Strona 53 z 583 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 63 103 153 553 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 521 do 530 z 5826

Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

  1. #521
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Hejka Grazynko!
    naprawde moglaby sie ta pogoda juz poprawic..moze trzeba jej przypomiec, ze to lato! Tylko jak????
    Grayznko, mam nadzieje, ze jednak sobie porowerkujesz.
    Chcialabym to twoje psisko zobaczyc, masz mozliwosc wstawienia zdjecia? A moze to juz kiedys zrobilas i ja przeoczylam???
    A ten cytat o marzeniach to naprawde HIT!!!
    Buziaki!

  2. #522
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Grazynko
    Wpadam z nocnymi już ale bardzo gorącymi zyczeniami miłego weekendu
    planik super realizujesz to i mysle, ze cele osiągniesz założone
    ja też mam plany rowerkowe na jutro i też się zastanawiam, czy pogoda pozwoli i czy lato znów będzie latem a nie jesienią..
    do poniedziałku

  3. #523
    AgnesLe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wow, Grażynko nowa dieta oczyszczająca, podziwiam twoją wytrwałość, moja latem niestety spada do 0 jak i motywacja, jakoś, właśnie na tą porę roku przypada u mnie spadek , no lae cóż pocieszam się faktem że nie tyję na potęgę , wcześniej przytyłam jakieś dwa kilo a teraz stoję w miejscu, no tak ale jak jestem codziennie po kilkanaście godzin w ruchu, nie ma co się dziwić dlatego też ciągle jem sporo. Najważniejsze że dalej trzymamy sie planu z moją siostrą że codziennie wieczorem bez względu na pogodę spacerujemy po plaży cpacer odbywa się dość dziarskim krokiem, po piasku przez godzinkę więc jest ok.
    Pozdrawiam miłego jeszcze niedzielnego wieczorku

  4. #524
    aleebaba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Grażynko

    Miałam totalnie bezproduktywny weekend w Gdańsku. Całą sobotę tułałam się z kąta w kąt. Zrobiłam obiad dla rodzinki, a poza tym smęciłam mamie przy stole kuchennym cały weekend. a jak nie mamie, to bratu. za tydzień znowu jadę.

    Co do pracy, to jestem bardzo zadowolona. Może będę opiekować się dziećmi za $$$, ale jeszcze bardziej podoba mi się nowy stażo- wolontariat z uchodźcami. Będę na początek uczyć polskiego. Wyszłam naprawdę spełniona.

    Naleśnik, to robię tak na oko: mąka (może być pszenna razowa), zmielony len, jakieś zarodki albo otręby, jajko, woda gazowana, niegaz. lub mleko, czasem miód, łyżeczka lub pół oliwy. Takie naleśniki są bardzo sycące. najczęściej dodaję do środka twaróg z łyżeczką miodu, a wierzch zmiksowane owoce jagody lub maliny, albo do środka owoce np. brzoskwinie, a na wierzch serek waniliowy.

    Życzę Ci bardzo tej Krynicy, czemu akurat tam? W kwietniu pewnie będzie pusto i cicho, ale może właśnie dlatego będzie dla Ciebie dobrze. Tylko mam nadzieję, że to będzie ciepły kwiecień.
    pojedziesz tam już w swoich wymarzonych kształtach

    czytam, że pracowałaś w weekend, ale chyba dzisiaj masz wolne, mam nadzieję, że odpoczywasz.
    A jak smakuje ten sok żurawinowy?

    pozdrawiam gorąco

    Ania

  5. #525
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Grażynko
    wpadam się przywitać w nowym tygodniu
    pozdrowionka ślę i mam nadzieję, ze na Śląsku już świeci słonko tak jak na Pomorzu i że Twoje plany rowerkowe wypaliły bo moje tak!
    buziaczki

  6. #526
    Aga771 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Grazynko
    Mam nadzieję że planiki rowerkowe się udały
    Pozdrawiam Cie gorąco i zyczę wspaniałego tygodnia

  7. #527
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Grażynko wpadam z pozdrowieniami
    O ile mnie pamięć nie myli , to od dziś pracujesz na popołudniu. U mnie już po weselu i dziś wychodzi całe zmęczenie. Liczę tylko godzinki do końca pracy , żeby być już w domku i przynajmniej położyć się na godzinkę.
    Na rowerku też już dawno nie byłam i w tym tygodniu też będzie mi się ciężko wyrwać, ale jestem dobrej myśli.............
    Buziaki

