzucenie wagi
A to teraz najwazniejsze...by raz na zawsze schudnac i nie meczyc tych naszych organizmow takimi ograniczeniami
I za Zosia powtorze: bieguskiem do lekarza
niepokojace to jest i lepiej sprawdzic i zapobiegac!
Trzymam kciuki!!!
-
....urwa....podobno miałam zwolnic
żyję, może zdążę z raportem w tygodniu
do lekarza się umówiłam
Buziaki
***
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki