Wątek: Każda chwila to szansa żeby wszystko zmienić...walka z jo-jo

Witaj Stello!
Z niecierpliwoscia czekam na ciebie.Miejsce zarezerwowane!Tylko czy ja cie poznam?
Po tej kopenhaskiej pewnie zrobi sie z ciebie szczypiorek!Ale nic to,przyplywaj.
Poczekam te pare dni,ale pamietaj ze cie obserwoje jak sobie radzisz.Trzymaj tak dalej

STELLO WITAJ
MAM MAŁO CZASU ALE CHCIALAM CI TYLKO NAPISAĆ ŻE DALEJ TRZYMAM DIETKE 1000 I WSZYSTKO JEST O.K.
POZDRAWIAM GORĄCO ! PA*PA**

Wpadłam,żeby życzyć Ci miłego dnia

U mnie jest w porządku , a teraz lecę na zakupki i spacerek!
Pozdrawiam

Stelluniu Słoneczko dziś mam mało czasu, dlatego tak szybko wpadam, pozdrawiam, ślę uśmiechy do Ciebie i kciuczki zaciskam, by było Ci łatwo!
Oby sałata smakowała jak czekolada, a jajka jak kinderniespodzianka
hihi
POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO! MIŁEGO DNIA

Oby sałata smakowała jak czekolada, a jajka jak kinderniespodzianka

ALE BY BYLO FAJNIE A JAKIE BYSMY LASKI BYLY ... ALE WTEDY TESKNO BYLO BY NAM ZA KINDERNIESPODZIANKAMI O SMAKU JAJKA I CZEKOLADA O SMAKU SALATY PRAWDA - ANIKAS
STELLUNIU SLE CI SKONECZKE POZDROWIONKA Z KRAKOWA I ZYCZE WYTRWALOSCI, MOCY I USMIECHU NA BUZIOLKU I CHCIALAM POWIEDZIEC ZE CZEKAM NA ROZMOWE NA GYGY ... TAK JAK OBIECALAS
BUZIAKI :*

Witaj Stelluś...
dziś u nas piękna pogoda, więc wybrałam się na przejażdżkę rowerkową... było super, 17 km w czasie 1,5 h... od razu mam lepszy humorek...
no, byłby lepszy gdyby nie to, że dziś o mały włos a spotkałabym się oko w oko z bandytami, przejeżdżałam niedaleko banku w którym był akurat napad na Wolumen...
kurcze, w biały dzień ... już nie można być nigdzie bezpiecznym...
Ty pewnie teraz jesteś w pracy, mam nadzieję że ten dzień nie będzie dla Ciebie zbyt męczący...
pozdrawiam Cię cieplutko i życzę miłego popołudnia i wieczoru

Witaj Stello! Wiosna się już porządnie rozbujała. Cieszę się, że tak dobrze Tobie i innym dziewczynom idzie dieta! Ja za to coraz bardziej nerwowa jestem, bo wszystko co mam szafie jest nie dla mnie! Chyba będę musiała jakieś zakupy zrobić...a tu z forsą nie najlepiej... Więc muszę jednak schudnąć albo ciągle do dyspoycji zostają mi ubrania ciążowe . To, że - jak napisałam - staram się karmić - to nic, bo niestety jakoś mi nie wychodzi. Długo po porodzie brałam leki uniemożliwiające karmienie i teraz mam kłopoty z przywróceniem laktacji. Wobec tego zaczęłam poważnie myśleć jak się zabrać za siebie. Skoro dla dziecka nie mogę zbyt wiele zrobić... Może choć powrót do dawnej sylwetki i formy (i dziewczyny na forum) mi pomoże choć trochę odzyskać dobre samopoczucie i humor poprawi? Powodzenia! Monika
PS: A w jakim wieku są twoje pociechy Stello?

Sloneczka popisalam troszke u Was...poczytalam..i kregoslup moj juz mowi ,,nie,, na siedzenie... Takze u siebie dzis kroicutko....Z dietka ok...Bylam na Starowce w kafejce ..na nic sie nie skusilam... Trwam dalej... Jeszcze 3 dni na tej dietce i wrazam na Plaze
Buziaki..Dobranoc

Brawo Stello!
Twarda sztuka z ciebie.Odliczam dni do konca twojej dietki.
Licze ze twoj rezultat powali nas na kolana!
Pozdrawiam

Stello wiem co to ból kręgosłupa!Właśnie kończę serię nagrzewań Soluxem i troszkę mniej plecki dokuczają!
Życzę Ci dużo zdrówka