  8. #528
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Witam poniedziałkowo
    Ano tak - w tym tygodniu mam na popołudniu Mam nadzieję,że uda mi się poodpisywać, bo mam trochę pracy , jutro mam szkolenie, także nie będę mogła pewnie napisać, może zdążę poczytać
    Na poczatek szybciutko spowiadanko jedzeniowe:
    Sobota - orzeszków nie było i sałatki greckiej też nie, za to cały camembert ale jak dotarłam do domu była prawie 18ta i juz nie było czasu żeby jeść coś więcej
    NIEDZIELA:
    9ta - 2 kiełbaski drobiowe+pomidor+ogórek
    12ta - roladka+kapusta czerwona+5 malutkich kluseczek tzw. czarnych nie jadłam od 1,5 roku, chłopcy sobie zażyczyli do rolad i się nie oparłam
    15ta - wiśnie+czerwone porzeczki prosto z krzaka i drzewa+kawalątko śledzia
    18ta - 1/2 pomidora+1/2 ogórka+plasterek wędlinki drobiowej
    20ta - śledzik z ogórkiem małosolnym
    Rower też się udał, z tym że wracaliśmy prawie 2,5 godziny, bo Roger rozciął sobie łapę i musieliśmy odpoczywać, bo użytkował tylko 3 łapy Brzuszków karnych nie zrobiłam, bo niestety trzymają mnie te dni i nie czułam się nna siłach Czyli zostały do odrobienia Qrka kiedy ja to nadgonię
    PONIEDZIAŁEK
    9ta - omlet+pomidor+ogórek
    12ta - szawarma mojego pomysłu/chude mielone mięsko smażone z przyprawami Kebab+przecier pomidorowy/+pomidor+ogórek
    15ta - garstka orzeszków różnych wydłubanych z mieszanki studenckiej
    18ta - serek wiejski
    20ta mały jogurt naturalny 0%
    oczywiście przez wszystkie dni koktail i woda żurawinowa+zwykła Muszynianka
    Muszę stwierdzić,że częstotliwośc odwiedzania kibelka znacznie się zwiększyła, efekt oczyszczania organizmu odczuwam również w zmianie zapachu ciała mam nadzieję,że szybko przejdzie Brzuszek wyraźnie zmienia tendencję na bardziej wklęsły, myślę,że to również zasługa olejkowania - ostatnie 3 dni sypiam w foliowym kokonie na brzuszku - zafoliowanie od kolan nie wchodzi w grę, bo wytrzymuję ok. 10 minut, potem wszystko mnie swędzi, brzuszek jest OK. Waga też zaczęła swój taniec więc mam cichą nadzieję,że w najbliższych dniach pokaże 64kg
    Dzisiaj z ruchu 50 brzuszków + 2 spacery po godzinie ze względu na łapę Rogera

    Asiu - cieszę się ,że wesele się udałom - odpoczywaj, a jak znajdziesz chwilkę daj znać Daj sobie czas, aby nabrać nowego zapału - po urlopie na pewno wrócisz z nowym zapałem, wyślę Ci na skrzynkkę linka do miejsca w którym była moja znajoma...jest bardzo zadowolona, a i pieniądze nie są zabójcze za pobyt

    Aguś - dzięki i wzajemnie Ci życzę udanego tygodnia

    Aniu - zadzwiwiasz mnie coraz bardziej - 105 km, mam nadzieję,że jesienią będę miała odwagę na taką wyprawę Gratuluję wyników wagowych również



    Aleebabo - może potrzebowałaś posmęcić ale naładowałaś akumulatorki Krynica dlatego ,że lubię morze, ale nie tłumy, na wiosnę jest najwięcej jodu, a ze względu na moją pracę taka kuracja jest całkiem na miejscu, a oprócz tego jak pisałam śladami Chmielewskiej, której powieść "Złota mucha" odgrywa się właśnie w Krynicy, a raczej okolicach - tak sobie wymyśliłam naprędce....Za przepis dziękuję, robię bardzo podobnie - chciałam skonfrotować przepisy. Cieszę się bardzo,że z pracą się udało
    Sok żurawinowy jest strasznie kwaśny
    Pozdrawiam


    AgnesLe - dzięki za wizytkę Dobrze,że znajdujesz czas przynajmniej na spacery - przyjdzie czas kiedy będziesz miała więcej spokoju i czasu na dietkę, o ile jej potrzebujesz Może wystarczy tylko popracować nad formą i utrzymaniem wyników A spacerów nad morzem i tak Ci zazdroszczę

    Magdalenko - niestety zdjęciami psiska na razie nie dysponuję, moj eteż jakoś mają pecha, z to co mam w komputerze nie nadaje się do prezentacji, żeby nie zaciemniać odbioru Widzę,że jesteś na coraż lepszej drodze - jak dodasz planowaną ilośc sportu - limit, który teraz Ci wychodzi pozwoli Ci spokojnie chudnąć

    Dagmarko - jak pisałam - zdanie nie jest moje ,tylko też ściągnięte, ale zgadzam się piękne Koktail faktycznie z książki "Plan wypłukiwania tłuszczu" , a jak działa patrz powyżej nawet do smaku powoli przywykam

    Ufff - mam nadzieję,że nikogo nie pominęłam
    Pozdrawiam
    Lecę sprawdzić co tam u Was
    Kaszania wróciła
    Całuski
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #529
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Sorki za literówki
    strasznie się spieszyłam



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #530
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie


    Zjadłam jeszcze nadzienie z kurczaka z połowy biagietki iz Diavolo / bagietki nie ruszyłam/ - mam nauczkę,żeby nie brać tak mało jedzenia do pracy Nie było tego dużo, za to nie bardzo wiem z czym...chyba majonez też w tym był...qrka trudno...
    A miało być bez odstępstw.....



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Strona 53 z 583 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 63 103 153 553 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •